reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Kurcze to ja juz nie wiem. Wzielam dane do gina ktory robi to badanie za 500 zl ale widze ze zadna z was tego nie robila. Lekarz mi nic nie zlecil powiedzial mi jakie moge zrobic te w 12 tyg i polecil to nie najtansze, czyli usg i pappa, tylko to drozsze. Powiedział ze to zwykle to wyjdzie duze ryzyko , duzo falszywie dodatkich wynikow i bedzie stres, a tak to bede wiecej wiedziec pewniiejsze informacje.juz sama nie wiem czy sie na nie decydowac? Doradzicie mi cos jeszcze? @Marika92 a Ty co robilas w 12 tyg? Nawet nie moge tych nazw na necie znalezc..:/za bardzo ludziom nie mowie na razie wiec nie mam nawet kogo sie poradzic:/
 
@Marika92 nic nie mam bezpłatnie :D chodze prywatnie ale nie ma tragedii, na nfz nikt mnie nie ogarnial:/ @agatush dziekuje wszystko czytam:) jeny jak dobrze miec tyle porad tak to czlowiek skolowany, chyba tylko to standardowe zrobie:)
 
Dobra ogarnelam to. Kazal mi zrobic pappa i beta hcg i z tym pojsc na badanie nicolaidesa. Czyli normalne usg. Tylko podal mi namiary do kolegi ktory chyba po prostu duzo za to wola. Ale on powiedzial ze mi moze zrobic takie srednie, mowil ze duzo nie pokaze, tez podal jakas nazwe chyba n g..moze to jakis na gorszym sprzecie nie wiem:/ czyli moze nie ma dobrego sprzetu albo po prostu nie robi tych badan...troche mnie skolowal ale chyba juz to ogarniam...
 
Ostatnia edycja:
Z @witch84 napisałysmy tylko jak prawidłowo powinno być wystawione (niestety) L4 po poronieniu. Nie jest to ani ciąża ani macierzynski. Wiem bo twn temat walkowalam bardzo dokladnie. Jeśli jednak lekarze robią inaczej (a robia) to nie obciąża to was tylko ich.
 
reklama
@porcelana dopiero weszlam, umylam sie i wreszcie ospisuje. Wczesniej pisalam z pracy. Ja dowiedzialam sie w 8 tyg ze moj zarodek sie nawet nie pojawil. Od tego czasu zaczelam delikatnie plamic. Co drugi, trzeci dzien cos. Po 2 tyg poczulam jakby mega okres sie zbilzal. Ale to zblizanie trwali ok 24 h wiec byl czas zeby zaplanowac w razie czego to wszystko. Tak wiec w pon zaczelam czuc bole jak na okres, w nocy bardzo zaczal bolec brzuch i zaczelam juz krwawic. Mocne skurcze i duzo ze mnie wylecialo i mowie no juz po wszystkim. Polozylam sie byla ok 6 ale najgorsze bylo przede mna, czulam mocne skurcze, poszlam do drugiego pokoju, zaczelam czuc takie skurcze ktore jak zlapaly to zwijalam sie z bolu. Napisalam esa do meza bo nie bylam w stanie go zawolac. Chcialam zeby przyszedl i mnie pilnowal bo balam sie ze zemdleje. 3 h skurczy ogromnego bolu, zwijalam sie nie wiedzialam co robic, M zadzwonil na pogotowie ale kazali przyjechac a ja nie bylam w stanie sie ruszyc. Na koniec wymioty, kilka razy prawie zemdlalam, czulam ze odplywam. Ok 11 sie polozylam, jeszcze ostatnie skurcze ale juz malaly. 3 h sie przespalam, wstalam, bez bolu czulam sie jak nowo narodzona. Wzielam kapiel i pojechalam do pracy..czulam sie dobrze. Przepraszam ze tak duzo o bolu, ale drugi zdecydowalabym sie na to samo. Chcialam czekac na samoistne, gin powiedzial ze 2, 3 tyg moge z tym chodzic nic sie nie stanie. Ale ja chcialam czekac bbomialam nadzieje do konca...na drugi dzien o 7 pprzyszlamdo szpitala, tam robia zawsze usg po poronieniu ale trzeba przyjsc rano. Nie oczyscilam sie:/ kazali zostac na zabieg, sspytalam czy moge poczekac, gin mowi gora do pt, przyszlam w pt i tto samo:/ zostalam, mialam zabieg o 11 o 15 wyszlam . bez problemu ogolnie ok . lekarka tam powiedziala ze po 1@ mozna juz sie starac. Ja poczekalam 2 bo robilam badania. Udalo sie w czwartym cyklu ale wczesniejsze 3 uzywalismy lubryka tow one utrudniaja i je obwiniam;) po pozytywie dostalam zastrzyki z heparyny- clexane i luteina. Biore tez sulfazalazyne od owulacji, tak akurat wyszlo, wyszlam wtedy ze szpitala bo bolaly mnie stawy , okazalo sie seronegatywne zapale ie stawow, nie wplywa na ciaze ale pojawilo sie po pornieniu. Czyli poronilam w 10 tyg, bolalo bardzo ale nie zmienilabym decyzji, gin mowil ze dobrze ze czekalam, po szyjce nie widac ze byl zabieg, bylam otwarta wiec zadnych szkod u mnie. Z L4 nie mialam doczynienia ani zadnymi ubezpieczeniami ani nic...troche na szybko w razie czego dopytuj ja teraz zjem:)tule:* plamisz? Kiedy mialas om? Zaraz doczytam poprzednie posty dzis mam wyjatkowy sajgon:*
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Brzmi to strasznie, ale i tak się nie boję.

Ostatni OM miałam 1 marca, od dwóch dni nie biorę luteiny. Nie plamiłam ani raz od początku ciąży. Od wczoraj czuję jakiś dziwny ucisk w podbrzuszu, chociaż to może moja psychika tylko, nie wiem. Dzisiaj jadę na kontrolę do mojej gin, dostanę też to skierowanie do szpitala.
 
Do góry