reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dzieki dziewczyny za slowa wsparcia. Ja mam wrazenie ze zycie smieje mi sie prosto w twarz. Od poczatku bylam zdystansowana, pierwszy raz uwierzylam ze moze sie uda slyszac serce i akurat wtedy dzien pozniej musialo sie zaczac.... byloby mi o polowe latwiej kilka dni wczesniej. Ja plakalam u ginekologa ze szczescia, dopuscilam mysl ze jestem w ciazy po raz pierwszy, dotknelam brzucha z czuloscia i przemowilam do dzidzi ze ciesze sie bardzo ze jest. Wczesniej odpychalam te mysli zeby znow nie bolalo tak bardzo. A boli niewyobrazalnie, znow to uczucie pustki i bezradnosci. I znajac zycie znow beda komplikacje... bo zawsze sa. W dodatku dookola wszyscy w rodzinie szaleja z radosci bo siostra rodzi w lipcu wymarzonego syna... a to ze ja mialam urodzic w marcu i w maju i w pazdzierniku... to juz nie wazne wogole :( u mnie to byly tylko dwie kreski na tescie a u niej zdrowe dziecko.
Kochana - wypłacz się, to pomaga. Nasze słowa nie są w stanie pomóc- ale jesteśmy tu - pamiętaj...
 
reklama
Dzieki dziewczyny za slowa wsparcia. Ja mam wrazenie ze zycie smieje mi sie prosto w twarz. Od poczatku bylam zdystansowana, pierwszy raz uwierzylam ze moze sie uda slyszac serce i akurat wtedy dzien pozniej musialo sie zaczac.... byloby mi o polowe latwiej kilka dni wczesniej. Ja plakalam u ginekologa ze szczescia, dopuscilam mysl ze jestem w ciazy po raz pierwszy, dotknelam brzucha z czuloscia i przemowilam do dzidzi ze ciesze sie bardzo ze jest. Wczesniej odpychalam te mysli zeby znow nie bolalo tak bardzo. A boli niewyobrazalnie, znow to uczucie pustki i bezradnosci. I znajac zycie znow beda komplikacje... bo zawsze sa. W dodatku dookola wszyscy w rodzinie szaleja z radosci bo siostra rodzi w lipcu wymarzonego syna... a to ze ja mialam urodzic w marcu i w maju i w pazdzierniku... to juz nie wazne wogole :( u mnie to byly tylko dwie kreski na tescie a u niej zdrowe dziecko.
Kochana a czy po stratach wykonywałaś jakieś badania???

p19u3e3krzyoz7pf.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
 
@jagoda87 czesc Ci chyba jestesmy ten sam rocznik;) tylko ja jeszcze nie mam swojego cudenka w domu, jestem po 1 stracie, ale Twoja historia mnie poruszyla bardzo mi przykro. Robilas jakies badania ostatnio? Przeciwciala? Jak obrocisz telefon poziomo to na dole wyswietla sie stopka i tam sa np badania ktore ja robilam. Staracie sie caly czas? Fajnie ze do nas dolaczylas, jednak bardzo przykro ze musialas:/powodzenia:* @kari21 wiem ze teudno teraz o pozytywne nastawienie, pomysl o swoich bablach o M, szukaj pocieszenia w tym co masz i nabieraj sily na to zeby powiedziec temu drwiacemu zyciu "in your face!" mam nadzieje ze zadnych komplikacji nie bedzie:*
 
@jagoda87 czesc Ci chyba jestesmy ten sam rocznik;) tylko ja jeszcze nie mam swojego cudenka w domu, jestem po 1 stracie, ale Twoja historia mnie poruszyla bardzo mi przykro. Robilas jakies badania ostatnio? Przeciwciala? Jak obrocisz telefon poziomo to na dole wyswietla sie stopka i tam sa np badania ktore ja robilam. Staracie sie caly czas? Fajnie ze do nas dolaczylas, jednak bardzo przykro ze musialas:/powodzenia:* @kari21 wiem ze teudno teraz o pozytywne nastawienie, pomysl o swoich bablach o M, szukaj pocieszenia w tym co masz i nabieraj sily na to zeby powiedziec temu drwiacemu zyciu "in your face!" mam nadzieje ze zadnych komplikacji nie bedzie:*

