Hej dziewczyny
Misia przykro mi bardzo,wiem jak to wyglada,moj tata tez lubil wypic.Po smierci mamy zupelnie sie pogubil,mialam wrazenie,ze alkohol to byl jego jedyny przyjaciel,otwieral sie wtedy,smial,zartowal,jak byl trzezwy nie mozna bylo sie z nim wogole dogadac.Nie chcial z nami rozmawiac,nie potrafilismy do niego dotrzec.I tak pewnego dnia,kiedy bylam w pracy,po prostu sie powiesil.Kilka tygodni pozniej poronilam.
Byc moze stres,przezyty szok zrobily swoje.Z doswiadczenia wiem,ze takie rzeczy mowia ludzie,ktorzy sa w stanie zrobic to naprawde.Nie lekcewaz tego,sprobuj z mezem porozmawiac,przekonac go do terapii,pomoz w znalezieniu drugiej pracy,moze lepiej platnej.Zrob wszystko,co mozesz,aby ratowac to co macie najcenniejsze,rodzine.Trzymaj sie kochana,doskonale Cie rozumiem.
Gloria my mielismy zwykle drewniane lozeczko,u nas sprawdzilo sie super,takie z wyjmowanymi szczebelkami.Maly w nocy wychodzil sam do lazienki na siusiu.Mamy rowniez lozeczko turystyczne,super sprawa,zdalo egzamin w 100% podczas naszych wakacji,czy wyjazdow do rodziny.Jedno pociagniecie i lozeczko rozlozone,plus nie zajmuje duzo miejsca po zlozeniu
Rownuez przewijak przydal nam sie.Po cesarce nie byloby mi fajnie przewijac go gdzies na lozku,pozycja stojaca byla dla mnie najlepsza.Potem bylo duzo zabawy oczywiscie pod okiem mamy
Angelstw no krechy piekne,tlusciutkie.Kciuki zacisniete i prosze juz w imieniu swoim i dziewczyn o ciazowe fluidki
Przyszla wreszcie wyczekiwana miesiaczka,ciesze sie,ze cykl nie ulegl zmianie 26 dni jak wczesniej,brzuch boli mocniej niz zwykle,ale tragedii nie ma.Zaraz po udam sie do gina.