czesc Laski :-)
Aniunnia no i widzisz nie taki diabel straszny :-) juz tyle razy pisalam, ze nie moze byc wiecznie tylko zle... kiedys musi byc lepiej ;-) bardzo sie ciesze i pod Twoim suwaczkiem napisali "maluch wazy juz prawie pol kilograma" a Twoj szkrab juz ma ponad :-) teraz musi byc tylko dobrze :-)
Zjolka gratulacje, ale nie spodziewalysmy sie innych wiesci ;-) przeciez Ty zdolna bestia jestes :-)
Karola dacie rade juz tak niewiele zostalo &&&&&&& a moze sie okazac, ze najpierw walczysz do 34tc, a potem przenosisz ;-) dokladnie taka sytuacje miala dziewczyna na lutowkach i staraniach po # :-)
Martusia no jak moglybysmy nie pamietac
Klaczus a moze zamiast grac na skrzypkach to je postroj... nic bardziej nie wkurza jak samo strojenie
Nisiao ja jestem juz ponad pol roku po porodzie, a nadal mam lezki w oczach chwilami... ale jak taki maly brzdac usmiecha sie do Ciebie na ulicy to nie ma bata, zeby sie nie usmiechnac... mamy w sasiedztwie dwa takie brzdace jedno troche ponad roczek, a drugie ma 19 miesiecy... pierwszy maluch to dziewczynka i jak mnie widzi w oknie a wozek jej postawia tylem do mnie to wstaje albo sie wychyla i smieje sie do mnie krecac loczki na paluszek
. Drugi maluch to chlopczyk i jak dzielnie wskrabuje sie na II pietro zawsze zadzwoni do nas;-) i jak otworze drzwi to krzyka buuuuzi
a potem "papa".
Nie chce nawet myslec ile Sara teraz by miala i co by robila... te mysli by mnie wykonczyly. Patrze w przod i mysle o staraniach, a jak bedzie to czas pokaze... a tak naprawde nie mamy duzego wplywu na to co bylo i na to co bedzie. Mozemy jedynie sie cieszyc z tego co mamy, a nie mamy tak malo
. Glowa do gory przyjdzie i na Ciebie czas :-) jak na nas wszystkie ;-)