reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

kaira ma świętą rację!! Musimy wierzyć w nasze Skarby dlatego zamykam ten temat i dużo słoneczka na niedzielny dzień Wam życzę! :tak:

martavel ja poczułam szybko Jasia, ale mną się nie kieruj...ja byłam tak wyczulona na wszystko co się dzieje z moim ciałem po stracie Zuzi, że wsłuchiwałam się w każdy sygnał jaki ze mnie płynie :-p najlepsze było to jak ginka mi kazała wpisać w kartę ciąży datę pierwszych ruchów...no za cholerę nie wiedziałam co wpisać...:-D więc wpisałam datę od kiedy w miarę codziennie czuję ruchy - a to było ok. 18 tygodnia. Spróbuj zjeść coś słodkiego, zapić szklanką mleka i najlepiej leżąc na plecach bądź spokojna i cierpliwa :tak: ja ogólnie czuję ruchy Młodego dość nisko (wysokie ruchy chyba łożysko mi tłumi) ale te pierwsze to czułam wyjątkowo nisko - tuż nad spojeniem...jak przyłożysz rękę wtedy łatwiej poczuć te pierwsze ruchy.
 
reklama
martavel ja ruchy zaczęłam czuć w zeszłym tygodniu, ale przyznam szczerze ze gdyby nie pomoc "stetoskopu" to nie wiedziałabym że to ruchy.......wzięłabym to raczej za....pracę jelit? :-p

Położyłam sie na plecach (tak jak napisała wyżej Angelstw).....przyłożyłam rękę do brzuszka.....no coś tam niby bulgotało ale nie wiedziałam że to są właśnie ruchy. Dlatego wzięłam stetoskop i się wsłuchiwałam.....przy każdym głosniejszym ruchu Maluszka poczułam pod ręką puknięcia :tak:
Teraz już stetoskop nie jest mi potrzebny.....choć nie ukrywam...lubie sobie posłuchać bijącego serduszka i tego jak Maluszek fika w brzuszku :-D
Dlatego jeśli masz dostęp do stetoskopu to polecam :tak: Ja wzięłam taki od starego ciśnieniomierza ;-)



Dziewczyny.....dziś o 5:00 sie przebudziłam i poczułam że mam mokrą koszulkę....okazało się że to z piersi coś mi sie sączyło. Czy to mleczko-siara?
To jest normalne?
Męża tekst brzmiał: "ooo, mamusia pełną parą" :-p
 
Misia ;-) ja mam tak że od 18 tygodnia nie rozstaję się ze stanikiem w ogóle :-p muszę mieć cały czas wkładki bo mi kropelkami siara leci ;-) także wszystko dobrze, piersi po prostu na tym etapie ciąży są już gotowe do swojej roli, co nie oznacza że jak komuś nie cieknie z piersi to jego nie są gotowe...
Nie wiem właściwie od czego zależy to że jednym dziewczyną "moczą" się piersi wcześniej a innym nie...
 
Dzięki dziewczyny. Skoro tak, to ja już czuję.. ;) łzy mi pociekły jak czytałam Wasze wpisy. Ah te hormony.. :)
Jakoś na początku ciężko mi było się przełamać, żeby zacząć z Olkiem rozmawiać, a teraz? Dyskutujemy co na śniadanie zrobimy ;) Albo dzisiaj się śmiałam, bo tak mi w brzuchu się wierciło, że rozumiem, że jest głodny i już go karmie, bo ssanie mi takie włączył, że byłam gotowa zjeść pierwsze lepsze pod ręką ;)


Jutro jedziemy oglądać wymarzony wózek. Wy już macie albo się rozglądacie? Macie jakiś swój typ?

Miłej i spokojnej niedzieli dziewczynki ;)
 
Ostatnia edycja:
Dziękuje Angelstw :-) W takim razie jutro zaopatrzę się w wkładki laktacyjne :tak:


martavel widzisz.....czyli wszystko dobrze :-) Mój Niuniuś też domaga sie rano jedzonka.....ale niestety musimy odczekać pół godzinki po wzięciu tabletki na tarczycę ;-)

Jeśli chodzi o wózek to.....nie stać Nas na drogi.....dlatego upatrzyliśmy sobie na allegro - do 600 zł.
NOWOŚĆ 2W1 WÓZEK BABY MERC AGAT 2 + GRATISY (4638149191) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

Kupimy wózek 2w1.....bo Fotelik/nosidełko już mamy. Dostałam od koleżanki :blink:
 
Witam w niedzielne popołudnie :-)

Straszne to co napisałaś angelstw, nie mogę się z tym pogodzić, że Pan Bóg zabrał dzieciątko tej dziewczyny, smutne to strasznie... zresztą nie mogę się pogodzić również z tym, że każda z Nas tutaj przeżyła te okropne chwile... Ech życie bywa okrutne... światełko dla tego Maleństwa, i wszystkich innych
[*]

