reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kobietka22 - No to co, biore sie do roboty wieczorem jak tylko wroce z pracy. Samopoczucie sie pewnie polepszy, tylko zebym sie szybko nie zdemotywowala jak nie bedzie efektow.

Katherinne - Jak jestes po stracie to mysle ze dopoki nie bedziesz trzymala dziecka na rekach zawsze gdzies bedzie strach ze cos jeszcze moze byc nie tak.

 
reklama
w mięsie toxo ginie przy obróbce termicznej powyżej 60 stopni lub mrożeniu w okolicy dwóch tygodni. można w ciąży jeść jajka ugotowane na twardo i sadzone jajka - przyrządzone tak by żółtko było całkowicie ścięte. niebezpieczne są jaja z nieściętym żółtkiem lub częścią białka. toxo przenoszą ptaki, szczury, koty ( z zastrzeżeniem że tylko w określonym czasie) karaluchy, groźne są prace w ogrodzie - cysty w ziemi mogą przetrwać 1-2 lat w sprzyjających warunkach, niebezpieczne są też wszelkie niezakryte piaskownice - koty z łatwością tam wchodzą i wydalają mocz i kał, nad tymi które są wolno wychodzące i dachowce bez domu nie ma większej kontroli. to co wiąże się z pracami w ogrodzie - rękawiczki gumowe, obróbka termiczna mięsa, dokładne mycie owoców i warzyw, dokładne mycie i najlepiej wyparzanie desek i noży używanych do krojenia mięsa, niespożywanie mleka prosto od krowy, uważne pilnowanie dzieci w piaskownicach ponieważ włożenie palców do buzi zabrudzonych piaskiem spowodować może chorobę dziecka i potem ciężarnej matki. czyli przede wszystkim oczy dookoła głowy ;-) poniżej artykuł który pokrywa się z moim info jeszcze z liceum
http://otoksoplazmozie.pl/toksoplazmoza-w-ciazy-zapobieganie/


katherinne trzymam kciuki żeby wszystko było ok &&&&

agnieszkaala ja przez skurcze mam zakaz od gina, nie wolno nam współżyć ponieważ to może pobudzić do większych skurczy a to do rozwierania szyjki i wiesz co dalej. pytałam gina i mąż słyszał, zresztą uznał to pytanie za pro forma bo powiedział lekarzowi, że on i tak się boi i nie wybaczyłby sobie gdyby przez to coś się stało, że jest dorosły i potrafi nad sobą panować, są inne priorytety.. gin zakazał mimo, że szyjka była twarda i zamknięta, ale nie wie skąd skurcze i czy nie pogorszą sytuacji, teraz jest miękka i zamknięta, ciągle czuję napinanie, strach o małą jest za duży i nie odważylibyśmy się tym bardziej, że nie wiemy jaka jest przyczyna skurczy. jeśli nie rezygnujecie ze współżycia albo nie pytaliście gina (radziłabym zapytać) stosujcie prezerwatywy ( bez środków plemnikobójczych ) i nawet poproś gina o posiew z szyjki (generalnie powinna być robiona przez gina czystość pochwy ale to zazwyczaj fikcja bo lekarzom się nie chce) - często są tam bakterie powodujące skurcze i lepiej je wykluczyć. współżycie jest dozwolone przy braku zagrożenia ciąży, plamień, skurczy, zakażeń bakteryjnych w obrębie szyjki/pochwy oraz przy niewydolności cieśniowej szyjki. jeśli któraś z tych przypadłości się objawia moim zdaniem zdroworozsądkowo jest myśleć najpierw o dziecku ponieważ z seksem można poczekać lepiej to niż potem żałować. niestety nie histeryzujesz, to realne zagrożenie, potem przez takie gadanie może być katastrofa lub szpital na dłuższy czas, pytanie tylko czy to warte tego.. mąż sobie poradzi, skoro inni mogą to on też.
 
