reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Dzieki dziewczyny @olaa90 nie mialam wyrzutow sumienia z powodu picia ale nie tak wyobrazalam sobie siebie w tym wieku a tu od knajpy do knajpy itp. ja sie calkowicie poddalam nie mam ani troche sily do walki wiem @roxie123 ze mialam dwa podejscia tylko ale gdy mi sie przypomina co przezylam po cp i nie chodzi o psychike a o bol to boje sie bardzo i wmowilam sobie ze jestem beplodna tak mi chyba lepiej. Lekarza mam dobrego zmienilam poprzedniego lekarza ale narazie sie do niego nie wybieram bo mnie strach sparalizowal. Za kazdym razem jak o cos walcze to nigdy sie nie udaje natomiast gdy cos olewam i mam gdzies wychodze na tym lepiej. Czasami po prostu trzeba sie poddac aby dalej zyc i zlikwidowac napiecie. Pocieszajacy jest fakt ze zlot rodziny konczy sie w nast roku jest ostatnie wesele.
 
@ivvonka no już tu olaa napisała :)

Z badaniami niestety jest tak , że dużo trzeba zdecydować i robic na własną rękę , jeśli lekarz nie do końca w temacie... akurat dr P jak przyszłam do niego z całą stertą wyników , miał o tyle łatwiej , że zlecił mi już takie , które odpowiadają za ochronę zarodka itd no i hormony , kariotypy , i tym podobne rzeczy .
Ja zanim poszłam do doktora , to tyle tych badań miałam , że głowa mała na wszystko , nawet i markery na to czy na tamto . Histeroskopie , przeciwciała , mutacje , wirusowo bakteryjne , immunologiczne .
I co nie wyszło :O nic oprócz mutacji , ja mam akurat tą delikatna, i lekarz nawet nie każde na nią reagować , bo ta akurat nic nie powoduje kazał mi dorobić tylko mutacje protrombiny bo ta mi umknęła więc będę robić teraz . Wszystkie ANA , te całe KIRY , NK wszystko w normach do starań , nic nie zabija komórek więc nie tutaj problem .
Lekarz kazał też zrobić krzywe insulinową i cukrową , żeby wykluczyć insulinoodporność .
Powiedział , że jeśli wszystkie badania dalej wyjdą ok to wtedy lametta na poprawe jajeczek i działamy dalej . Więc teraz robimy kolejną stertę badań żeby wiedzieć co jest sens brać co nie .
Powiem szczerze tak żadne badanie , które zrobiłam , nie było na darmo... wykluczylismy bardzo dużo ... praktycznie każde badanie było ogromnym stresem ale jak wynik był dobry to płacz z radości , niby się czeka aby coś wyszło... ale ja wole żeby wyszła jakaś głupota , niż coś z czym cięzko walczyć ;/
Kariotypy mamy na czerwiec , ale ja nie wytrzymam tyle czekac to robimy prywatnie ...poszły w górę juz 420zł na osobe , ale juz mnie nic nie dziwi bo ciągle po 2 tysiace zostawiamy w labach więc do tego tez trzeba przywyknąc i wyciągac z pod ziemi . Jak to mówią jak się chce nie ma rzeczy niemożliwych .
Jesli będziecie chciały to zmobilizuję się i zrobię Wam mega listę tego co robiłam :)

@zosiak trzeba przewartościować co jest dla nas ważniejsze czy chęć posiadania dziecka czy strach przed bólem i niepowodzeniami... tutaj juz niestety są to nasze osobiste wybory i nikt na siłę Cię nie zmusi do tego wiesz o tym ;* tylko wiesz skoro odpuszczasz i boisz się nie chcesz teraz to też nie ma co sie przejmowac komentarzami innych
 
