reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

witch synuś po szczepieniu duzo spał.....ale ogólnie to był markotny no i miał podwyzszoną temperaturę 38 stopni....dostał na noc czopek...i o 6:00 rano też mu włozyłam bo nadal temp. była podwyższona....Pózniej w ciągu dnia juz wrócił do "normalności".....Cały dzień sie uśmiechał...A przed chwilką padł...Obudzi się o 1:00 na karmienie ;-)

OneMoreTime myśl cały czas pozytywnie....Będzie wszystko dobrze :tak: I przestań sobie wkręcać takie rzeczy bo dostaniesz klapsa na doopkę :-)

Kinia dla mnie też to była niesamowita chwila kiedy połozna położyła mi na brzuszku Nikosia :tak: Mój CUD!!! Do dzis patrze na Niego i nie mogę uwierzyc ze Go mam :sorry:

Wrzucam zdjecia z porodówki :-p
20150322_002943.jpg20150322_003003.jpg20150322_022245.jpg
 

Załączniki

  • 20150322_002943.jpg
    20150322_002943.jpg
    15,4 KB · Wyświetleń: 55
  • 20150322_003003.jpg
    20150322_003003.jpg
    17 KB · Wyświetleń: 53
  • 20150322_022245.jpg
    20150322_022245.jpg
    20,4 KB · Wyświetleń: 54
Ostatnia edycja:
reklama
Mam ciężką noc za sobą...:-( ponieważ ostatnio unormowały mi się troszkę sprawy gastryczne, wczoraj pozwoliłam sobie na bigos z młodej kapusty. No i oczywiście miałam wzdęcia. Ale, że akurat przeczytałam o twardnieniu brzucha w ciąży ( a domyślam się że z powodu wzdęć właśnie miałam chwilami taki twardy brzuch) a dodatkowo bolało mnie wczoraj w krzyżu to zaczęłam sobie wkręcać oczywiście, że pewnie macicami się stawia i zaczyna się najgorsze... no i cała noc z głowy :eek: nawet melisa nie pomogła...

Po chwilach radości i euforii zawsze przychodzą te najgorsze myśli... idzie się psychicznie wykończyć.... :no:
Kochana mam tak samo i konsultowalam to z lekarzem to są wzdecia jak nic... Trzeba unikać produktów które je nasilają min kapusty:)
Brzuch na tym etapie raczej się nie stawia... Bardziej od połowy ciazy jeśli już. Nie martw się.
 
Witch, Olasec w poniedziałek mam badania prenatalne, więc będzie prawie 30 min. podglądania maleństwa i dodatkowo płytka do domku :-)

Te myśli są silniejsze ode mnie...

Olasec, ja mam termin na 26 listopada :happy:

ewel, mnie też bardzo ciągnie i kłuje, ale ewidentnie po bokach, więc tym się nie martwię. Martwię się jak mnie kłuje na środku podbrzusza z powodu wzdęć, bo gdzieś czai się strach, że to jednak nie wzdęcia...:baffled:

Misia, to musiały być cudne chwile....
 
Ostatnia edycja:
ewel, no tak słyszałam, że do 30 min. nawet.... może to tyle trwa jak jest coś nie tak a gdy jest wszystko ok to krócej. Ale nawet 10 min. w porównaniu do 2 min. (zwykle) to i tak można się napatrzeć :happy:


Dziewczyny, jak się objawia to twardnienie brzucha? czy to są jakieś skurcze, czy po prostu brzuch twardy i tyle...?
 
OneMoreTime Jeśli chodzi o twardnienie/stawianie się brzucha - ja odczuwałam mniej więcej tak jak napięcie przedmiesiączkowe. Później wzmogło mi się do tego stopnia, że jak np. szłam i mnie złapało, to mnie prawie w pół zginało... Na Twoim/Waszym etapie ciąży macica rośnie i taki ból może powodować rozciąganie się wiązadeł. Trzymam kciuki za poniedziałek! Za to powiem Wam, że bóle krzyżowe - to dopiero jazda jest. Gdybym była mądrzejsza, to bym pojechała na IP wcześniej, to może by mi wstrzymali akcję porodową. A tak 4 dni się męczyłam - jeździłam prywatnie na KTG - skurcze były bardzo nieregularne - dostałam nospę, duphaston + coś jeszcze rozkurczowego, ale nie pamiętam nazwy. I w sumie przed porodem 3 noce prawie nie spałam :(

MisiaMonisia Super zdjęcia! No to dobrze, że szybko gorączka minęła. Może to po tej szczepionce na pneumokoki? Ja niedawno starszą zaszczepiłam - przez kilka kolejnych dni narzekała, że boli ją rączka, a jeden dzień "trzepnięta" chodziła. Teraz planuję na bilansie młodego zaszczepić - we wrześniu posyłam już go do przedszkola.
 
witch pediatra mi tylko powiedziała ze to normalne jak zacznie troszkę gorączkować....ale gdybyśmy zauważyli ze Mały jakoś dziwnie sie zachowuje po szczepieniu, inaczej niż zwykle to kazała jechać do Szpitala Dziecięcego. Na szczęście skończyło sie tylko na gorączce....nawet nie miał zaczerwienionych nóżek w miejscach gdzie był ukłuty. Takze super :tak:

OneMoreTime mi zwykle robił się brzuch tylko twardy.....ale pamiętasz jak w 32 tc Nikoś pchał sie na świat? Zanim zabrało mnie pogotowie to brzuch miałam twardy jak skała i co chwile mnie pobolewał....Wieczorem ból sie nasilił do tego stopnia że tak jak Witch zginało mnie w pół.....Tyle że na ktg w szpitalu wyszło że to skurcze.

A teraz w marcu miałam normalne skurcze porodowe......zupełnie inne niz wtedy w styczniu :tak:
 
Hej dziewczyny.
U mnie trochę kiepsko, od tygodnia mam okropny ból prawego jajnika. Przez pierwsze dwa dni myślałam że to owu Ale nie przestawalo.. W czwartek byłam u mojego lekarza , zbadał mnie. Się okazało ze prawy jajnik mam masakrycznie powiekszony, dal skierowanie na badania. Wyszło mi, ze mam obniżone neutrofile. Ca125 w normie, CRP w normie, tarczyca tak samo. Cała morfologia jest ok z wyjątkiem tych neutrofili to już mie wiem co mi jest. A do lekarza mam iść dopiero 1 czerwca. Przepisał mi czopki jedne przeciwbólowe a drugie przeciwzapalne. Boję się ze objawy które miałam ( myślałam ze ciążowe) to tak naprawdę objaw torbiela na jajniku ... Ból jest nie do opisania.. Aż się boję co mi tam wyjdzie :( cały czas pod górkę ...

One, Ewel prześliczne macie dzidzie i cały czas trzymam za was kciuki bo musi być dobrze ! ;)
Wszystkim Mamusią gratuluję przecudnych maleństw ;);)
 
reklama
Ale u nas w Krakowie dziś brzydka pogoda :-(

Mój mąż wczoraj był na wieczorze kawalerskim i ja to taki głupol jestem, że się stresuje żeby mu się nic nie stało i zamiast spać to ciągle się budziłam i zerkałam na telefon czy juz dzwonił żeby po niego jechać i tak się dobrze bawili,że dopiero ok 4 rano po niego pojechałam. Teraz śpi a mi się nudzi :-(
 
Do góry