reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Mam nadzieje bo mi sie wczoraj wytlukl po brzuchu nieziemsko, a wage to on ma. Maruda jest, lezenie mu nie odpowiada, domaga sie zabawy, a od kiedy nauczyl sie podskakiwac najlepsze jest skakanie na moich kolanach. Playmata nie bawi, hustawka to wiezienie itd. Zmorek maly. Tyle ze siedziec zaczyna i juz go mozna na chwile posadzic na kanapie i te 10-15 minut sie pobawi, ale w skali dnia to za malo.
 
reklama
Kłaczku trzymam kciuki żeby już więcej nie pojawiło się to plamienie. rzeczywiście to mogło być spowodowane tymi igraszkami na Twoich kolanach...szkoda że nie możesz Karolka podrzucić komuś na dwie,trzy godziny żebyś jeszcze poleżała. tymczasem spróbuj jak najmniej go dźwigać...oby było lepiej....


A ja miałam wczoraj miałam masakryczny dzień. problemy w rodzinie, brak możliwości dogadania się między moimi siostrami a ojcem i ja pomiędzy nimi, nie chcę się opowiadac po żadnej ze stron bo ze wszystkimi chce utrzymywać kontakt. koniec końcem wielka awantura dla nie skończyła się tym że przyjechałam wczesniej do domu żeby się nie denerwowac a całe towarzyswo pewnie ofochane ze sobie tak wyszłam...Boze czy u mnie zawsze muszą się kłócić i wyzywać przy kazdym spotkaniu rodzinnym....wiecie co...nie lubię swojej rodziny...jakbym nie była z nimi spokrewniona to pewnie z żadnym z nich nie utrzymywałabym kontaktu po zapoznaniu się z nimi...furiaci, despoci, goniący za pieniedzmi...bleee...szkoda tylko że cały czas truję swoją głowę tym zdarzeniem, cała noc nie przespana. nie dość że i tak mam problemy ze snem to teraz spałam chyba ze cztery godziny. oczy na zapałki i heja balanga bo Lila też potrzebuje uwagi. nie wiem, ale jestem zmęczona i zestresowana tym wszystkim co się wokól mnie dzieje...powoli zaczyna wysiadac mi psycha...sorki że tak o sobie ale musiaalm się komuś wyżalic...:-(
 
Ostatnia edycja:
kłaczku zaciskam kciuki, musi być dobrze, odpoczywaj w kazdej mozliwie wolnej chwili... no i z tego co widze to jakos termin nastepnej miesiaczki by był...wiec moze to plamienie z tego własnie powodu...

aniii.. ja wychodze z założenia , ze z rodziną to najlepiej tylko na zdjęciu się wychodzi... wiec spoko, każda rodzina ma swoje a "uszami" nie ma idealnych rodzin, a jeszcze jak cos z finansami to potrafia sobie do "oczu skakać" wypocznij, wyluzuj, pomysl o dzidziusiu w brzusiu :)
 
Kurcze, staram sie. Maly ma Dzien Dziecka - siedzi w hustawce i wpieprza Delicje. Normalnie mu nie daje wiecej niz 1 ciastko dziennie, ale widze ze sobie je i jest zadowolony, to mu nie przeszkadzam - moge posiedziec spokojnie obok niego i nie brac go na rece. Wypiore go pozniej. :-D Noszenie ograniczam do minimum - na kanape zeby przewinac, na playmate na chwile, na fotelik do karmienia i na hustawke. Musze mu zupke upichcic... Kurcze, sloiczki mial wczoraj, a 2 dni pod rzad karmienie sloikami odpada. Ale to spoko - takie rzeczy robimy razem.:-)
Mysiaku termin @ to mialam kolo 7.07... Ja mam nadzieje ze to po prostu cos sobie puscilo bo za duzo bylo wczoraj szalenstw. Jesli sie powtorzy, pojade z Rajmundem do szpitala i bede sie pruc o scan. Mam nadzieje ze to nic powaznego - 9 tydzien, cholera...
 
Kłaczku: jesteś rozsądną dziewczynką, dasz radę! A w razie Wu lec do szpitala!

A u mnie trwa @. Dziś- tak jak pisałyście- wodospadowo, ale na szczęście bezboleśnie. :-)

Wiolka: masz hashi? Ty chyba do mnie wysłałaś wiadomośc, co? :tak:
Ja już nie mogę się doczekac wizyty u mojej pani gin. A to będzie DOPIERO w czwartek...:eek: Wlecze się ten czas jak głupkowaty!:wściekła/y:

Aha!Znalazłam fajną stronkę, gdzie jest dużo info o hashi, ale i innych schorzeniach.
http://commed.pl/?sid=d040767f11fd6c33e0aab3d46544e9f6
 
Ostatnia edycja:
Kłaczku zaciskam kciukasy &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& musi byc dobrze:tak::tak::tak:

Anii eh z ta rodzina...teoretycznie powinna byc podpora i pociecha a w rzeczywistosci to czasem lepiej nie mowic. Ty Kochana sie nie denerwuj chociaz pewno to trudne, mysl o fasolince teraz Wy jestescie najwazniejsza i niech sie dzieje co chce;-)

Pozdrawiam Wszystkie Lale:-):-):-)

U mnie dzisiaj jakis ciezki dzien od jutra mam urlop a humor iscie wisielczy moze mi sie polepszy...
 
reklama
zjola no to dobrze,bo w dzisiejszych czasach jest ciezko z praca...kłaczek przeciez gatto nie dawno miala taka sama sytuacje,tez plamiła...okazalo sie wszystko ok.skoro dzis jest dobrze to albo to jakies resztki po @ albo tak jak piszesz jakies naczynko,zyłka.jesli mialoby sie cos dziac złego to napewno dzis tez by sie dzialo...tak mysle.a co do bóli to wiesz roznie jest.przy malym dziecku moglas sie troche ponadwyrezac,wiazadła sie wyciagaja itd i mogło bolec...nie bede ci pisac,ze masz lezec itd,bo sama to wiesz.bedzie dobrze.ja tez plamilam na poczatq przez krwiaka i dałam rade.anii nie dziwie sie,ze mialas głowe cala noc zaprzatnieta tym zdarzeniem,bo nie da sie nie myslec...u nas w rodzinie tez jest roznie zazwyczaj kazdy kazdego obgaduje za plecami,a na zywo głaszcze po glowie i to jest straszne...rodziny niestety sie nie wybiera.
 
Do góry