reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

OneMoreTime bawcie się dobrze!! :-D i skutecznie! ;-)

Misia, martavel kciuki ściśnięte za wizyty!:tak:

Misia wkradł się błąd w Twój post ;-) na 17 marca masz termin wg OM tak? :tak:

Doris żadnych przeciwwskazań nie ma do porodu sn w moim przypadku. Jaś ułożony główkowo już od 29tc. grzecznie czeka. Chcę spróbować. Jednak jeśli cokolwiek miałoby zadecydować o konieczności wykonania cc to nie będę miała żadnych oporów! Chcę mieć tylko Synka przy sobie, nie ważne jak będzie urodzony.
A Ty się Kochana nie poddawaj...ja wiem, że łatwo się mówi...ale nie trać nadziei!!


Dziewczyny dziękuję za wsparcie! Ja sama siedzę już jak na szpilkach, no bo na dobrą sprawę akcja porodowa może rozkręcić się w każdej chwili :-) jestem mega podekscytowana! I też już bardzo bardzo czekam na tego mojego Brzuszkowego :tak:
 
reklama
OneMoreTime jak przeczytałam o Twojej teściowej to padlam ze śmiechu :-D dobry sposób z tą temperatura ;-) moja ma żylaki a my mamy podlogowke to może uda mi się to jakoś dopasować ;-) chociaż ostatnio jest przeziebiona więc mamy trochę spokoju :-)

A u nas wielki dzień! Olus spał dzisiaj w łóżeczku pierwszy raz! Chyba wreszcie jest na to gotowy a my się dobrze wstrzelilismy. Za tydzień kończy 3 miesiące! Szok jak ten czas leci!

Buziaki we wszystkie brzuchatkowe brzuszki i kopniaki na drogę starankowym pływakom :-D
 
Jak po wizytach martavel, Misia?

alza to faktycznie wielki dzień!! :-D oby Olcio zechciał już zawsze spać w swoim łóżeczku ;-)
 
Alza a czemu Olek nie chciał spać w swoim łóżeczku? Nie kładliście go wcześniej? Nie pamiętam, żebyś coś o tym pisała :)

My dziś dobre wieści mamy. Leki odstawiamy powoli. w tym tyg scopolan, w nast. nospe i zostajemy na razie na luteinie. Nasz łobuz tak się kręcił że przez 15 min miała problem p. doktor żeby go zmierzyć i zważyć. Udało jej się oszacować na 1994 czy jakoś tak ale mówi, że waży ponad dwa, bo mały się odwrócił nie tak jak trzeba i ma zaniżony pomiar. Dałą mi nadzieję, że nie dotrzymamy do 20 marca a urodzimy wcześniej. Od 1 marca powiedziała, że mogę się rozpakowywać. Jest bardzo niziutko i stuka główką ewidentnie w pęcherz. Mówi, że patrząc po usg to na prawdę mu współczuje, bo ma wrażenie, że on jest non stop przytulony do pęcherza. :) A jak skończyła go mierzyć to akurat się obrócił tak jak trzeba do ważenie ale nie do pomiaru serduszka... O taki urwis ;))

Misia. Czekamy na wieści od ciebie ;))
 
Martavel kladlismy ale był ogólny bunt i ryk. Teraz w ciągu dnia mu się zdarzy poprotestowac, ale nie jest źle.

Angelstw już by mógł spać nawet na mojej głowie ale żeby przesypial chociaż 5 godzin ciegiem...
 
Dziewczyny padam na twarz:baffled: Wyjechaliśmy rano o 7:30 a wróciliśmy do domu o 17:30 !!!

Jeśli chodzi o wieści to tak.....
U ginekologa: szyjka króciutka, a mały niziutko :szok: Leżenie i jeszcze raz leżenie!!! Muszę wytrzymać 3 tygodnie zeby skończyć bezpieczny 37 tc...i wtedy mogę rodzić....
Na plusie mam 9,800......czyli przez 2 tygodnie (od ostatniej wizyty) przytyłam tylko 300 g.

