reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

OneMoreTime gratuluję II trymestru :-) SUPER!!!! Oby tak dalej.....spokojnie do samego końca :tak:

Black Cat mnie jajniki zawsze bolały jak miałam owulkę :tak:
Nie dołuj się Kochana, musisz być silna i walczyć dalej o swój CUD!!!
Zobacz jak wiele dziewczyn stąd je wywalczyło...I na Ciebie przyjdzie czas....wierzę w to :tak:


Jesteśmy po szczepieniu....Nikoś oczywiscie strasznie płakał przy każdym ukłuciu :-( Były 3 ukłucia (szczepionka 5w1 + pneumokoki). Troszke pospał jak wróciliśmy do domku, wybudził się na jedzenie.....oczywiście chyba przypomniało mu sie szczepienie bo znowu popłakał...i tatus go ululał i dalej spi.
Mam tylko nadzieję ze obejdzie bez gorączki.....choc na wszelki wypadek mam kupić paracetamol (czopki).
Kolejne szczepienie 14 lipca takze mamy troszke spokoju.
 
reklama
OneMoreTime gratuluję :-) teraz będzie tylko lepiej. A wymiotujesz?

MisiaMonisia dobrze, że macie za sobą szczepienie.
Ja ostatnio byłam na pobraniu krwi i pielęgniarka pobierala krew chyba miesięcznego malenstwu i tak strasznie plakalo, że mi też się chciało płakać.

Black Cat uwierz, że Tobie też się uda. Ja też nie wierzyłam, że mi się uda a tu już 25 tydzień u mnie i synuś fika w brzuszku.
 
Ostatnia edycja:
Witam :-)

dwójka dzieci w domu = brak czasu i kupa roboty :tak: niestety nie jestem wstanie byc na bieżąco bo jak próbuje coś skrobnąć to zaczyna sie ryk młodszego lub starszak wpada na kolejny fajny pomysł jak mame wyprowadzić z równowagi :-D

kinia - gratulacje :-) śliczna córa :-)
lumia - rodziłam miesiąc temu 21 kwietnia :tak:


jak się czuje ? hmm przede wszystkim zmęczona i niewyspana :-D powiem szczerze ,że po cesarce doszłam do siebie znacznie szybciej niz po poprzednim porodzie siłami natury :tak: najgorsze były 3 pierwsze doby potem to już z górki , obecnie o cc przypomina mi tylko blizna na brzuchu :tak: karmie piersią , no przynajmniej sie staram , bo moje cyce nie dokońca chcą współpracować z małym albo raczej on z nimi :tak: niestety mój syn zasypia po 5 minutach ssania i dokarmiamy się mm bo inaczej musiałabym go sobie zamontować na stałe przy nich :-D a niestety mając w domu starszaka który też wymaga uwagi jest to nierealne :tak: T pomimo tego iż jest kopią swojego starszego brata to całkiem inne dziecko :tak: jak pisałam na cycu cały dzień by siedział lub noszony na rekach , w nocy też najchętniej blisko mnie i często łóżeczko jest bee :tak: poki co rośnie zdrowo nie licząc trądziku niemowlęcego :-)


one - śliczny bobas :tak: gratuluje II trymestru :tak:
misia - dzielny Nikoś :tak:
olasec- jeszcze chyba nie gratulowałam synusia :tak: imie już wybrane ?

as - piękny ten twój cud nad cudy :tak:
black cat - głowa do góry , pozytywne myślenie najważniejsze :tak:

martaha- bardzo mi przykro :-(
 
Mam ciężką noc za sobą...:-( ponieważ ostatnio unormowały mi się troszkę sprawy gastryczne, wczoraj pozwoliłam sobie na bigos z młodej kapusty. No i oczywiście miałam wzdęcia. Ale, że akurat przeczytałam o twardnieniu brzucha w ciąży ( a domyślam się że z powodu wzdęć właśnie miałam chwilami taki twardy brzuch) a dodatkowo bolało mnie wczoraj w krzyżu to zaczęłam sobie wkręcać oczywiście, że pewnie macicami się stawia i zaczyna się najgorsze... no i cała noc z głowy :eek: nawet melisa nie pomogła...

