Kwiatuszek, Angel- super wiesci! bardzo sie ciesze.
Madziu ja tez tak po cichu licze z tym spaniem ale roznie moze byc..ja zauwazylam ze to moj mwz mi psuje cala robote bo jak jestesmy same to mamy swoj rytm dnia i wszystko poukladane, mala kolo 16-17 ma dluga drzemke a ok 22 zasypia juz na noc, dzis spala do 5 rano, zjadla i pospala do 8, a jak jest maz to on by chcial zeby ona spala non stop i ja na sile usypia o dziwnych porach w ciagu dnia i totalnie ja wytraca z rownowagi a potem walczymy z nia do polnocy. juz go ochrzanilam nawet. ale on nie ma pomyslu co z nia robic, nie umie sie z nia pobawic ani nic.