kciuki za wszystkie bety, serduszka, pozytywne wyniki, porody i resztę ciąż
alza wracaj spokojnie do domu! bardzo się cieszę że jest serduszko, niech spokojnie rośnie w siłę!! I jeszcze raz Tobie dziękuję za podsunięcie książki "W Paryżu..." od tego czasu kiedy pisałyśmy Jaś śpi calutkie noce nawet teraz przy gorączce się nie budzi ja jestem w końcu wypoczęta
Misia zdrówka dla Was! Trzymajcie się dzielnie!
my też gorączkujemy od przedwczoraj. Podejrzewam trzydniówkę, bo poza temp Jasiowi zupełnie nic nie dolega...nowych zębów nie widać. Byliśmy wczoraj u pediatry. Osłuchowo czysto, delikatnie zaczerwienione gardełko. Leczymy objawowo i zbijamy temp póki co. Czekamy. Dziś popołudniu mija druga doba, więc mam nadzieję jutro lub pojutrze zobaczyć upragnioną wysypkę i pożegnać wirusa!! Oby to tylko było to!
Ja mam się dobrze. Krwawienie się skończyło jak zwykły okres. Wróciłam do pomiarów temp, która spadła już na swój przedowulacyjny poziom. Ale ten cykl odpuszczamy. Lecimy na Wielkanoc do IE chcę w spokoju spędzić święta z Rodziną, napić się drinka a nie zamartwiać się czy tym razem się uda czy będzie powtórka z rozrywki...a jak wrócimy to zobaczymy co dalej. Czas pokaże.
alza wracaj spokojnie do domu! bardzo się cieszę że jest serduszko, niech spokojnie rośnie w siłę!! I jeszcze raz Tobie dziękuję za podsunięcie książki "W Paryżu..." od tego czasu kiedy pisałyśmy Jaś śpi calutkie noce nawet teraz przy gorączce się nie budzi ja jestem w końcu wypoczęta
Misia zdrówka dla Was! Trzymajcie się dzielnie!
my też gorączkujemy od przedwczoraj. Podejrzewam trzydniówkę, bo poza temp Jasiowi zupełnie nic nie dolega...nowych zębów nie widać. Byliśmy wczoraj u pediatry. Osłuchowo czysto, delikatnie zaczerwienione gardełko. Leczymy objawowo i zbijamy temp póki co. Czekamy. Dziś popołudniu mija druga doba, więc mam nadzieję jutro lub pojutrze zobaczyć upragnioną wysypkę i pożegnać wirusa!! Oby to tylko było to!
Ja mam się dobrze. Krwawienie się skończyło jak zwykły okres. Wróciłam do pomiarów temp, która spadła już na swój przedowulacyjny poziom. Ale ten cykl odpuszczamy. Lecimy na Wielkanoc do IE chcę w spokoju spędzić święta z Rodziną, napić się drinka a nie zamartwiać się czy tym razem się uda czy będzie powtórka z rozrywki...a jak wrócimy to zobaczymy co dalej. Czas pokaże.