Hej Dziewczyny
widzę, że lista staraczek zaktualizowana prawie, trzymam kciuki za wszystkie i za każdą z osobna :-)
OneMoreTime - jak tam staranka? :-) dajecie radę? cieszcie się chwilami, ja na ostatniej wizycie dostałam zielone światełko do przytulanek, nawet było kilka razy ale bardzo delikatnie - i potem łaziłam zestresowana następnego dnia czy aby nie mam jakiś plamień czy coś... i póki co post, oboje jakoś wyrywni nie jesteśmy... poczekamy, czego się nie robi dla Dzidziola :-) to jest tak, mam chęci ale się boję... :-) więc kciukasy zaciśnięte za owocne boboseksy :-)
Doris - nie trać nadziei !... ona umiera ostatnia... jesteś zdrową Babką, więc działać, działać i jeszcze raz działać!
alza - gratulacje dla Olka, niech śpi tam gdzie jego miejsce a rodziców niech zostawi w spokoju ;-)chociaż domyślam się, że czasem ciężko jak dzidzia płacze i nie chce spać...wtedy robi się wszystko żeby tylko przespała jakiś czas w spokoju, nawet z rodzicami :-)
MisiaMonisia - szkoda, że tak wyszło z tą insuliną... no i pieprz*ny samochód! teraz kiedy tyle wydatków to jeszcze to, kumulacja... odpoczywaj i daj czas Kevinkowi, trzymam kciuki za Ciebie :-) a cukrzyca to chyba jakiś czas po ciąży może się utrzymywać, ale na pewno Ci przejdzie! :-) także nie martw się na zapas... z serduszkiem Małego wiadomo było, że w porządku - nie podlegało to dyskusji :-) a brzuszek cudo :-)
lumia - gratuluję decyzji! sama o tym rozmyślałam w różnych chwilach... Mam nadzieję, że zabieg odbył się z pozytywnym skutkiem :-) &&& mocno zaciśnięte ! skoro armia taka silna to jeden dowódca na pewno się trafi i dotrze do celu
martavel - co do przebiegu porodu... tu się chyba nic nie przewidzi... moja znajoma zaczęła rodzić naturalnie, potem coś Mała się przekręciła i rach ciach zaczęli ją usypiać do cesarki... już na wpół przytomna nagle Mała znowu się obróciła i znalazła się w kanale rodnym, więc zapodali tej znajomej adrenalinę i szybko ją wybudzali żeby znowu zaczęła rodzić SN. Wszystko skończyło się dobrze :-) Wniosek jest jeden - jak lekarze są ogarnięci, to na pewno dadzą sobie radę i nie ma się co stresować :-) na pewno u każdej z Nas wszystko będzie dobrze
Kinia281 - ale ten czas zapindala... już 26 tydzień, super extra! :-) a z tym zwolnieniem to jakiś konował Ci się trafił, co ma L4 do jego kasy? Pogięty jakiś ten lekarz...
angelstw - czekamy na Jaśka! zdjęcia super :-) wyglądasz rewelacyjnie, nie wiem o co chodzi Twojej Teściowej - chyba o samo pierdzielenie o Chopinie... a przepis na ciasto, który wkleiłaś wygląda imponująco.... w weekend mam gości i miałam zrobić ciasto Shrek ale nie wiem czy i tego nie upichcę
Olasec - cieszę się, że badanie wyszło pozytywnie! :-) oby przegroda nie miała nic do gadania i Dzidzolek rósł... :-)
we wtorek miałam mega migrenę połączoną z wymiotami...wczoraj jeszcze mnie trzymało, ale po południu już się ogarnęłam.
a dziś jeśli mogę prosić o trzymanie kciuków o 17:40 będę wdzięczna - mam wizytę u lekarza i jakaś dziwnie niespokojna jestem...
Miłego dnia :-)