Ostatnia edycja:
Pleni co do toksoplazmozy to jak byłam z Alą w ciąży to lekarz kazał wyparzać owoce, warzywa, dobrze wysmażać mięso. tak myślałam z tym jajkiem, że jak żóltko nie ścięte to nie wolno. A deske do ja od zawsze wyparzam po mięsie i nawet mam jedną specjalnie do mięsa. Piaskownice mamy na szczęście zamkniętą więc kot tam dostępu niema. Ale z tymi pracami w ogródku to mnie zaskoczyłaś, będe o tym pamiętać bo w tym roku mam ogródek warzywny więc co jakiś czas będe musiała coś przy nim porobić. A co do seksu to na drugiej wizycie pytałam gina co z seksem i zezwolił. Uważał, że niema przeciwskazań. Tym twardnieniem brzucha się na ostatniej wizycie nie przejął więc jakbym zapytała znowu o seks to też by potwierdził więc mój M tym bardziej by nalegał. A ja sie boje i tyle. Czasem jest,ale nie tak często jakby mój M sobie tego życzył. A że seks z gumką w ciąży to ja jestem w szoku.
Bata mam nadzieje, że @ przyjdzie szybko. Trzymam kciuki.
Katherinne wiem co może zrobić podświadomość. Pamiętam z Alą w ciąży jak zobaczyłam małą smuge krwi na bieliźnie to zemdlałam. Wyobraziłam sobie mase strasznych rzeczy, a okazało się, że wszystko jest ok.

A ja ogarnełam u Ali zabawki, posegregowałam zepsute, ubrania za małe schowałam dla kuzynki, poscieralam kurze u Ali i w salonie, ugotowalam zupe i poprasowałam 2 partie prania i padam. Boli kręgosłup i mi słabo, a kurcze to dopiero początek sprzątania. Przeraża mnie mój brak siły. Boje się co będzie za miesiąc, 2, 3.
 
Ostatnia edycja:
Plenitude - podziwiam Twoją wiedzę jesteś jak chodząca encyklopedia :-) to ma być komplement i tak o to rozwiałaś moje wątpliwości co do współżycia w czasie ciąży , bo też myślałam nad tym , czyli co najpierw opinia lekarza i dopiero potem jeśli można ,ale z gumką tak ?
To się M zawiedzie hehe .
W pełni się zgadzam życie dziecka ważniejsze jest niż seks.
No wiecie co ja to już się złapałam na tym ,że liczę jak mi okres będzie przypadał we wrześniu :szok: zwariowałam normalnie zwariowałam , a co to będzie potem heh.
 
agnieszkaala masz prawo odmówić mężowi a lekarz.. no cóż, na pewno znasz moje zdanie, on nawet Ciebie i Twoich skurczy poważnie nie traktuje.. ani lekarz ani Twój mąż nie wezmą na siebie odpowiedzialności jeśli (odpukać) coś by się poważniejszego działo tylko to Ty będziesz miała nerwy i stres oraz ewentualny szpital.. ja usłyszałam, że skurcze w 22 tygodniu to za wcześnie a Ty jesteś w 17, ja też miałam od tego tygodnia to na IP chcieli mnie w szpitalu kłaść choć szyjka się nie skracała tylko dlatego, że to są skurcze i to mnie po prostu niepokoi. nie ma przeszkód żeby odstawić męża, korona mu z głowy nie spadnie a i tak jest kapryśny i robi Ci na złość. nie jesteś od spełniania zachcianek, jesteś w ciąży i to Ty i Twoje samopoczucie i lęki macie decydujący głos. oczywiście decyzja należy do Ciebie, tylko pamiętaj o ryzyku, czasem gra nie jest warta świeczki, mnóstwo par nie współżyje podczas ciąży i nic się nie dzieje, a fochy z tego powodu są mocno nie fair wobec Ciebie. ja nie wyparzam warzyw i owoców, myję je w wodzie bez dodatku zimnej wody, odkręcam gorącą na maxa i solidnie myję.

