reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Angel tak rozumiem... Poród żywego dziecka niesie za sobą jakaś misje- spotkanie się z upragnionym Skarbem i dlatego łatwiej jest wszystko znieść. Jesteś dzielna i podziwiam Ciebie i wszystkie matki, które musiały przeżyć taki rodzaj porodu.

Misia tak to właśnie najczęściej jest z lekarzami- za wiele się nie dowiesz...

Witch jaki fajniusi :)
 
reklama
martussia, być może dlatego tak bardzo zazdrosny, bo z "rozbitej" rodziny - mama ma syna z drugiego małżeństwa i teraz tata ma córkę z drugiego związku.... :huh: nie przeskoczymy....
U mnie z córą jest podobnie - tak fajnie i szybko mi zasypiała w łóżeczku a od jakiegoś tygodnia zaśnięcie poprzedza ok. 30-40 min. walki (głaskania, kołysania itp. prób uspokojenia płaczu...). Zaczynam się martwić czy coś jej nie dokucza... próbowałam ze światłem i bez światła, z muzyką z karuzeli i bez i nic.....:baffled: poza tym coraz luźniejsze kupki robi....:confused::confused::confused:

Masha, czyli gluten musiałaś wprowadzać później skoro już do zupki dawałaś...? kiedy zaczęłaś rozszerzać dietę Marysi o cokolwiek ponad mleko? Cieszę się, że otwór w serduszku zamknięty :-) :)

mamcia, ja też bym bardzo chciała pójść sobie na zakupy i coś na tyłek nabyć, bo daleko mi jeszcze do rozmiaru sprzed ciąży i dosłownie w kilka rzeczy się wciskam:-p niestety jestem sama z niuśką, więc nie mam jak....:baffled: jadę jutro albo pojutrze do rodziców na wieś - może tam uda mi się niańkę jakąś z rodziny zaangażować i pojechać na jakieś zakupy :rolleyes2: jaki masz cel wagowy? ja też się zaczęłam ogarniać i mam do zrzucenia 13 kg - tzn. 1 kg już spadł w zeszłym tygodniu, więc jeszcze 12 kg.... marzy mi się do końca czerwca to zrzucić, ale zobaczymy na ile Kaja i inne sprawy pozwolą....:oo2:

Buty na obcasie ubrałam na chrzciny i myślałam, że do domu się nie doczłapię :oo2: dobrze, że troszkę na wózku mogłam się podeprzeć :-pbuty też by mi się przydały...... nie wchodzę w żadne sprzed ciąży :errr: cały czas w adidasach śmigam :baffled:

Angelstw, dla Zuzi [*]

Magdalena, za wizytę &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Misia, przesadzasz z tymi choróbskami :tak:No i ja właśnie dlatego nie idę z tą rzadką kupą Kai do lekarza, bo co ona mi powie? generalnie Kaja jest pogodna, przybiera na wadze, je też ile trzeba... a kupka wydaje mi się od czasu dodawania do mleka zagęszczacza taka rzadka się zaczęła, że bokami wychodzi :rolleyes2:no chyba, że to zęby, bo ślini się na potęgę i palce do buzi wkłada....:confused:

nimfi, ja miałam cytomegalię, ale dowiedziałam się o niej jak robiłam badania po poronieniu. Nie wiem czy miała wpływ na moje niepowodzenia..... :confused::-( :(

ewel, ja jeszcze nic nie dawałam, bo Kaja alergiczka i na sztucznym mleku podobno później się rozszerza niż na mleku matki :baffled: byłam w zeszłym tygodniu u alergolog i kazała mi gluten wprowadzić - o warzywach i owocach nic nie mówiła.... sama nie wiem.... to na ile odkładasz rozszerzanie diety? a kaszki jakieś dawałaś już? Lenka nadal ma kolki?

alza, ale kiedy zaczęłaś to rozszerzanie diety? ile Olek miał wtedy? Ja też cały czas Kai dicoflor daję:tak:

Jestem z siebie dumna, że udało mi się Was doczytać i tyle odpisać :-) :) Pozdrawiam serdecznie ;-) ;)
 
OneMoreTime dzieciom karmionym sztucznym mlekiem wcześniej rozszerza się dietę (od 4 miesiaca), a dzieciom karmionym piersia po 6 miesiącu.
Choć ja przyznam szczerze ze mimo kp zaczęłam Nikosiowi rozszerzać dietę jak miał 4,5 miesiąca.
Nie mogłam znieść jak przejadał Buzka gdy ktoś coś jadł. Stwierdziłam ze chyba jest już gotowy. No i tak bylo.
Zaczęłam od warzyw (tych sloiczkowych jednoskladnikowych).

