reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

kłaczku u was w rodzinie nie było blizniat??????????????????????????????? a ty urodziłas dwojke za jednym zamachem:szok::szok:??????????? takich cudów to ja nie słyszałam...objawy to ci sie zaczna dopiero spokojnie...ja tez nie mialam zadnych na poczatq...plenitude dzis juz jest dobrze:tak: gatto ja tez nigdy nie przechodziłam toxo mimo,ze jak mieszkalam u mamy to tam całe zycie kociszony choc bezposrednio od nich to cieeeeeezko byloby sie zarazic,ale jak wiadomo sa rozne przypadki.w ciazy ci powiem jakos szczegolnie bardziej nie zwracałam uwagi na to,ze moge zachorowac...badania mialam robione raz przed i do tej pory nie miałam powtarzanych...wiadomo lepiej dmuchac na zimne,ale w paranoje popadac tez nie mozna.poprostu przestrzegac zasad higieny.
 
reklama
Gatto, mnie razi widok kobiety palacej na ulicy - jest w tym cos wulgarnego. Gdzies w lokalu, w domu... Ok. Palenie przy dzieciach mnie razi. Sama palilam bedac juz matka - wychodzilam z domu zeby zapalic, palilam na podworku. Przyznam sie szczerze, ze rzucenie palenia ulatwilo mi zycie. Co do toxo to ja tez nie przechodzilam, choc swira nie mam na punkcie mycia owocow - jadam rowniez niemyte.:zawstydzona/y: Uwazam na mieso, warzywa "z ziemi" typu marchewka np. myje, na ile tego wymaga ich jadalnosc. To co sie gotuje jest bezpieczne, na surowe trzeba uwazac. Surowego miesa absolutnie nie wolno.
 
Karola masz racje, jesli ponad 30 lat tego nie zalapalam to teraz tez chyba nie:tak:choc przezorny zawsze ubezpieczony:tak:zyjesz jakos???nadal upaly??

Tak tak Klaczku doczytalam jak sie ochronic przed toxo. Czyli rowniez wedzonych i wedlin surowych typu szynka parmenska.

jakis slinotok mi sie ojawil, to normalne??:eek::-D
 
Ostatnia edycja:
Plenitude dziękuję za odzew, bo martwią mnie te wyniki. ft3 i ft4 teraz nie robiłam,ale 2 lata temu miałam ft4: 0,94. Wiem,że to nic nie mówi, bo to dawno było, ale pierwsze badania zaiązane z tarczycą miałam właśnie 2 lata temu- i było ok. Tarczyca na USG prezentowała się P: 21x19,8x45 L: 40x22x19. Co niby jest dobrze wg mojego endo. Nie wiem jak teraz pewnie trzeba będzie powtórzyc badania...
 
Hejka
Karola dobrze że Maleńka fika. Jeśli chodzi o remont to miałam kryzys, nasz dom jest naprawdę bardzoooo stary, do wysokości 2 metrów ściany są z gliny o szerokości poł metra, taki plus że mam szerokie parapety. W sobotę wylewamy ostatnią wartwe posadzki, w pon ma przyjść elektryk pozakładać gniazdka(jest tylko jedno na pokój) i dopiero wtedy będziemy tynkować tą ścianę , ale to tylko kawałek więc do środy będzie zrobione, tak za półtora tyg przyjdzie majster i on będzie robił resztę, na szczęscie.
Tapetę już zamówiłam, mi bardziej podobała się o w odcieniach niebieskiego ale chłopcy wybrali taką, wtedy pozostałe ściany będa seledynowe, ato ciemny pokój więc ten pokój trochę rozjaśni. chciałam wstawić link a nie mogę , dzieciaki coś pogrzebały i nie wyświetla się adres Wrrrr
a ja nie umiem tego zrobić, ja i komputer :baffled:

Plenitude wierzę bardzo mocno i życzę Ci z całego serca Uda Ci się, Będziesz w przyszłości tulić Maleństwo, wierzę wierzę wierzę i przytulam mocno

