martussia, być może dlatego tak bardzo zazdrosny, bo z "rozbitej" rodziny - mama ma syna z drugiego małżeństwa i teraz tata ma córkę z drugiego związku....
nie przeskoczymy....
U mnie z córą jest podobnie - tak fajnie i szybko mi zasypiała w łóżeczku a od jakiegoś tygodnia zaśnięcie poprzedza ok. 30-40 min. walki (głaskania, kołysania itp. prób uspokojenia płaczu...). Zaczynam się martwić czy coś jej nie dokucza... próbowałam ze światłem i bez światła, z muzyką z karuzeli i bez i nic.....
poza tym coraz luźniejsze kupki robi....
Masha, czyli gluten musiałaś wprowadzać później skoro już do zupki dawałaś...? kiedy zaczęłaś rozszerzać dietę Marysi o cokolwiek ponad mleko? Cieszę się, że otwór w serduszku zamknięty
mamcia, ja też bym bardzo chciała pójść sobie na zakupy i coś na tyłek nabyć, bo daleko mi jeszcze do rozmiaru sprzed ciąży i dosłownie w kilka rzeczy się wciskam
niestety jestem sama z niuśką, więc nie mam jak....
jadę jutro albo pojutrze do rodziców na wieś - może tam uda mi się niańkę jakąś z rodziny zaangażować i pojechać na jakieś zakupy
jaki masz cel wagowy? ja też się zaczęłam ogarniać i mam do zrzucenia 13 kg - tzn. 1 kg już spadł w zeszłym tygodniu, więc jeszcze 12 kg.... marzy mi się do końca czerwca to zrzucić, ale zobaczymy na ile Kaja i inne sprawy pozwolą....
Buty na obcasie ubrałam na chrzciny i myślałam, że do domu się nie doczłapię
dobrze, że troszkę na wózku mogłam się podeprzeć
buty też by mi się przydały...... nie wchodzę w żadne sprzed ciąży
cały czas w adidasach śmigam
Angelstw, dla Zuzi [*]
Magdalena, za wizytę &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Misia, przesadzasz z tymi choróbskami
No i ja właśnie dlatego nie idę z tą rzadką kupą Kai do lekarza, bo co ona mi powie? generalnie Kaja jest pogodna, przybiera na wadze, je też ile trzeba... a kupka wydaje mi się od czasu dodawania do mleka zagęszczacza taka rzadka się zaczęła, że bokami wychodzi
no chyba, że to zęby, bo ślini się na potęgę i palce do buzi wkłada....
nimfi, ja miałam cytomegalię, ale dowiedziałam się o niej jak robiłam badania po poronieniu. Nie wiem czy miała wpływ na moje niepowodzenia.....
ewel, ja jeszcze nic nie dawałam, bo Kaja alergiczka i na sztucznym mleku podobno później się rozszerza niż na mleku matki
byłam w zeszłym tygodniu u alergolog i kazała mi gluten wprowadzić - o warzywach i owocach nic nie mówiła.... sama nie wiem.... to na ile odkładasz rozszerzanie diety? a kaszki jakieś dawałaś już? Lenka nadal ma kolki?
alza, ale kiedy zaczęłaś to rozszerzanie diety? ile Olek miał wtedy? Ja też cały czas Kai dicoflor daję
Jestem z siebie dumna, że udało mi się Was doczytać i tyle odpisać
Pozdrawiam serdecznie