A rzadka kupka rzeczywiście może być na ząbki. U Nas objaw idących zębów to gorączka i marudzenie.


Witch śliczny chłopczyk :) Ile miał miesiecy jak był chrzczony?
 
Angelstw ząb, który dopiero co ujrzał światło dzienne nie jest jeszcze wyrznięty. A czy boli? Zależy od dziecka. Olek ciężko przechodził wyrzynanie zębów, ale od tego momentu było już lepiej.

czyli kiedy o zębie można powiedzieć że jest już wyrznięty?
Ja wiem że różne dzieci różnie znoszą ząbkowanie. Jaś myślę że i tak jest dzielny. U niego znakiem rozpoznawczym że coś się dzieje, jest marudzenie ale tylko popołudniami, zaczerwieniona pupa i więcej niż 2 kupy dziennie ;) Zazwyczaj robi jedną dziennie ale czasem zdarzą się dwie.

Ojej a kupy Jaśka tak do 7 miesięcy to mi spędzały sen z powiek :O co ja się nastresowałam to tylko mój mąż wie :D one wiecznie były rzadkawe, śluzowe i wg mnie nie takie jak być powinny...zaczęłam wprowadzać stałe posiłki i co? Od razu kupki zrobiły się normalne, z dnia na dzień praktycznie :) a często jak coś mi się nie podoba w kupach to kupuję Floractin i podaję mu :)

OneMore może Kaja jakiś skok przechodzi? Patrzyłaś w kalendarz skoków? Jaś też zawsze zasypiał sam na noc w łóżeczku ale przy skokach miał z tym problemy i po kilku dniach wszystko mijało ;) oby i u Was tak było!


A teraz z innej beczki. Dziś 9dpo. Pisałam Wam już że w tym miesiącu mieliśmy zaledwie 1 serduszko z którego mogłabym być w ciąży ;) od 4 dni piersi bolą mnie tak mocno że najchętniej bym z nich zrezygnowała :p wczoraj popołudniu stała mi jakaś gula w gardle...temperatura powolutku ale ciągle pnie się w górę. No daje mi to wszystko nadzieję! Trzymajcie kciuki proszę! Niech się okaże że to był złoty strzał! ♥
 
Angelstw ząb wyrznięty jest wtedy, kiedy osiągnie płaszczyznę zwarcia, czyli kiedy osiągnie kontakt z zębem przeciwstawnym. Czyli kiedy górny spotka się z dolnym a dolny z górnym ;) Tylko sprawdzić się to da tylko przy zagryzionych zębach, czyli u dziecka trudno. Ja oceniam to po wyglądzie zęba, ale to kwestia doświadczenia.
Na śluzowate kupy lekarz polecił nam właśnie enterol i bardzo to pomogło. A co do konsystencji, to Olek zawsze miał rzadkie kupy i bardzo często wychodzą bokiem... Ale tak ma od zawsze. Jak karmiłam go tylko piersią, to srał 12-14 razy na dobę. Myślałam, że zbankrutujemy na pampersach!
Trzymam kciuki za utrzymanie temperatury przez 9 miesięcy! :D &&&&&&

OneMoreTime ja zaczęłam z tą kaszką z moim mlekiem jak Olek miał 3 miesiące. W 4 dawałam mu już mus z dyni. Bardzo szybko zaczęłam, żeby nauczyć go jedzenia z łyżeczki i żeby móc jak najszybciej wrócić do pracy. Wszystko szło dobrze do czasu Bożego Narodzenia, kiedy to opchał się piernikami i ciastem czekoladowym :/

Olek znowu ma zapalenie oskrzeli. Ja nie wiem, kiedy dojdziemy do ładu z tymi jego infekcjami. Wszystko na pewno przez żłobek. Dopóki tam nie chodził, to nie chorował. Mogłabym zrezygnować na jakiś czas, ale chyba bym oszalała... A on razem ze mną. Z resztą lubi tam chodzić, są dzieci, inne zabawki, inne zabawy. No i rozwija się inaczej, uczy się zachowań społecznych. Jak widzę dzieci moich koleżanek, przyczepione do maminej nogi, które nie dzielą się zabawkami, nie potrafią się bawić w grupie, to ręce mi opadają. No ale coś za coś. Może jak będzie ciepło, to zrobimy dłuższą przerwę... Na dworze inaczej czas leci i mi też łatwiej go zająć i zmęczyć ;)
 
