reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Funia90 szkoda ze majtasow nie masz zamowilabym u Ciebie hihi
@roxie123 juz nie dlugo i Ty zaciazysz moze wrzesien okaze sie szczesliwy. A co do staran jest jeszcze jedna kwestia maz ma siedziec za granoca napewno do stycznia wiec ciezko mi byloby samej chocby glupie sprzatanie jak nast ciaza kwalifikuje sie pod zagrozona.
a ja teraz sobie cos takiego zjadlam malinki z ogrodka;)
 

Załączniki

  • 20170906_182348.jpg
    20170906_182348.jpg
    864,2 KB · Wyświetleń: 46
reklama
@ivvonka hahah nie przesadzaj ,cytryne ,miod i imbir wcinaj dalej[emoji4]tylko torebki z herbata nie jedz[emoji23]

@zosiak moze jedank pomysle,mialabym juz dwie klientki,a trampki z Chin tez kupisz?[emoji39]
Piekne malinki[emoji7]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
W sumie ciągle piję herbatki i robię inhalacje , wezmę apap najwyżej bo mam 37 przy tym przeziębieniu ;/ mam nadzieje ,że przejdzie cholerka ;/ bo nos mi urwie :p
Majtki cieple zakładaj :D
@zosiak przy takiej pogodzie u nas tylko pozazdrościć :)

A uzupełnicie mi listę? Te z was oczywiście, które już chcą :)
Bo dziewczyny aż przebieraja nóżkami na wolne brzuszki i muszą widzieć jaka jest perspektywa
Link do: Ciaza po poronieniu- lista oczekujących mam
 
A ja się nasmarowałam wygrzewającą maścią lepiej mi się oddycha ciut , leżę pod kocem i kołdrą piję herbatkę :) jestem taka słaba ,że chyba dzisiaj padnę wcześniej
 
Cześć cały dzień zalatana byłam tata u nas był byłam z nim w zusie.
Potem gości po południu i tak wyszło.
No a teraz mam chwilke dla Was.
Ćwiczyć nie miałam kiedy i na razie odpuścilam mama do późna w pracy potem jest zmęczona w przyszłym tygodniu sobie odbije .

Waga w normie 57 58 tak pomiędzy nie miałam czasu nawet na te 5 posiłków dziś.

Obwody mi spadły w brzuchu mam poniżej 80 już ;)

No i to tyle a wam zdrówka życzę i waszym pociecha. Wiktorek już w sumie zdrowy .za to mąż kaszle teraz .zajrzę jeszcze potem do was .
 
Przepraszam kochane ze nic nie pisze. Jak raz się wypadnie z obiegu to ciężko nadrobić, dużo piszecie, dużo Was jest. Głupio mi się później odzywać i pisać tylko o sobie. No ale w tej chwili wyjścia nie mam.

U mnie połowa 17 tygodnia a czuje się dalej do bani. Mam dobre dni i takie gdzie wymiotuje kilka razy. Mimo to waga idzie w gore jak burza [emoji21]. Kiedyś zazartowalam Sławkowi ze mogę się cała ciążę źle czuć byleby donosic i urodzić. Jak widać Ktoś u gory wzial moje żarty na poważnie [emoji85]. Wizytę mam w przyszły czwartek, polowkowe 2 października. Od dwóch dni czuje laskotki w brzuchu, nie wiem czy to TO bo już nie pamiętam tego uczucia z z Julką.

Postaram się teraz być w miarę na bieżąco bo Julke mam pół dnia w przedszkolu i teoretycznie troszkę więcej czasu.

Napisane na SM-J320FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Roxie jestem,jestem,tylko weny jakos brak na pisanie.Podczytuje z za krzaka.Na szczescie wrzesien,wiec mlody poszedl do przedszkola,mam z glowy zalatwianie Mu co dzien jakiejs opieki,ale za to juz sie zaczelo w przedszkolu,bo sie zdenerwowal,bo zaczal krzyczec, bo rzucil ciastolina itd itp.Jestem jakas rozbita bez checi do zycia. Pogoda tez nie nastraja, w pracy urwanie jajec, nikt nic nie wie, no kuzwa czeski film.Wczoraj z tego wszystkiego zapomnialam telefonow z pracy,musialam leciec do sasiadki,zeby zadzwonic do firmy,bo uwaga,stacjonarny mi nie dzialal,wybralam numer a tam zonk.Wiec w te pedy do sasiadki,aby zadzwonic do bratowej ,bo ona pracuje 2 godz dluzej.Klamka w drzwiach mi sie zepsula,aby otworzyc je od srodka trzeba uzyc klucza.Mlody wczoraj wyszedl na dwor,wyjal mi klucze z zamka,potem przyjechala bratowa dala telefony, wyszla ,pierdyknela drzwiami,chcialam potem wyjsc,to musialam kuzwa przez balkon skakac. Niby nie wysoko ,ale jakos tak nie fajnie skoczylam az w brzuchu jakies igly poczulam. Niby sie nie nastawiam,ze sie udalo,ale wczoraj dopiero jak skoczylam z balkonu to mnie olsnilo ,ze ,a co jak zaszkodzilam tym?

Dziewczynki trzymam kciuki za te testujace wkrotce,no niech sie cos tu kurcze zadzieje.
 
Do góry