reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witaj bardzo mi przykro że spotykamy się tutaj a nie na jakiejś kawce ;( .

Światełko dla twoich aniołków [*]

Kochana zostań z nami i pisz o czym tylko chcesz !
My jesteśmy zwarte i gotowe aby ci pomóc ogarnąć tą beznadziejna sytuacje !!!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Dziękuję :-* Wiem że nikt nie jest w stanie zrozumieć mam po stracie - takich jak ja i Wy... W moim otoczeniu nie mam takiej osoby i niestety wiem że te osoby dookoła mnie, które wiedzą o tym co się wydarzyło nie potrafią mnie zrozumieć...A tutaj jest tyle empatii i wyrozumiałości...:oops::oops:
 
reklama
agatush witaj, rozgość się:) wiem co czujesz. Ja poroniłam 2 razy. Byłam też załamana bo nie udawało się zajść w ciąże ale udało się i mój Szkrab za niedługo skończy 14 mcy. Tobie i każdej z nas się uda. Życzę dużo wiary i siły :*

Dziękuję :-* każdego dnia staram się wstać, myśleć pozytywnie i wierzyć że i u nas będzie dobrze... Ale każdy kolejny @ jest okropny zawodem. Olasec czy długo staraliscie się o Maleństwo po tych 2 poronieniach? :hmm:
 
Witch, Magdalena ja szczepiłam 5w1 przed ukończeniem 1rż i niestety musiałam płacić za pneumokoki i rotawirusy :dry: może zależy od przychodni, województwa, czy jeszcze czegoś innego :baffled: Tak czy inaczej super, że nie będziesz musiała płacić, bo to dużo wychodzi :confused2:

agatush, witaj :happy: ja jestem mamą 3 aniołków a 4 aniołek/diabełek śpi właśnie w łóżeczku za ścianą :tak: Pewnie nie raz już to słyszałaś i nie raz usłyszysz, ale TAKA JEST PRAWDA, trzeba jakoś wyluzować (znaleźć swój sposób na odpuszczenie - nie na każdego to samo działa), bo czasami stres blokuje "zaciążenie" :sorry2: Trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&:happy2:

A Kaję coś łapie/łapało.... w nocy z soboty na niedzielę już była marudna bardziej niż zwykle, popłakując od czasu do czasu. Całą niedzielę lało się jej z nosa, miała zaczerwienione i łzawiące lewe oczko i stan podgorączkowy max. 38,1. Zeszłej nocy musiałam z nią spać, bo nie mogłam od niej odejść. Co wyciągnęłam moje palce z jej dłoni, budziła się i płakała. I tak całą noc....:errr: A dzisiaj prawie nic - czasem kichnęła, czasem coś z noska kapnęło... Zobaczymy jutro.
Taka ze mnie obeznana matka, że nie wiedziałam o bilansie po ukończeniu 9 m-ca :-p koleżanka mnie zapytała jak było a ja :errr: lekko zaskoczona. Chyba jutro pójdę, chociaż zaraz rok skończy:rolleyes2: a i tak muszę iść po receptę na mleko.
Aha, nie pisałam Wam. Od jakiegoś czasu daję Kajuli bułeczkę z masłem prawdziwym. W zeszłą środę byłam z nią u alergolog i powiedziałam o tym. Zaleciła kupić mleko w normalnym sklepie, choć też jeszcze HA i spróbować dosypywać małe ilości do jej mleka i obserwować. Być może przeszła jej alergia na mleko.....:confused: oby:rolleyes2: Na mleku najlepiej to sprawdzić. Póki co była brzydka pogoda teraz młoda zakatarzona, więc nigdzie dalej nie wychodziłam. Ale za niedługo pewnie jej podam i zobaczymy... W każdym razie to, że je masło i nic się nie dzieje, daje nadzieję:-p
 
Agatush witaj i zostań z nami, tutaj dziewczyny zawsze pocieszą i służą dobrą radą. To forum daje nadzieję, że każdej z nas kiedyś się uda :)

Witch, Onemoretime szczepienia mamy darmowe 5w1 ze względu na hipotrofię i niską masę urodzeniową Ali bo traktują ją jak wcześniaka. Stąd mamy wizytę w poradni patologii noworodka.

Oliw ja po 6 latach znalazłam dobrego lekarza, zrobiłam wszystkie możliwe badania oprócz kariotypu. Wyszła mi mutacja MTHFR, przez całą ciążę brałam clexane i kwas foliowy 5mg, do tego luteina i się udało :) Ale podstawą jest dobry lekarz, mój profesor nie dosyć, że prowadził mi ciążę, zawsze był pod telefonem gdy coś mnie niepokoiło, to rodził razem ze mną. Jak już z bólu mnie skręcało to podłączyli mi pompę ze znieczuleniem, gdzie sama sobie je dawkowałam jak tylko ból wracał. Puścił mi nawet relaksującą muzykę w sali porodowej aby było mi milej :) Cesarkę na cito gdy tętno Ali zaczęło spadać (najgorsze 10 min w moim życiu) zrobił mi lekarz pod którego opieką mnie zostawił (musiał wyjść na uczelnię), ale rano przyszedł do mnie po obchodzie zobaczyć jak się z małą czujemy. Nie ukrywam, że przygotowanie do ciąży, wszystkie badania i ciąża to był spory wydatek, bo prof. się ceni, ale było warto :D
 
Ostatnia edycja:
Agatush witaj i zostań z nami, tutaj dziewczyny zawsze pocieszą i służą dobrą radą. To forum daje nadzieję, że każdej z nas kiedyś się uda :)

Witch, Onemoretime szczepienia mamy darmowe 5w1 ze względu na hipotrofię i niską masę urodzeniową Ali bo traktują ją jak wcześniaka. Stąd mamy wizytę w poradni patologii noworodka.