U diabetologa: prawdopodobnie mam insulinoodporność :baffled: Dlatego mimo insuliny i diety cukry skaczą mi do 160, 170 a nawet 196.
Także oprócz wstrzykiwania sobie insuliny w ręce...dostałam inną insulinę którą muszę sobie wstrzykiwać codziennie o 22:00 w nogi :-(

Do tego na pocieszenie zepsuł Nam sie znowu samochód.....dobrze ze nie ja kierowałam tylko mąż bo siadły Nam hamulce w trakcie jazdy. Ale już mechanik naprawił autko.....koszt 380 zł.....wiecznie coś.
 
Ostatnia edycja:
Dziękuję za kciuki dziewczyny :-) ciężko pracujemy :ninja2:. Czekam na J aż wróci z pracy i jeszcze go tej nocy pomęczę:-p

Anula, za szybkie i skuteczne leczenie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Doris
, nie świruj kochana. A ja co mam powiedzieć? NIE PODDAJEMY SIĘ :tak::happy:

Lumia, za Ciebie również &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& pracujecie?;-)

Misia, to się młody spieszy, żeby mamę poznać ;-) musisz z nim poważną rozmowę przeprowadzić, żeby nad cierpliwością popracował:tak: już końcówka końcówki, więc dasz radę z tym kłuciem, co?

enya, co u Ciebie?
 
Ostatnia edycja:
martavel super wieści!! Wiercipiętek Ci w brzuszku rośnie :-D

Misia leż i się pilnuj. Faktycznie lepiej dotrwać do bezpiecznego czasu dla Dzidzi. W czasie ciąży jest wiele przełomowych tygodni, ale ten 36/37 to już ostatni :tak: biedna z tą insuliną jesteś, ale to już naprawdę ostatni miesiąc...jeszcze kilka chwil i będziesz mogła odstawić to pieroństwo! A awarii samochodu - nie będę komentować....:angry:

OneMoreTime pięknie! :-D działajcie działajcie :tak:



no i co? Ja witam kolejny tydzień a Jasiek jak nie miał zamiaru wychodzić tak nadal nie ma :-D
piernik mój mały ;-)oddałam dziś siuśki do labora po raz ostatni, jutro wizyta i aż mnie ciekawość zżera co się okaże ;-)
 
reklama
OneMoreTime.....powiem Ci na uszko.....że troszkę zazdroszczę Ci tych przytulanek :-p Ja mam zakaz ze wzgledu na szyjke :confused2:
Ale działajcie działajcie...&&&&&&&&&&&&&&&&& nieustające.
I fajnie że masz czas do Nas zajrzeć :tak:

Dam radę z kłuciem się, w końcu nie mam innego wyjścia.....ale w nogi cholernie szczypie jak insulina się rozprowadza :-(

Boje sie tylko że cukrzyca mi zostanie po ciąży.....nie chce być na insulinie do końca życia....Tylko współczuć ludziom którzy sie z tym zmagaja.

Martavel nawet Ci wczoraj nie pogratulowałam dobrych wieści z wizyty.......ale byłam tak zmęczona ze tylko weszłam Wam napisać i padła w łóżku jak kawka.
Super że wszystko dobrze......i niezłe psikusy robi podczas usg haha :-D

Angelstw będę się pilnować......Gin mówiła ze ma nadzieję ze zobaczy mnie 17 lutego.....o 8:00 mam ktg i później wizytę......jak będzie się coś działo to od razu wypisze mi skierowanie do szpitala....to będzie wtedy skończony 36 tc....

Pokazałam Jej wypis ze szpitala i pytałam o to serduszko Malutkiego......powiedziała ze mam się nie przejmować bo lekarze gadają i wypisują głupoty.....Bo w opisie z usg jest napisane "serce 4-jamowe, przedsionki, symetryczne" .........a niżej "Akcja serca niemiarowa".
Mówi że skoro serduszko ma dobrą budowę to jest wszystko dobrze. No i gdyby było cos nie tak to wysłaliby mnie na dalsze badania pod tym kątem. A akcja serca była niemiarowa może przez to że ja tamtego dnia nic nie jadłam, nie piłam, miałam wysokie ciśnienie jak trafiłam do szpitala, no i skurcze..........więc i Maluszek się denerwował.
Uffff ulżyło mi i to bardzo :tak::happy:

A Ty Kochana musisz pogonić troszkę tego swojego Uparciuszka.....czas opuścić brzuszek....na co czeka :-D
&&&&&&&&&& za jutrzejszą wizytę ;-)
 
Do góry