OneMoreTime no rozumiem jak się jest samą z dzieckiem to trudno iść na zakupy. Mi mama zostaje z małym.
Ja muszę zrzucić 11 kg bo znowu utylam. Waże 71 ,a już ważyłam 67 i zmarnowalam to bo za dużo zaczęłam jeść. Chcę ważyć 60 kg. Na razie ćwiczę i jem mniejsze porcje zobaczymy czy to coś da. Trzymam za Ciebie kciuki: )
 
Dziękuję alza za wyjaśnienia :-)

Misia jutro jedziemy w moje rodzinne strony. Będę mierzyć temp i jeśli sie utrzyma przez tydzień to test zrobię jak wrocimy czyli za równy tydzień we wtorek :-) a @ powinnam dostać w niedzielę czyli będę testować 2 dni po terminie @ :-) dziękuję za kciuki są na wagę złota! :-)

Napisane na D5803 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Masha, czyli gluten musiałaś wprowadzać później skoro już do zupki dawałaś...? kiedy zaczęłaś rozszerzać dietę Marysi o cokolwiek ponad mleko? Cieszę się, że otwór w serduszku zamknięty :-) :)

ja najpierw wprowadzałam same warzywa oddzielnie czyli marchewkę, potem marchewkę z ziemniakiem i tak dalej, więc zupą bym tego nie nazwała :D
A gluten to jakoś jak Maryśka się ogarnęła i zjadała mi większe porcje niż jedna lub dwie łyżeczki :o
rozszerzanie zaczęłam od 4 miesiąca, ale to było dosłownie łyżeczka lub dwie bo nie chciała współpracować...
kaszki np. zaczęła jeść dopiero jakiś miesiąc temu... wcześnie były ble . Ale i tak kaszkę je raz dziennie , czasem zdarzy się że uda się ją nakarmić dwa razy, np. kaszką i kleikiem - ale rzadko :)

ale nie trzymałam się jakoś super tych wszystkich norm, bo nijak się trochę one mają do całości... wszystko zależy od dziecka i od tego jak je, ile... i czy chętnie. Mi jedzenie Marysi spędzało sen z powiem jeszcze jakiś miesiąc temu... teraz trochę odpuściłam bo i jeść lepiej zaczęła... :) chociaż i tak nigdy nie wiem czy deserek to oddzielny posiłek, czy jakiś tam serek to oddzielny, za ile podać jej znowu coś... bo ona jakoś tam specjalnie o jedzonko się nie upomina ;)
ale jak my coś jemy, to nie ma mowy żeby jej nie dać tak się patrzy i oblizuje i robi "mniam mniam"... :)

Dziękuję alza za wyjaśnienia :-)

Misia jutro jedziemy w moje rodzinne strony. Będę mierzyć temp i jeśli sie utrzyma przez tydzień to test zrobię jak wrocimy czyli za równy tydzień we wtorek :-) a @ powinnam dostać w niedzielę czyli będę testować 2 dni po terminie @ :-) dziękuję za kciuki są na wagę złota! :-)

Napisane na D5803 w aplikacji Forum BabyBoom

AAAAAAAaaaaa! Trzymamy kciuki z Marysią! :D
i gratulacje czwórek :D

a kupy Marysi to też temat rzeka... jak była na piersi i mleku to robiła różne, czasem śluzowate, zawsze rzadkie... dopiero po wprowadzeniu posiłków zrobiły się zwarte, ale i teraz zdarzają się rzadziochy że plecami wychodzi, ostatnio tak się obsrała że wymagała kąpania w dzień - wszystko łącznie z włosami było ubabrane :o
 
reklama
Wiecie co mi się śniło? Że znowu jestem w ciąży, że zapomniałam tabletki anty i zaszlam, a byłam tak szczęśliwa w tym śnie, że już byłam zdrowa nie musiałam brać leków i, że będzie kolejne maleństwo. Jak się obudziłam to nie wiedziałam czy to jawa czy sen. Potem sobie uswiadomilam,że to tylko sen.
 
Do góry