Oliw ja po 6 latach znalazłam dobrego lekarza, zrobiłam wszystkie możliwe badania oprócz kariotypu. Wyszła mi mutacja MTHFR, przez całą ciążę brałam clexane i kwas foliowy 5mg, do tego luteina i się udało :) Ale podstawą jest dobry lekarz, mój profesor nie dosyć, że prowadził mi ciążę, zawsze był pod telefonem gdy coś mnie niepokoiło, to rodził razem ze mną. Jak już z bólu mnie skręcało to podłączyli mi pompę ze znieczuleniem, gdzie sama sobie je dawkowałam jak tylko ból wracał. Puścił mi nawet relaksującą muzykę w sali porodowej aby było mi milej :) Cesarkę na cito gdy tętno Ali zaczęło spadać (najgorsze 10 min w moim życiu) zrobił mi lekarz pod którego opieką mnie zostawił (musiał wyjść na uczelnię), ale rano przyszedł do mnie po obchodzie zobaczyć jak się z małą czujemy. Nie ukrywam, że przygotowanie do ciąży, wszystkie badania i ciąża to był spory wydatek, bo prof. się ceni, ale było warto :D

Pieniadze są nie ważne jeśli chodzi marzenie posiadania dziecka !!!

Ja słyszałam o Prof Malinowskim że jest bardzo dobry w poronieniach nawykowych ale jest też bardzo drogi !!!

Super że ci się udało


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Aga bardzo mi przykro, światełko dla Twojego Aniołka (*). Zostań z nami :-)

One alergia mogła przejść. Olek miał na orzeszki ziemne, ale jak po pół roku powtorzyliśmy testy, to okazało się, że już nie ma. Co do masła, to jak karmiłam piersią i byłam na diecie bezmlecznej, to masło było jedynym produktem pochodzenia mlecznego, na który mogłam sobie pozwolić. Teraz dajemy Olkowi przetwory mleczne, ale nie samo mleko.

Szczepionki na pneumo i 5 w 1 mają być jakoś niedługo za free.
 
Dziękuję :-* każdego dnia staram się wstać, myśleć pozytywnie i wierzyć że i u nas będzie dobrze... Ale każdy kolejny @ jest okropny zawodem. Olasec czy długo staraliscie się o Maleństwo po tych 2 poronieniach? :hmm:

Po pierwszym poronieniu, które było w kwietniu 2014 zaszłam w kolejną ciąże w lipcu 2014. Poroniłam w sierpniu 2014. Potem zaszłam w ciąże donoszoną w grudniu 2014 i Misiu się urodził we wrześniu 2015. Ja stosowałam kalendarzyk żeby wiedzieć kiedy mam owulacje itp. i dodatkowo po pierwszym poronieniu zaczęłam używać pasków owulacyjnych. Ja strasznie przeżywałam jak się nie udawało i przychodził okres. Miałam wręcz depresje. W ciąże z Michałkiem zaszłam po bardzo alkoholowej imprezie. Tak się upiłam, że rzygałam jak kot. To był piątek imprezowy w sobote miałam owulacje i mówie do męża, że pewnie i tak się nie uda ale jak się nie brzydzi (bo rzygałam i byłam pół przytomna) to niech robi swoje. Byłam na 99% pewna, że nic z tego nie będzie zwłaszcza, że w sylwestra dość sporo plamiłam i myślałam, że to okres. Na sylwestrze piłam i generalnie nawet nie pomyślałam, że jestem w ciąży. Wróciliśmy z sylwka i 2 stycznia coś kiepsko się zaczęłam czuć (w zasadzie na imprezie sylwestrowej średnio mi smakowały moje ulubione drinki) i okres się nie rozkręcił. Zrobiłam test ciążowy a tu druga kreska słaba ale była. Jakaż ja byłam szczęśliwa. Byłam w ciązy bliźniaczej ale jedno dzieciątko umarło w 8 tygodniu a Michałek był mega silny i jest z nami już prawie 14 mcy:)
Zobaczysz, że i Ty będziesz mamą.
 
reklama
OneMoreTime ja pierwsze słyszę o bilansie na 9 miesiąc. U nas jest dopiero bilans dwulatka.
U mnie Misiu też zasmarkany i jeszcze dziś kaszel doszedł. Póki co odciągamy gile i inhalujemy się:)
My pneumokoki mamy za free bo Misiu urodził się z wadą serca. Meingokoki mają być od 2017 roku za darmo dla wszystkich.
 
Do góry