reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Dziewczynki napiszcie mi proszę Wasze historie, abym mogła Was poznać :) Od 2011 roku jak przestałam tutaj pisać chyba wiele się zmieniło :)

Umówiłam się na wtorek do mojej ginki, mam nadzieję, że na ostatnią wizytę przed ciążą :)
 
Bardzo mi przykro, że u Ciebie również doszło do poronienia. Damy radę kochana. Daj znać jak wyniki wyszły. Trzymam za Was mocno kciuki, zeby się udało przy najblizszej probie starań :tak: wierzę w to, ze juz wkrótce pochwalisz sie testem na którym będą DWIE czerwone kreseczki. :tak:
Myślę że razem będziemy się chwalily r
Myślę że razem będziemy się chwalily rokiem 2017, ze będZie owocny dla nas... ja jestem 4 miesiące po poronieniu uwierz mi ze dwa miesiące każdej nocy plakalam, modlilam sie,Miałam pretensje do wszystkich,obwinialam sama siebie, było ciężko....ale teraz żyje chwila i nadzieja ze się w końcu uda...także minęło dużo czasu zanim chociaż troszeczkę zaczęłam to rozumiec..owocnej pracy nad dzidzia życzę a i skutecznej☺

Jak wyniki? Wszystko w porządku?
 
Toksoplazmoza można się zarazić również przez niedomyte warzywa czy owoce. Wiem bo przez to przechodziłem (kota nie mam ;) ).

Angelka ja o pierwszą ciaze starałam się 6 lat (po drodze wyszla mi: niedoczynność tarczycy i polip na macicy). W grudniu 2013r.miałam histeroskopowo usuwanego polipa. 2 tygodnie po zabiegu zaszlam w ciaze. Niestety radość nie trwała długo.... w lutym 2014r. poronilam. Po zrobieniu badań okazało się ze mam toksoplazmoze. Miałam odczekać aż organizm wytworzy przeciwciala i sam zacznie walczyć z chorobą. Po 4 miesiącach (jak tylko dostalam zielone swiatlo od hepatologa) ponownie zaszlam w ciaze. Ciąża zagrożona, plamilam do 12 tc (brałam 3×dziennie Duphaston). Musialam caly czas leżeć.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i mój CUD w marcu skończy 2 latka :)
 
Cześć dziewczyny.
Jestem tydzień po poronieniu i zabiegu... W głowie mętlik, natłok myśli, bezsenne noce... W sercu pustka, żal, złość, lęk... Rozsypka totalna... Maluszkowi przestało bić serduszko w 8 tc.
W domu mam dwójkę prawie dorosłych dzieci. Choruję na niedoczynność tarczycy, no i nie jestem już pierwszej młodości bo skończyłam 40 lat.
Ciąża, którą stracilam była wymarzoną i długo wyczekiwaną...
 
Cześć dziewczyny.
Jestem tydzień po poronieniu i zabiegu... W głowie mętlik, natłok myśli, bezsenne noce... W sercu pustka, żal, złość, lęk... Rozsypka totalna... Maluszkowi przestało bić serduszko w 8 tc.
W domu mam dwójkę prawie dorosłych dzieci. Choruję na niedoczynność tarczycy, no i nie jestem już pierwszej młodości bo skończyłam 40 lat.
Ciąża, którą stracilam była wymarzoną i długo wyczekiwaną...
Boja ale ty juz pisałaś na tym watku :)
 
Myślę że razem będziemy się chwalily rokiem 2017, ze będZie owocny dla nas... ja jestem 4 miesiące po poronieniu uwierz mi ze dwa miesiące każdej nocy plakalam, modlilam sie,Miałam pretensje do wszystkich,obwinialam sama siebie, było ciężko....ale teraz żyje chwila i nadzieja ze się w końcu uda...także minęło dużo czasu zanim chociaż troszeczkę zaczęłam to rozumiec..owocnej pracy nad dzidzia życzę a i skutecznej☺

Jak tam wyniki? Wszystko w porządku? :tak:
 
Dziewczynki napiszcie mi proszę Wasze historie, abym mogła Was poznać :) Od 2011 roku jak przestałam tutaj pisać chyba wiele się zmieniło :)

Umówiłam się na wtorek do mojej ginki, mam nadzieję, że na ostatnią wizytę przed ciążą :)

Życzę Ci z całego serca aby się udało :)

Ja jestem po poronieniu samoistnym..
23.12.2016 poroniłam.
Nadal będziemy starać się z mężem. Mam nadzieję, że szybko Nam się uda :)
 
reklama
Do góry