Ciąża Po Poronieniu

[bett]

Gatto - ooo co ja widzę? jutro rocznica :-) jakieś plany? jakbym jutro się zagapiła to już dzisiaj Wam życzę wszystkiego najwspanialszego z okazji rocznicy ślubu
Plenitude - u mnie kciuki masz zawsze &&&&&&&&&&

 

[czarna76]

kwiatuszek , gratuluje kochana !
Plenitude , tylko teraz nie myśl za duzo tylko rób , winko relaks i mąż w łóżku
myszka , kiedy testujesz? ;-)

 

[majra]

zjola- :----( napewno?, no ty wiesz najlepiej

plenitude-to do dzieła, ale się będzie u was ziemia trzęsła

kwiatuszku- gratuluje, aż się o suwaczek prosi

myszko- jaki ty masz piękny wykresik, kiedy testujesz?

my też będziemy ziemią trzęśli, chociaż ja już powoli tracę nadzieję na drugie dzieciątko, a do bani z tym wszystkim, idę poprasować, obejrzę sobie meczyk przy okazji, trzymajcie kciuki tym razem za Polaków

 

[myszka2829]

czesc dziewczynki :-)

jak dobrze pojdzie i @ nie bedzie to czwartek, piatek... obiecuje :-)

moj mi wlaczyl grekow wiec zaraz go wysiudam z pilota

 

[karola1388]

witajcie kochane.poodpisywalam wczesniej niektorym z was i zezarło mi posta i teraz nie pamietam co komu mialam napisac:-(

bett ja sie smieje z ciebie,ze zezarło ci post,bo kto to o tej godzinie na bb siedzi,a teraz mnie sie to samo przytrafiło myszka madra kobietko trzymam &&&&&&&&&&&&&&&.nisiao nie ty pierwsza nie ostatnia masz takie pytania w stosunku do siebie.kazda z nas to przerabiała,ale to forum powinno byc dla ciebie najlepszym przykładem na to,ze po kazdej stracie nie wazne ile ich jest moze byc kiedys dobrze.chyba nie musze przytaczac ci tutaj osob ktore sa tego przykładem.wystarczy popatrzec na suwaczki.kwiatuszek masz kilka dni do @ i wyszedł ci juz pozytywny tescik???? a ile masz tych dni dokladnie???? super.&&&&&&&&&&&&&&&..a jak ja sie czuje???brzuch mi sie napina,dzis wlasnie teraz od jakiejs 1h dosc mocno i napinania sa co kilka sekund,bardzo sie wystraszylam,bo kłuło mnie do tego w podbrzuszu wzielam nospe i przechodzi i leze,bo coz moge innego...psychicznie troche gorzej,martwie sie o mała,o to czy wytrwamy do tego 34tc...jutro mam wizyte u gina bede mu musiala powiedziec o moim dzisiejszym stanie zobaczymy co powie...buterfly ja mysle,ze ty tak szybko nie bedziesz sie mogla starac o dziecko skoro masz tak wysoki poziom w tarczycy... powinnas chyba najpierw zglosic sie do dobrego endykrynologa albo gina z ta specjalizacja tez.wiem,ze to dołujace,ale to moglo byc przyczyna twojej straty,a chyba nie chcesz jej powtorzyc??? mysle,ze kazdy lekarz ktory zobaczy twoje wyniki nie pozwoli sie starac narazie...plenitude &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&.

no kochane u nas tak sie zachmurzyło,ze jak zaraz lunie to bedzie pieknie.dobrze,ze pranko mi wyschlo,a duszno jest jak w saunie.

 

[butterfly21]

karola w piątek mam wizytę u ginekologa-endokrynologa i zobaczymy co powie

 

[bett]

Majra - utrata nadziei to jest coś czego absolutnie zrobić Ci nie wolno. wiem że jest Ci ciężko, ale kto jak nie Ty będzie walczył o tą dzidzię?
Myszko - już my Cię przypilnujemy
Karola - ale mi właśnie nie zeżarło bo ja zawsze piszę w notatniku, tylko jak przyszło do wklejania to się okazało że jest przerwa na forum i muszę poczekać. no siedzę po nocy ale za to rano mnie na forum nie zobaczysz bo śpię. powodzenia jutro na wizycie i uważaj na siebie

 

[myszka2829]

Bett ja w ciazy mialam dokladnie to samo... w nocy pelna sil a w dzien spioch i tak mam nadal choc i w nocy juz teraz spie a wlasciwie wieczorem bo moj syn chodzi spac po mnie ;-) a nie chodzi pozniej niz o 21-szej

 

[bett]

Myszko - :-) ehhh mnie już powoli zaczyna męczyć to moje wieczorne siedzenie i spanie do późna, ale nawet jak sobie nastawię budzik, to go wyłączam i idę dalej spać. jak mam rano wizytę u lekarza albo muszę wstać rano to się cieszę że może mi się uda wcześniej położyć i się trochę przestawię ale nic z tego. w ogóle nie jestem wieczorem śpiąca a leżenie w łóżku w oczekiwaniu na sen to jest dla mnie katorga. dlatego kładę się późno, moszczę się w mojej podusi, zasypiam i odwiedzam bb dopiero koło południa

 

[kłaczek]

Spryciary... A ja moge spac w nocy jak dzidzia i w dzien jak niemowle. Znowu sie zaczyna. Uzmyslowilam sobie ze zaczynam od nowa caly proces. Trzeba isc do GP zglosic ciaze, pewnie bedzie miala dziwna mine o ile nie zaproponuje od razu "zaradzenia problemowi" bo tu sie w tym wieku nie zwyklo dzieci rodzic. Polozna na szczescie ma zapowiedziane, ze my do niej wrocimy, wiec nie ma stresa - uprzedzilismy przy ostatniej wizycie w ciazy z Karolem, pewnie juz z szoku wyszla.;-) (ma szanse na nowy) Od nowa zaczyna sie pierwszy trymestr do przespania (teraz to nie bedzie takie hej przy malym), potem zgaga, po drodze jakies drobne rzyganko, scany, latanie do poloznej, pewnie znow Clexane...

Acha! Wstepnie... Mam 48 paskow testow owulacyjnych i mam nadzieje ze mnie juz nie beda potrzebne. Kupilam wieksza ilosc i oczywiscie skoro mam zapas to zaszlam, wiec jakby ktoras z Was byla chetna, to oddam w dobre rece. Wolalabym wyslac na jeden adres i najwyzej metoda "podaj dalej" mozecie sie podzielic po kraju. Jest tego sporo, ja zuzylam z paczki 2.