reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Dziewczyny po prostu wierzcie ze bedzie dobrze, na spokojnie, wspierajmy fasolki wiarą, co ma byc to bedzie a niech bedzie najpiekniej :*:*:* @nafoczka ozesz Ty to pewnie przez ciaze ale poryczalam sie po tym wstepie na nowym watku:D a juz umalowanam bo na 2gie urodziny bratanka idziemy:D :*
 
A ja dzisiaj zrobiłam test... niestety negatywny czyli to moje kiepskie samopoczucie to pewnie jakieś zmęczenie albo przez pogodę. Jeszcze kilka dni do @ wiec jakaś mała nadzieje dalej jest..
 
Mam pytanie do dziewczyn, ktore miały prenatalne. Mam je 5.06 o 18:40. Wiem, ze ma to byc usg i badanie krwi. Mialyscie to badanie krwi w tym samym dniu? Kiedy były wyniki? A moze musialyscie przyjść na badanie krwi wczesniej, moze na czczo? Jutro tam zadzwonie i pewnie sie dowiem, ale że jestem w gorącej wodzie kąpana to wolalabym wiedziec już, a ze na Was zawsze mozna polegac to pytam ;)
 
@martakratka
Do takich przesiewowych badań nie trzeba być na czczo, ale masz być wypoczęta. Ja sama wszystkie robię jednak na czczo, bo wolę pobranie rano, przed lekami i później mam z głowy.
Z samym badaniem to jest różnie.
Zależy od laboratorium, ale raczej na drugi dzień wyniki z krwi już są. Czy będą tego samego dnia jak pójdziesz rano na kłucie to trudno stwierdzić. I teraz są dwie drogi:
1)robisz badanie krwi, bierzesz wyniki i zanosisz je do lekarza prowadzącego, który (jeśli ma kompetencje) robi usg i sobie sam wylicza ryzyko, obciążenie itd i Ci mówi co wyszło. (u mnie tak było)
2)robisz usg, bierzesz opis, fotki i lecisz na badanie krwi - tam zostawiasz wyniki usg, diagnostyk w laboratorium bierze usg, zestawia z wynikami badań krwi i wylicza. Wtedy czeka się na całkowity wynik nawet do 2 tygodni. Może być i krócej.
 
@martakratka
Do takich przesiewowych badań nie trzeba być na czczo, ale masz być wypoczęta. Ja sama wszystkie robię jednak na czczo, bo wolę pobranie rano, przed lekami i później mam z głowy.
Z samym badaniem to jest różnie.
Zależy od laboratorium, ale raczej na drugi dzień wyniki z krwi już są. Czy będą tego samego dnia jak pójdziesz rano na kłucie to trudno stwierdzić. I teraz są dwie drogi:
1)robisz badanie krwi, bierzesz wyniki i zanosisz je do lekarza prowadzącego, który (jeśli ma kompetencje) robi usg i sobie sam wylicza ryzyko, obciążenie itd i Ci mówi co wyszło. (u mnie tak było)
2)robisz usg, bierzesz opis, fotki i lecisz na badanie krwi - tam zostawiasz wyniki usg, diagnostyk w laboratorium bierze usg, zestawia z wynikami badań krwi i wylicza. Wtedy czeka się na całkowity wynik nawet do 2 tygodni. Może być i krócej.
Dziękuję Ci Iwonko. Z tym wypoczęciem to chyba bedzie u mnie ciężko bo ciągle pracuje. Zbliża sie koniec roku i w szkole mnóstwo pracy. Tak sie ostatnio zastanawiam czy nie pieprznąć wszystkim i nie pójść juz na l4. Wtedy na tych badaniach z pewnoscią bylabym w pełni wypoczęta. W srodę idę do tego mojego nowego ( i mam nadzieje juz ostatniego lekarza) - to zapytam Jego jak to zrobic z tymi badaniami krwi. A Ty jak to zrobiłaś? Czekałaś na wynik czy zabralaś do swojego lekarza?
 
@martakratka, no jest na koniec roboty sporo. Jak masz dość i czujesz się umęczona to L4.
Ja strasznie chciałam pracować, bo wtedy mniej się myśli o tym co w środku, ale u mnie za dużo bakterii w przedszkolu i dyrektorka mi po prostu kazała iść na zwolnienie. Zła byłam, ale posłuchałam. Są plusy (fajrant) i minusy (za dużo fajrantu).
U mnie lekarz zażyczył sobie opcję "przynieś pani wyniki krwi, zrobione maszyną Kryptorem, ja resztę sobie już powyliczam". Aaaa nie wiem czy ta opcja, że usg do laboratorium zanosisz nie jest częstsza, bo u mnie bardzo zdziwione były babki na pobraniu, że lekarz chce tylko wyniki krwi, bo pacjentki to do testu pappa im przynoszą usg z opisem. Trzeba dopytać po prostu lekarza jak tam sobie woli.
 
@martakratka ja zzrobilam w pt pappa i beta, tez koniecznie kryptorem, bo tak mi kazal lekarz ktory bedzie mi robil usg, 2 tyg przed usg, mi lekarz mowil ze najlepiej z krwi zrobic w 10 tyg i z wynikami przychodze do niego na badanie:) powiedzial ze potrwa poltorej godz i wszystkiego sie dowiem od razu
 
reklama
@martakratka, no jest na koniec roboty sporo. Jak masz dość i czujesz się umęczona to L4.
Ja strasznie chciałam pracować, bo wtedy mniej się myśli o tym co w środku, ale u mnie za dużo bakterii w przedszkolu i dyrektorka mi po prostu kazała iść na zwolnienie. Zła byłam, ale posłuchałam. Są plusy (fajrant) i minusy (za dużo fajrantu).
U mnie lekarz zażyczył sobie opcję "przynieś pani wyniki krwi, zrobione maszyną Kryptorem, ja resztę sobie już powyliczam". Aaaa nie wiem czy ta opcja, że usg do laboratorium zanosisz nie jest częstsza, bo u mnie bardzo zdziwione były babki na pobraniu, że lekarz chce tylko wyniki krwi, bo pacjentki to do testu pappa im przynoszą usg z opisem. Trzeba dopytać po prostu lekarza jak tam sobie woli.
Jestem zmęczona bardzo. Planowalam wytrwac do konca roku ale atmosfera w pracy jest okropna i chyba nie wytrwam. Nie chce sie denerwowac i przejmowac pierdolami. Jedna rzecz mnie przed l4 powstrzymuje, druga szkola w ktorej pracuję. Mam tam tylko 4 godziny ale chodzi tam moj syn, dyrektorka to straszna zolza i wscieknie sie jak pojde na zwolnienie, a boje sie ze to sie na mlodym zemsci. No i tak nie wiem co zrobic...
Jesli chodzi o prenatalne to troszke mi to rozjasnilyscie. Dziękuję. Zadzwonie tam gdzie je mam miec i zapytam w środę dokladnie lekarza. Kochane jestescie :*
 
Do góry