Dziewczyny, partner może przenosić bakterie podczas stosunku, a w każdej chwili może złapać coś dodatkowego i w dodatku bezobjawowego, po co kłopoty zdrowotne z tego powodu? oczywiście prostaglandyny są w ejakulacie - jednorazowa dawka nie wywoła skurczy i rozwierania szyjki bo trzeba by współżyć kilkadziesiąt razy, ale tu ostrożność też wskazana, sex jest polecany na wywołanie porodu, nie u każdej kobiety to działa, ale lepiej na sobie nie sprawdzać w której grupie się jest bo w każdej chwili stymulacja szyjki i prostaglandyny mogą stać się groźne. u kobiet ze skurczami jeśli już współżyją trzeba ostrożnie z orgazmami - mogą pobudzić skurcze. to są środki ostrożności kobietki - tak jak z unikaniem toxo, lepiej być ostrożnym, część lekarzy każe w gumkach, część bez, zdania są podzielone. sex bez niczego tylko w ciążach bez jakichkolwiek przeciwwskazań - tyle mam w głowie ;-).
 
agnieszkaala my współżyliśmy w tej ciąży raz, jakiś tydzień temu, poprzedni raz był wtedy kiedy doszło do zapłodnienia... i jakoś żyjemy. Zakazu od lekarza nie dostałam, ale mężowi powiedziałam, że jak nie zrobi badań, że wszystko jest ok, to nie będzie, bo nie będę sobie pluć w brodę. I wyszły mu jakieś badziewia, wyleczył je teraz więc dopiero teraz coś było.
 
Ojej, czyli koniec z jajkami na miekko? A ja sie na sniadanko nieswiadoma takim raczylam... Zastanawiam sie, skoro tak trzeba miec oczy dookola glowy, jakim cudem ja sie przez 28 lat swojego zycia uchowalam przed toksoplazmoza, nigdy na nic za szczegolnie nie uwazajac, skoro tak latwo o nia. I pytanie, czy powinnam lapac paranoje i wszystko wyparzac? Odkad zaszlam w pierwsza ciaze, ciagle patrze podejrzliwie na salate, na marchewke, na rzodkiewke, boje sie zjesc na miescie bo nie wiem, czy dobrze umyli, kurcze, to okropne...
 
My też nie współżyjemy, mój Te powiedział, że woli chuchać na zimne, bo nie wybaczy sobie jak coś się stanie. Boi się o malucha i jak lekarz powiedział mu,że seks trzeba odstawić, to powiedział, że dawno już to zrobił. Pewnie jak wkroczę 2 trymestr to czasami sobie pozwolimy, ale dziecko jest dla nas najważniejsze.
 
Mój M też w pierwszej ciąży niechciał seksu bo bał się, a teraz chyba uznał, że ciąża to nie choroba i można wszystko robić. Ryzyko poronienia mineło to mój M olał sprawe.
Pleni mój gin twierdzi, że pierwszy poród był przez CC, nie doszło do skracania się szyjki więc nie mam tendencji do tego i że te skurcze są nie groźne. Jak zwiększyłam dawke magnezu to jest lepiej, więc miejmy nadzieje, że minął.
 
reklama
Cześć Dziewczynki!
Pamiętacie mnie jeszcze? To ja, ta ślubująca w czerwcu. Neta, wiem że mnie wywoływałaś, ale cholerka zupełnie nie mam teraz czasu na czytanie i pisanie. Melduję, że zostały 2 tygodnie, umieram już ze strachu , nerwy mnie zjadają i ogólnie masakra :) Zupełnie wypadłam z rytmu co u Was, widzę tylko znajome suwaczki mknące błyskawicznie.
Trzymajcie za mnie kciuki,please, żeby wszytsko się udało. Na pewno się odezwę, wrócę do Was na dobre po ślubie. No i po ślubie znów próbujemy, może Pan Bóg tak chciał, żeby było po bożemu a nie tak dzidzia bez ślubu...
 
Do góry