Wiecie co? Pierwszy raz miałam coś takiego, że 14 i 15 (wtorek i środa) dzień cyklu miałam w śluzie krew, bardzo śladowe ilości... czytałam o tym, że niektóre kobiety podczas owu mają coś takiego, ale nigdy nie miałam czegoś podobnego...poza tym woda się lała, więc kolejny cykl z porządną owulką - i ból straszny, aż dziwny trochę... Ale niestety jak to miałam, to nie dane nam było się boboseksować - za to w poniedziałek (13dc) i czwartek (16dc) daliśmy radę i było przytulanko, ciekawe czy skuteczne...żałuję, że w te dni nie było nic, ale jakoś tak wyszło, że nastroje były słabe i mąż też przeziębiony...:-( W ogóle ja teraz jestem przeziębiona, osłabiona jakaś...wiec pewnie nici z tego :-( Cały czas od owu strasznie bolą mnie piersi... ale to pewnie też nic nie oznacza...

MisiaMonisia - wózek ładny! nie musi kosztować nie wiadomo ile, żeby było fajny :-) kolorystycznie też ten okaz? Mój brat kupił dla mojej chrześnicy przereklamowanego X-landera za jakieś 2,5tyś ale mała była kolkowa i płacząca, więc trzeba było sporo ją bujać - a X-Lander w tym nie pomaga - no i sprzedali ten okaz, a kupili zwykły polski jakiś, niezbyt drogi - i super się sprawował :-) ważne żeby Maleństwu było dobrze, metki z ceną na nim nie wozisz :-) :-D

lumia - ja też zawsze myślę dlaczego tak to wszystko niesprawiedliwie się toczy - Ci, którzy pragną Maleństwa, nie mogą go mieć... a tacy, którzy nie chcą bo im wygodnie bez Dzieciątka - mają...

pozdrawiam :-*
 
Ostatnia edycja:
MashaFre dziekuje!!!! Jeśli chodzi o kolor.....to niżej jest popiel+czerwony ;-) Taki właśnie chcemy.... To nasze ulubione kolory :-D

Mam nadzieję że te Wasze przytulanki będą jednak "owocne" ;-) &&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
U mnie lepiej, przeszly mi juz hormonalne hustawki i jestem juz spowrotem soba, ciesze sie z maluszka, i wszystko jest ok, dziekuje wam wszystkim za wsparcie i dobre slowo.

Jak wiecie 6.10 o 6:30 stawilam sie w szpitalu na wywolanie porodu, podali mi kroplowke na wywolanie skurczy i zmiekczenie szyjki, po 6 godzinach, i juz przy konkretnych skurczach o 13 zbadal mnie doktor, i mialam " tylko" 4 cm rozwarcia, skurcze juz coraz bardziej regularne i coraz mocniejsze, o 16 nie wytrzymalam i wzielam znieczulenie zewnatrzoponowe, o 17 zno przyszedl doktor, i stwierdzil ze nie ma postepu, nadal 4cm a dostaje juz najwieksza jednostke oksytocyny, niuniowi zaczelo spadac tetno, doktor dal mi godzine czasu, kazal skakac na pilce i wszystko bylo zalezne, jesli maly zejdzie nizej i zrobi sie wieksze rozwacie, dadza mi rodzic samej, jesli nie to cesarka, zeby nie ryzykowac, mialam juz skurcze 13 godzin i o 19 zdecydowali o cesarce, Maxiowi nie podobaly sie juz skurcze, o 19.40 niunio sie urodzil przez cesarskie ciecie 52 cm i 3735g 9/10 punktow :). mnie pozszywali, ale dostalam takich dreszczy ze nie moglam wytrzymac wyrwalam sie az z takich rzepow na rece, podali mi tlen i adrenaline bo cisnienie spadlo mi do 60/40.

Pozniej przez 2 godziny lezalam na sali pooperacyjnej, maz z maluszkiem byli przy mnie, ale nawet nie moglam sie odezwac, nie mowiac juz o wzieciu synka w ramiona, pozniej jak juz doszlam do siebie bylo lepiej.

O 1 w nocy juz sama wstawalam z lozka a we srode wyszlam juz do domku :)
Nie lubie szpitali i jestem typem osoby ktora nie jeczy z bolu tylko bieze sie szybko w garsc :p
 
A tutaj zdjecia naszego tygryska
 

Załączniki

  • 1413804431326.jpg
    1413804431326.jpg
    18,4 KB · Wyświetleń: 58
  • 1413804448745.jpg
    1413804448745.jpg
    19,2 KB · Wyświetleń: 62
reklama
Hej dziewczynki!

Magdalena
mały jest przesłodki:)

A do mnie dziś przyplątała się w końcu zagubiona @, bo to już 34 dzień cyklu był a u mnie zawsze 30 max. Także zaczynamy staranka za chwilę i pierwsze testowanko pod konie listopada:) Swoją drogą organizm ludzki jest niesamowity - dokładnie rok temu poroniłam, a dziś po roku pierwsza @ po drugiej stracie...

Mój kochany Aniołku dla Ciebie
[*]

Kto tu testuje na dniach???


Pozdrawiam dziewczynki gorąco!!!
 
Do góry