Co do palenie, to bleee. Smak okropny zapach jeszcze gorszy. Na szczęscie u mnie nikt nie pali, za to w domu rodzinnym jak się zjadą to mama, jeden brat , drugi, siostra i szwagier, robi się siwo od dymu, a fuj. A już palenie przy dzieciach , niepojęte.

czekam na @, jeśli się nic nie popieprzyło powinna być w sobotę, o póżniej czekać do owulki. Strach mnie ogarnia, czy da się upolować te dni i wykorzystać M, czy dojdzie do poczęcie, czi się zagnieżdzi, utrzyma, dalej nie będę wymieniać bo zwariuję . Byłam na grudnówkac , takie piękne brzusie mają.

Dla wszystkich staraczek&&&&

Dla ciężaróweczek ochłodzenia i samych przyjemności
 
lenka widzę,że remont gruntowny (w dosłownym tego słowa znaczeniu:-)). Moja @ też ma przyjść w sobotę
 
Karola, nie bylo, ale bylo sporo mankutow, a jest teoria mowiaca ze dzieci leworeczne, to jedno z blizniat, podczas kiedy drugie w bardzo wczesnym etapie ciazy zostaje wchloniete przez "silniejszy" zarodek. Teoria jest naukowa, troche dowodow potwierdzajacych ja jest, miedzy innymi to, ze wsrod blizniat czesto jedno jest prawo- drugie leworeczne (moje takie tez sa) i ze bliznieta czesto maja "lustrzana" gestykulacje. W zasadzie ojciec mojej mamy byl leworeczny, stryj mojego exa, ja, z moich dzieci dwoje, w tym jedno to blizniak. Jesli to by byla prawdziwa teoria... Poza tym moje bliznieta sa polizygotyczne - czyli ja mam jakas tendencje do wariacji owulacyjnych. W czasach obecnych bliznieta sa czestsze - kobiety leczace nielodnosc, kobiety na antykoncepcji hormonalnej, maja wieksze szanse na ciaze mnogie.
 
Czesc wszystkim:)
Wpadam na chwile:) U nas jakos leci,czas mknie do przodu,juz niedlugo polowa a dopiero co robilam test ciazowy w okolicach Wielkanocy:)
Nadal schizuje,jak nie mam usg co 2 tyg.to dostaje ataku paniki ale jakos sobie tak ustawiam,ze co 2 tyg chodze raz do polskiego gina,raz do szpitala i jest w porzadku:D
Jak na razie nic sie nie dzieje,wszystko dobrze.Az mi sie wierzyc nie chce,bo w ciazy z chlopcami wychodzilam z gabinetu z placzem,zawsze od 5 tygodnia ciazy:(( zawsze cos bylo nie tak i teraz mi sie wydaje,ze nie moze byc dobrze,czasem to juz dochodzi do tego,ze mysle sobie,ze lekarze mnie oszukuja z litosci ale to juz jest mega schiza:)
Córeczka sie dobrze rozwija,bryka sobie,wazy juz ponad 200 gr.Ruchów nie czuje,bo lozysko jest na przedniej scianie i temu...musze jeszcze poczekac.
16 lipca mam usg polowkowe w szpitalu.Mam nadzieje,ze moj M ze mna wtedy pojdzie,bo caly czs chodze wszedzie sama.
A zeby nie bylo tak kolorowo i slodko to powiem Wam,ze moj M.wydaje sie lekko zawiedzony,ze to nie syn...No masz ci los...Mnie jest tak przykro...po tym co przeszlismy mysle,ze powinnismy sie cieszyc,ze to dziecko jest,ze dobrze sie czuje,ze poki co wszystko idzie dobrze.Ehh...
 
reklama
AniołkowaMamo - jak córcia się urodzi, to tatuś się w niej zakocha na bank :tak:. Ojcowie zawsze lepiej dogadują się z córkami a synowie z mamami. Twój M jeszcze o tym nie wie, bo nie ma doświadczenia.
 
Do góry