reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Musiało mi się pomylić bo na wrzesniowki też zerkalam.
Skoro podczytywalas wątek to wiesz że dziewczyny udzielają tu dużego wsparcia. Musimy być silne...
 
witajcie dziewczyny, cóż postanowiłam napisać bo ... potrzebuje chyba prawdziwych słów otuchy... pierwszą ciąże poroniłam w 6 tygodniu, po 2 miesiącach zaszłam w ciążę II i z tej posiadam przepięknego, łobuza 2,5 rocznego Frania:) a teraz.... teraz jestem w jeszcze nie zakończonej ciąży z podejrzeniem obumarcia płodu, 8 tydzien beta wczorajsza 68430 jutro mam powtórzyć i kolejne usg a najprawdopodobniej w poniedziałek czyszczenie:( boje się bólu bo pamiętam że było cieżko przy I a wtedy wiekszość poroniłam sama teraz jeszcze nawet nie plamie... strasznie mi przykro malutki miał urodzić się 13 października dokładnie w dniu urodzin Frania ( wiadomo że mógł i wcześniej i później) ale strasznie się cieszyliśmy na ten październik bo mnóstwo okazji wtedy mamy,,, nasz ślub itp. radze sobie jakoś nawet całkiem nie źle chociaż jak patrze w przyszłość to nie wiem jak ma teraz byc......
 
Rilla na jakiej podstawie stwierdził lekarz obumarcie płodu? Z własnego doświadczenia radzę to skonsultować z drugą osobą, u mnie na IP stwierdzili poronienie, brak zarodka na usg, następnego dnia na prywatnej wizycie jeszcze był pęcherzyk. Skonsultuj to.
 
byłam u 2 lekarzy, jeden stwierdził że jest zarodek ale brak akcji serca, drugi stwierdził że on zarodka nie widzi. Ogólnie jest jajo płodowe z pęcherzykiem żółtkowym dość dużym jak na ten moment ciąży. Ten drugi lekarz myślał ze beta bedzie rozstrzygająca i był dość zdziwiony że jest tak duża no cóż w piątek będe miała wyniki tej co zrobię jutro aczkolwiek czytałam że beta może rosnąć mimo obumarłej ciąży to prawda??któraś z was tak miała?
 
rilla nie chce cie martwic, ale akurat jest ma bierzaco z przyrostem bety i wiem że jesli przyrasta za duzo, to tez może świadczyć o jakims zaburzeniu w ciązy. Jesli ktoryś lekarz nie widzi zarodka może byc i tak że się tworzy np zasniad groniasty tak jak i u mnie podejrzewaja, ale na chwile obecna naprawde nie chce cie straszyc. To ci wyjdzie w histopatologi jesli ja zrobisz. Nie wiem czy bedziesz miala jeszcze jakies badania, ale chyba warto jeszcze skontrolowac bete czy ewentualnie USG zrobic za kilka dni? Choć z drugiej strony czekac wiem ze to dobijajace :-( Moja ciąza nie chciala indukowac poronienia, ledwo co zaczelam plamic jak podali mi tabletke wiec skonczylo sie zabiegiem ale sie ciesze bo mam wyniki ktore podpowiadaja mi jak dalej sie leczyc. 3mam za ciebie kciuki!!!


RenataT
widzisz, tak mi zal bylo każdego wrzesniowego aniołka, a mimo to do samego konca nie bralam pod uwage ze sie znajde po tej stronie :( Tak dobrze sie czułam, bylam pelna optymizmu. Strasznie duzo wrzesniowych maluszkow odeszlo. Teraz widze ze październikowych tez.
A teraz na razie martwic sie musze o swoje zdrowie, bo jesli faktycznie wyszło ze miałam zasniad, to moge sie pożegnac z marzeniami o kolejnym maluchu na rok, albo i wcale... A tak starsznie bym chciala zeby bylo wszystko ok i zebym mogla sie jeszcze starac.
Renata a Wam zycze ślicznej malutkiej :tak:
 
Rilla1 trzymam kciuki żeby u Ciebie było jednak dobrze, i wszystko okazało się tylko niesmaczną pomyłką.....
Też mam wrażenie że ten październik jest jakiś pechowy.

Ja teraz dochodzę do siebie, nawet specjalnie nie krwawię, dziś już tylko plamienia brązowe, w połogu też tak lajtowo było, ale nie dźwigam młodego, mąż się zajmuje, jutro mama ze wsparciem dotrze. Nie mam ochoty wracać do szpitala bo coś pójdzie nie tak. Brzuch delikatnie czasami boli i to wszystko, myślałam że będzie gorzej.

Nastawiam się na zostanie mamusią w 2015 roku, może uda się na początek roku? Oby w ogóle się udało...
 
reklama
rilla a samego zabiegu sie nie boj.... powiem ci ze sam zabieg to juz bylo dla mnie jak zbawienie... Czekalam dwie dobry na to czy wyjdzie samoczynne poronienie i nie wychodzilo. Myślalam że zwariuje te dwa dni w szpitalu czekajac na pożegnanie z moim maluchem ktory wcale nie mial ochoty mnie opuscic. Mialam juz dosc siedzenia tam naprawde i czekania niewiadomo ile na oczyszczenie. Po samym zabiegu po 2h wstalam i moglam isc do domu, czulam sie jak przy okresie. 3maj sie!


mietowa ja 2,5 tyg po zabiegu tez staram sie nie nosic, jeszcze do wczoraj mieszkala ze mna mama (maz za granica) i ona wszystko robila, nie pozwalal mi ani dzieci podniesc ani nawet po zakupy isc, ale masz racje lepiej odpoczac na maxa niz potem zalowac ze cos sie nie pogoila tak jak trzeba, przy czym ja ciagle plamie i to takim brazowym plynem :(
 
Ostatnia edycja:
Do góry