reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@roki_1991 Lipomal. To jest syrop dla dzieci. A jak Ci sie chce to cebule w kostke zasyp cukrem, wieczorem juz powinno puscic syrop. No i na cieplo mleko z miodem maslem i czosnkiem.

@anja93 ja mam tyłozgięcie. Od zawsze slyszalam od lekarzy że będę mieć ciężko zajść i utrzymać ciążę... To też popchnęło nas do decyzji o starań o dziecko mimo że nic temu nie sprzyjało. Pierwszy mesiac prób i byłam w ciąży. Nawet do końca nie wiedzialam co to owulacja i kiedy ją się ma. Plamienia ok 45dc. Lekkie przy podcieraniu na papierze zostało. Przez ok 2dni. I mineło. Moje szczęście ma ponad 5 lat. Teraz poronilam ale jak byłam na co usg w trakcie poranienia to się okazało że mam przodozgięcie takze o... ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Domowe sposoby już na mnie nie działają.... Cały wrzesień nie mogłam się doleczyć jak mnie złapało.. Także spróbuję jutro ten lipomal kupić, dzięki ;)

@anja93 witaj. Przykro mi że i Ciebie to spotkało. Wiem doskonale jak i każda z nas tutaj przez co teraz przechodzisz. Zostań tu z nami, w grupie zawsze jest raźniej, zawsze możesz tu napisać co Cię gryzie i co Ci leży na sercu. Dziewczyny mają tu ogromną wiedzę, więc też na pewno podpowiedzą kilka rzeczy. Ja akurat o tyłozgieciu nie wiem nic, więc w tym nie pomogę. A powiesz coś więcej o sobie? To było Twoje pierwsze poronienie?
 
@AgaB33 uff to troszke podnioslas mnie na duchu bo naczytalam sie wiele rzeczy..ze przy tylozgieciu jest przede wszystkim ciezko zajsc w ciaze a jak juz sie zajdzie to ze ciezko utrzymac i zalamalam sie jeszcze bardziej. Nigdy w zyciu sie chyba nie czulam tak jak teraz.. Ale pocieszalam sie tym ze zaszlam juz w drugim cyklu staran czyli bardzo szybko. niestety radosc nie trwala dlugo...
@roki_1991 a zebys wiedziala, ze mimo ze jeszcze tutaj nie napisalam to juz czulam sie jakos tak swojsko...przynajmniej mozemy sie wspierac, wyzalic i na prawde jakos tak mi lzej ze moge o tym otwarcie Wam tutaj powiedziec jak ogromnie peklo mi serce...ale tez wiem ze kazda z Was to przeszla i doskonale mnie rozumie..to bylo moje pierwsze poronienie i tak bardzo bym chciala zeby ostatnie...

Moj maz stara sie robic wszystko,zeby tylko mnie jakos pocieszyc, zebym nie myslala, nie plakala.. Zabral mnie na dluuugie zakupy..ale co z tego, jak tylko zostaje sama to lzy az cisna sie do oczu..i jak tu nie myslec...
 
@anja93 te myśli zostaną już zawsze. Po prostu z czasem wrócisz do codziennych obowiązków (praca, dom, szkoła czy co tam jeszcze) i stopniowo będziesz mniej o tym myśleć. Płacz teraz tyle ile potrzebujesz, daj sobie czas na to żeby przeżyć tą żałobę po swojemu. Tu akurat nikt Ci nie powie co zrobić żeby sobie ulżyć, bo każda musi znaleźć własny sposób na to. Ja np przez 2 tygodnie po zabiegu nie byłam w stanie nawet seriali oglądać, bo nie mogłam się na nich skupić i cały czas myślałam o tym dlaczego mnie to spotkało. U mnie minęło pół roku od tej wiadomości ze serduszko przestało bić i dalej są momenty że płaczę, ale staram sobie przetłumaczyć że mój Aniołek jest tam szczęśliwy i że kiedyś go spotkam. Tak jest mi trochę łatwiej. Rozumiem Twoja chęć bycia znowu w ciąży, bo ja też tylko o tym marzę, ale jak widać nie jest to takie proste. Ale nie poddaje się i próbuje dalej :)
 
Dziewczyny wczoraj byl bardzo smutny dzien.
Na cmentarzu mnistwo malych grobow ,gdzie dzieciatka zyla po dniu lub kilka dni i powiem Wam ,ze przynjamniej na polowie z nich byly swiecace sie znicze i zabwaki.
Lzy w ochach,jakie to smutne.....

Bylam dzis u lekarza,malutka wazy 800 gram,tucze ja porzadnie[emoji4]wszystko wyglada dobrze,krzepliwosc mam kontrlowoac i nastepna wizyta za dwa tyg ,takze zobaczymy[emoji4]takze jak wyniki beda dobre to nie rozwiazujemy ciazy w 30/33 tyg tak jak mowil mi w czwartek.
No i dotrala nasza fura,dodaje zdjecie spacerowki,bo gondoli nie udalo mi sie wyjac jeszcze z kartona[emoji4]
Odebrlam tez wynik glukozy i jest super
70,7
95,2
89,5
Takze cukrzycy nie mam[emoji4]

@Velvetka bardzo mi przykro [emoji29]
Ponow test lub bete ciaza jest mozliwa,a jak nie to poszlabym na usg zobaczyc co sie dzieje[emoji4]

@roki_1991 kochana zdrowka zycze.
Doradzam Ci isc do lekarza ,podpowie ci co brac ,bo cos za dlugo ta infekcja trwa.
Ktory dc?[emoji4]a na gardlo polecam tantum verde spray,bralam jakies dwa tyg temu

@weronikawiersz po biochemicznej ciazy lekarze nie zalecaja robienia przerwy,jesli czujesz sie na silach to probuj,zbadaj moze ten progesteron jeszcze bo co kojarze ,ze nim masz jakis problem.
Bralas duphaston lub luteine teraz?


@Ewarut trzymam kciuki za owocne staranka[emoji5]

@anja93 witaj,przykro mi ,ze i Ciebie to spotyka[emoji29]
Rok temu bylam w tej sytuacji.
3 pazdziernika stracilam pierwsze malenstwo.
Zielone swiatelko mialam po jednej miesiaczce.
Zaszlam po 3 miesiacach i u mnie niestety w 11 tyg sytuacja sie powtorzyla,jak sie okazalo mam problemy z krzepliwoscia i wchalnianiem kwasu foliowego.
Dzis jestem w 3 ciazy ,26 tydzien[emoji5]
Dla Ciebie tez wyjdzie sloneczko[emoji5]
Nie sadze ,zeby tylozgiecie bylo powodem,moja przyjaciolka ma,a ciaza byla wzrorowa
1508165519-aaaaaa.jpeg



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@anja93 przyrko mi, że i Ciebie spotkała ta tragedia. Wyplacz się i żałobę musisz jakoś przeżyć. Łatwo nie jest bo wydaje się, że każdy ignoruje wszystko. Po części tak jest bo większość jak nie wie jaki to ból to nie jest w stanie zrozumieć rodziców a zwłaszcza mamy po stracie.
Ja mam tyłozgięcie macicy i lekarz mi mówił, że to nie jest problem.

@Funia90 super fura:) to jest stokke?

Ja dziś bylam na spotkaniu z koleżankami. W drodze powrotnej miałam stłuczkę. Facet nie wyhamowal i mi w tył walnął. Stres straszny bo po pierwsze jechałam z synkiem a po drugie jestem w ciąży i się bardzo wystraszyłam bo uderzenie było ogromne. Na szczęście nic nam nie jest.
 
reklama
Do góry