reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

bett ale pięknie to napisałaś.Wydrukuje sobie i za m-c na czole przykleję:-DWiem że łatwo mówić,ale przeczytaj sobie dokładnie co pisze pod twoim suwaczkiem i spróbuj się nie bać i nie denerwować,musi być dobrze,bo twój suwaczek daje mnóstwo nadzieji
nisiao wiem dokładnie co czujesz.Mnie też się wydawało,że już jakoś przebolałam tą stratę,a w pierwszą miesięcznicę załapałam takiego doła jak nie wiem.Teraz wielkimi krokami zbliża się druga i mam nadzieję,że nie zaboli aż tak bardzo.Przed nami wiele takich dat,ale mam nadzieję,że niedługo jakieś bardziej radosniejsze przyćmią te smutne;-);-)
myszko rzeczowo i na temat,tym bardziej że jak napisała nisiao jednocześnie chcemy i boimy się.I niestety nie mamy szans na przekonanie się czy będzie dobrze zanim nie spróbujemy,innej drogi nie ma.A ty proszę,siknij wreszcie zanim palce poobgryzam do kości,no!;-)A kciuki to tak mocno trzymam,że bardziej nie można!
 
reklama
Cześć dziewczyny;-) dawno sie nie odzywałam bo chcialam troszke odpocząć od wszystkiego. Proszę Was bardzo o modlitwę i kciuki. Wczoraj robilam test wyszedł pozytywnie!!!! Ale mam jeszcze kilka dni do miesiączki, strasznie sie boję. w przyszłym tygodniu jestem zapisana do gin i endo. Musi byc wszytko dobrze... MUSI!!!!!
 
Myszka dasz radę!!!! Każda z nas da... Ja jestem pół roku po poronieniu i doiero teraz podeszłam do starań bez stresu i na luzie. Dopiero przy tym cyklu zaczęłam czerpać przyjemność z sexu. Wcześniej czułam się jak maszyna. Muszę zajść, muszę zajść i ta myśl mnie paraliżowała. Tak się jakoś pozbierało wszystko. Wizytę u gina miałam mieć w następnym miesiącu. A tu recepcjonistka dzwoni żebym przyjechała za tydzień bo się miejsce zwolniło. A tak musiałabym iść do innego lekarza. Przypadek? Ten na górze wie co robi.
Gatto co u Ciebie?
Karola jak się czujesz?
Pozdrawiam Wszystkie gorąco;*
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kwiatuszek jakos leci, pomalu nam sie rozwiazuja problemy z czego jestem zadowolona i tak jakos dzien za dniem. Buzka!!
 
reklama
Do góry