Po chwilach radości i euforii zawsze przychodzą te najgorsze myśli... idzie się psychicznie wykończyć.... :no:
 
OneMoreTime Uwierz w końcu babo, że będzie dobrze! Chyba zbliża Ci się wizyta z przeziernością? Może wówczas się nieco uspokoisz?

MisiaMonisia I jak synek po szczepieniu? Ja córkę początkowo zaszczepiłam 6w1 i był problem - płacz,niespokojność itp., potem już szczepiłam 5w1 i w sumie oprócz chwili płaczu w momencie ukłucia, to nic więcej się nie działo.

Olasec Ano właśnie - wybraliście imię?

marta1988 Jak się czujesz? Masz jakieś objawy ciążowe (oprócz braku @)?
 
One to super, że jesteś już w drugim trymestrze :-)

Misia twój Nikoś jest śliczny, duży chłopak z niego już:-)

Lumia
z tego co tutaj szybciutko przejrzałamto chyba na razie nie przejęłaś jeszcze mojego brzuszka ale ja w dalszym ciągu mocno trzymam kciuki za staranka. Pytałaś jak rodziłam- siłami natury.

Tak jak poprzedniczki uchylę Wam rąbka tajemnicy z mojego porodu ;) Otóż miałam podłączoną kroplówkę z oksytocyny i zaczęły mi wyciekać wody a nie miałam skurczów. Po prawie całym dniu leżenia powiedzieli, że dadzą mi antybiotyk i będę czekała na następną kroplówkę jutro. Byłam bliska załamki bo to była 6 kroplówka... Ale położna wpadła na pomysł, żeby mi wymasować szyjkę i to pomogło. Za parę minut dostałam takich skurczy, że ja cię kręcę. No i za półtorej godziny Madzia leżała już na moim brzuszku :) Tak więc poszło prawie że ekspresem, ale było inaczej niż przy pierwszym porodzie. Parcie trwało 15 min i nawet nie byłam nacięta, pękłam tylko trochę i miałam założone trzy szewki. To uczucie jak mała wyskoczyła i dostałam ją na brzuch taką malutką, wiotką, całą w mazi... Wspaniałe :) potem mieliśmy 3 godziny dla siebie w kąciku, żeby razem poleżeć i się pokarmić. Mąż był ze mną i dzielnie mnie wspierał.

Ja właściwie doszłam już do siebie, brzuch tylko dalej mam jak na 6 miesiąc.Martwi mnie tylko karmienie, przez ten tydzień jakoś sobie dawałyśmy radę. W szpitalu tylko parę razy zawiozłam małą na dopitkę. Do domu kupiliśmy mleczko, żeby móc dokarmić w razie czego i starałam się dokarmiać jak najmniej- tylko wieczorem i rano, rzadko w dzień. Ale dzisiaj mała wyraźnie dała mi do zrozumienia, że zaczyna woleć butelkę:-( łatwiej jej się pije, u mnie w dodatku pije z jednej piersi, bo druga ma wklęsłą brodawkę i nie umie jej złapać... Smutno mi, bo chciałam karmić... Dzisiaj każę mężowi kupić sobie jeszcze kapturki i spróbujemy tak.
 
OneMoreTime tak z troski i ciekawości pytałam:-) pewnie już masz termin na usg genetyczne i ono Cię na pewno trochę uspokoi:-)

Kifsi, Witch kiedyś już było imię wybrane ale ciągle zmieniam zdanie i nic na 100% jeszcze nie mamy. Dyskusje trwają :-)

Kinia to uczucie, kiedy dzidziuś jest na piersi musi być niesamowite :-) nie mogę się doczekać tego szczęścia.

Ewel87 u Ciebie tak jak u OneMoreTime czas leci. Dopiero chwaliłyście się 2 kreseczkiami a tu już 2 trymestr :-) super :-) macie terminy na listopad? Na święta będziemy z naszymi cudami
:-)
 
reklama
Tak ja mam na 19 listopada i się w sumie maleństwa doczekać nie mogę... A świat których nie znosiłam bo zawsze było smutno ze nie mamy dzidzi tez.. Teraz będą we trójkę :))
 
Do góry