izw dokladnie tak jak piszesz...niestety...za tydzien mam wizyte i bede rozmawiała z ginem o tym zeby jednak nie odstawiac jeszcze clexanu.acard tak,ale clexan nie.zobaczymy co powie.dla niego tez to trudna jest decyzja,bo jakby nie patrzec bierze na siebie odpowiedzialnosc za moje dziecko...nie miał nigdy pacjentki z tym lekiem i wiedze czerpie tylko od "starszych" kolegów i kolezanek...ale wiedza nie zawsze musi isc w parze z praktyka...a ja juz dwoje dzieci straciłam....mam prawo sie bac.
gatto no to juz zaciskam &&&&.napewno bedzie oki choc chwila stresujaca przyznaje.my tez mielismy wykonywany ten test.
aniunia nio mnie tez sie ciezko chodzi,lezy,siedzi itd...sa dni lepsze kiedy mam wiecej siły,energii,moge cos porobic w domu,wyjsc gdzies,a sa takie,ze caly dzien leze,bo mnie rwie,ciagnie,kluje...mysle,ze na tym etapie tak juz jest.pogoda tez ma na nas wpływ...wiem,ze sie stresujesz tym,ze ginka idzie na urlop,bo moj lekarz wlasnie od tam tego tygodnia jest na urlopie i mam wizyte dopiero w nastepna srode i to dla mnie tez nie łatwe,ale przeciez to tez sa ludzie i cos od zycia im sie nalezy.zawsze jesli cos bedzie sie dzialo mamy szpital i tam tez sa lekarze.co do zakupow to jestem w szoku,ze cierpliwie czekasz...i kiedy masz zamiar zaczac cos kupowac??? nam juz zostal tylko fotelik i musze sobie kupic staniki do karmienia i wsio.
plenitude no wlasnie myslalam o tych dwoch sprawach...gin uwaza,ze za wczesnie...to ile musisz jeszcze czekac???? ile musisz wylac łez zeby wreszcie był ten moment????lekarze tego nie rozumieja...daja czlowiekowi wciaz nadzieje i co??? jak nadal nic...co do pieniedzy to jak zawsze odwieczny problem.jak słysze jak w tv kłoca sie o to czy refundowac in vitro i dla kogo to kurwica mnie bierze...zaden z nich nie wie co takie kobiety przezywaja...jakby ktoras z zon wpływowego pana posła miala taki problem,a premiera to juz wogole to by na rzesach staneli...ehh...ale co szary czlowiek moze??? gowno tak naprawde...to skoro wszystko jest niby ok to czemu nadal tak ciezko ci zajsc? lekarz daje jakas konkretna odpowiedz???? napewno duzo robi nastawienie psychiczne,ale jak tu sie nastawic pozytywnie??? ile mozna...wreszcie czlowiek sam siebie oszukuje mowi,ze bedzie dobrze,bedzie dobrze i załamuje sie jak jest inaczej,a z takiego dolka trudniej sie podniesc...ehhh...chciala bym zeby ci sie wreszcie udało.zebys nie musiala zyc ciagle z kartka papieru i długopisem i wiecznym notowaniem temperatur itd...ale przeciez odpuscic tez sie nie da,bo to jak poddanie sie...chyba trzeba przyzwyczaic sie do ciagłej walki...nie ma innego wyjscia...
nisiao pamietamy napewno,bo kto robi test 13 dni przed @:-)..dobrze,ze wyniki narazie sa oki.oby tak dalej.a gin...no dał ci teraz do myslenia...niby cos jest,ale ciazy nie ma...to co tam jest?????????????? ufo
????? rozwaliło mnie to...
a ja bylam troche u kolezanki,pozachwycałam sie jej 8miesieczna coreczka,poplotkowałysmy i ona tez uwaza,ze powinnam brac clexane do samego konca,bo jednak ryzyko jest za duze...ehh...