@roxie123 przed tymi komentarzami mialam zapal motywacje i chec a ludzie potrafia zniszczyc Twoja wiare i to bliscy. Dziekuje za wasze wsparcie kochane i za dobre slowa i za kopa w tylek. od nast roku porawie sie izaczne od unikania ludzi ktorzy gadaja glupio mam dosc tego.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
@zosiak za dużo bierzesz do siebie ... powiem tak , moja bliska osoba , przy której dorastałam , moja babka powiedziała , że moje dziecko zdechło a ja jestem niepełnosprawna i wiele innych komentarzy , które bolaly . Znosiłam to ponad rok ... ale nie zatrzymało mnie to w działaniu , wręcz odwrotnie ... stwierdziłam , że nikt nie będzie mi układał życia i wmawiał czegoś co nie jest prawdą i a po drugie nikt nie jest ani lekarzem , ani Bogiem , żeby niszczyć Twoją wiarę ... Twoja wiara jest tym co siedzi w Tobie a nie tym co ktoś powie abyś miała gorzej niż ta osoba .
Tym ludziom o to chodzi ...własnie o to abyś dała sobie spokój , żebyś się załamała itd . tak bardzo Ci na nich zalezy ? na ich zdaniu , na ich poparciu czy zalezy Ci na rodzinie dziecku i staraniach i dążeniu do spełniania marzenia ? ...
To jest Twoja osobista sprawa jak układa się Twoje życie , a jak ktoś w nie wchodzi z głupimi opiniami , to po prostu to przeboleje i robie swoje dalej . To tak jakby mi siostra powiedziała < przykład tylko bo moja siostra to jest ze mna ok heh > , że "wiesz co daj sobie spokój widzisz ile masz strat ciągle sie nie udaje a ty chcesz po co odpusc , bo i tak sie nie doczekasz stracisz tylko kase i czas " ... i co ja bym słuchała siebie czy jej ? moim zdaniem osoba , któa ma czelność wypowiadac się w danym temacie jest zbyt zadufana w sobie i myśli ,ze moze strowac całym światem . Od Ciebie zalezy ile masz samozaparcia i chęci a nie od czyjejś głupiej opini . Mi się wydaje ze nie zyjesz z tą osobą nie śpisz nie planujesz przyszłości więc po co brać do siebie i rozkminiać takie głupoty . Jak będziesz słuchac innych , którzy robią Ci na złość to zamkną Cie w zakładzie na leczeniu depresji albo nerwicy albo czegoś < czego Ci nie życzę > a ta osoba będzie się śmiała z tego , jak umie wykończyc drugą osobę . Tacy ludzie są tego nie zmienisz . Sama musisz zawalczyć o siebie o swoje podejście i o to czego Ty chcesz .
 
@roxie123 Tak masz racje jednak dla ucha jest to noe mile sama przyznasz ze tak jest mi jest dobrze jak sie z pewnymi osobami nie widuje i to moj obecny szwagier ktory mnie starsznie denerwuje nie wiem jak go unikac.
 
@zosiak miłe nie jest , ale też nie jest czymś czym bym się zbytnio przejmowała i traciła wiarę czy zapał ;p po pierwsze to tylko szwagier więc zawsze mozesz popukac mu po głowie ... także kochana szwagrem się nie przejmuj , weź go wysmiej albo puść jakąś riposte gdzies ma swój czuły punk :) ja też mam takiego jednego w rodzinie i albo się nie odzywam bo wiem ze głupiego szkoda słuchac i nie reaguje , albo mu pojade po bandzie xD wiesz co żeby ludzie mieli tylko takie problemy... weź się zepnij w sobie bo w końcu to Twoje życie a nie innych , i walcz o co masz walczyć ;*
 
reklama
@zosiak weź olej ludzi i wgl , masz o co walczyć , wszystko przed Tobą , po co sobie dokładać jakimiś komentarzami , ktoś ma źle w głowie to jego sprawa :) zbadaj co masz zbadać spróbuj na żelaznym nie wyjdzie to dalsze badania NK KIRY itd według mnie u Ciebie to był pech z ciążami ... pierwsza kiepski podział druga nieszczesliwa pozamaciczna ale tutaj nie jest wina czy przyczyna tylko zdarza się nawet najzdrowszej kobiecie , także wiesz słuchaj mnie tu i głowa do góry ;*
 
Do góry