Nie staramy się jeszcze ponieważ na samym początku kazali lekarze czekać rok... ale ja nie dam rady tak długo( mieszkam na nowym osiedlu gdzie wszyscy sąsiedzi maja teraz maluszki które urodziły się w tym czasie co nasze córeczki miały się urodzić)... ostatnio rozmawiałam ze swoją lekarka że chcemy zacząć starania w kwietniu i powiedziała mi jakie jest ryzyko po cięciu ale tez dodała ze jak będę czekała ten rok albo dwa to mi gwarancji nie da ze będzie ok z moją blizną. W kwietniu mam spotkanie z kolejną lekarką w szpitalu i czekam od niej na „zielone światło”. Nie robiłam badań szczególnie tylko sprawdzali mi tarczyce i jest wszystko Ok. Jedynie co to znamy przyczynę śmierci naszych córeczek i miało na to wpływ jedno łożysko które dzieliły...


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@jagoda87 witam serdecznie w naszym gronie. Tak wiele przeszliście. Współczuję Wam, nie powinny się takie niesprawiedliwe rzeczy wydarzać.
Dobrze, że masz już jedno wspaniałe słoneczko, dla którego jesteś mamą. Jeszcze się doczeka rodzeństwa, zobaczysz. :) Jeszcze będą szły iskry o zabawki ;)
U mnie na osiedlu, ba w klatce: wózek na wózku, więc mogę się domyślać jak mobilizujące to zjawisko jest, zwłaszcza, gdy się chce dziecka. Masz rację, upewnij się czy kwiecień może być Wasz. Ja trzymam kciuki za wszystkie zielone światła na świecie. :)
 
Dobra dziewczyny takie oytanie do tych co ronily naturalnie, bo nie wiem jak bardzo mam sie martwic a ang sluzba zdrowia oczywiscie mnie olala i na najblizsze usg mam sie zglosic za tydzien bo jak stwierdzili teraz mam krew w macicy wiec nic nie bedzie widac (debile). W tej chwili nie mam zadnych skrzepow. Ot czysta krew jak na okres nawet nie wiecej, jedynie to bol krzyzy i jajnikow i brzucha co jakis czas. Jedyne skrzepy jakie miaialam to na poczatku przy czarnej krwi, wtedy poszedl najwiekszy skrzep (o losie moze to bylo moje dziecko...) i zaczelo sie czerwone krwawienie. Z tego co wiem do prawidlowego oczyszczenia musza byc skrzepy bo przy ostatnim poronieniu wywolywanym farmakologicznie mialam takie samo krwawienie lekko czysta krwia i sie okazalo ze nic sie nie oczyscilo i znow musial byc zabieg. Jakie mam szanse ze tym razem bedzie inaczej?? :(
 
@kari21 nie ma na to gwarancji, kochana, jak to się potoczy. Czasem wszystko oczyszcza się samo, czasem trzeba zabieg zastosować. Każdym razem może być inaczej. Lekarze w Anglii podejrzewam, że obstawiają samoistne oczyszczanie. Co dalej...trudno powiedzieć. Ja mam nadzieję, że oczyści się samo i po tygodniu nie będziesz już musiała wracać na zabieg.
 
reklama
@kari21 moze sie udac ale moze trwac to dluzej, moze trwac dluzej i ok ale moga byc tez powiklania jak trwa to dluzej:/ z tego co sie orientuje moj lekarz mowil ze jak krwawilam i okazalo sie ze sie nie oczyscilam to zabieg nie byl juz tak inwazyjny bo szyjka byla otwarta ale jakbym poczekala tydz moze bym pokrwawila ile trzeba i juz bym sie oczyscila, to nigdy nie wiadomo..3mam kciuki w takim razie za usg za tydz:*
 
Do góry