reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

.Lili coraz częściej myśle o acardzie i clexane, ale nie mam jak tutaj tego załatwić. Muszę to wszystko dokładnie przemyśleć, trochę o tym poczytać i może zapytam w tej klinice nieplodnosci co sie leczymy.
Myśl, myśl. :tak: Tez się łudzę, do końca i kciuków nie puszczam. Daaa też miała niską betę.

Ps. Nie wiem czy moglam wpisac tutaj nazwe preparatu i strone producenta, jesli nie to skasuje posta.
Można. :tak:

Anila, moze masz racje, choc slyszalam, ze na przyklad zazywanie wiesiolka pomaga, czy picie swiezo wyciskanego soku z pomaranczy :) Moze to i glupie, ale znam wiele przypadkow, gdzie autosugestia dziala cuda :)
Mamy tu kilka dzieciaków "z wiesiołka" :tak: Tzn. dzieci nie było, staranka bez owocne, wiesiołek zastosowany, dzidzia jest. :tak:

Witajcie ja też poroniłam w 9 tyg, nasz dzidziuś miałby teraz 5 miesięcy. Było mi ciężko ale mam wspanialego męża i cudowną córeczkę Zuzię, która w maju kończy 7 lat. Teraz jestem w 22 tc i jak na razie wszystko jest ok. Bobas dobrze się rozwija, nie ma komplikacji. Głowa do góry moje kochane mamy aniolków, musicie uwierzyć, że wszystko będzie dobrze.
Witaj i moje gratulacje, spokojnej ciąży do samego końca. :tak:

a ja wpadłam się wyżalić...mój mężus dziś mi oświadczył że od kwietnia nie pracuje...zaj....ście...zryczałam się całe przedpołudnie, ładna wizja przyszłości nam się szykuje...mam teraz wyrzuty bo nie mogę się denerwować...ale ostatnim razem szukał pracy dość długo...podłamaliśmy się...wiecie stwierdziłam, że jak w jednej dziedzinie zaczyna się układać to rąbie się po całej linii na drugiej. nie wiem co zrobimy...:wściekła/y::-:)-(
Aniii - pomożemy w miare możliwości, sami nie zostaniecie. :tak: Głowa do góry. A prace jakąś na pewno znajdzie. Trzymam kciuki i powodzenia.

Lilijanna ja właśnie tak edytuję jak piszesz. Jeśli coś robię nie tak to napisz mi proszę na priva o co dokładnie chodzi bo po prostu nie wiem co robię nie tak;P
Piszę. :tak:

Prawidłowa temperatura ciała to 36,6 stopni Celsjusza. O gorączce mówimy, gdy temperatura ciała wzrośnie od 37,6 i więcej. Jest to wtedy mechanizm obronny organizmu. W pierwszych tygodniach ciąży zazwyczaj temperatura ciała w zrasta o 0.5 stopnia. Utrzymująca się od momentu jajeczkowania temperatura ciała około 37 stopni Celsjusza jest jednym z objawów wczesnej ciąży, podwyższona temperatura od 37-37.5 jest wynikiem zmian hormonalnych zachodzących w organizmie wywołanych ciążą. Jeśli nie masz żadnych innych objawów jakiegoś np.. przeziębienia, to myślę, że nie ma czym się martwić.
Cała prawda, ja mam cały czas w okolicach 37,1 - 37,3. Już nie mówiąc o takich jakiś wybuchach ciepła ni z gruszki ni z pietruszki. :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej dziewczyny :)

coś w tym jest mój mężczyzna się śmiał, jak byłam w ciąży, że jestem w łóżku lepsza niż termofor :D teraz nie może się przyzwyczaić że "bije chłodem"...

na samym początku, jak zaczęłam mierzyć temperaturę (wrzesień 2011) to trafiłam na taką fajną stronę: Fazy cyklu a objawy płodności - 28dni
jest sporo teorii, klarownie wyłożonej... może się przydać...

miłego dnia!
 
Cześć, trafiłam tu przez przypadek, w zasadzie unikałam forum poronienia, bo do teraz nie potrafię sobie psychicznie z tym poradzić. W tej chwili jestem w następnej ciąży, w 19 tygodniu już. Na innym forum nie zostałam zrozumiana, że bardziej boję się o dziecko, bo straciłam i po prostu już nie jestem na tamtym forum. Dziecko obumarło w 9 tyg. w/g USG, a w 15 w/g miesiączki, taka dziwna rozbieżność, 4 lata temu. Od tego czasu zmieniłam partnera i teraz jestem w planowanej ciąży. Od samego początku jestem na luteinie/duphastonie, miałam plamienia, krwotok przy krwiaku, bóle brzucha. W tej pierwszej ciąży nastawiałam się pozytywnie, że urodzę i wszystko będzie w porządku, ale straciłam, a z kolei w tej drugiej ciąży nastawiam się pesymistycznie, boję się, że znowu coś będzie nie tak, zaszyłam się w domu i w zasadzie wychodzę tylko w weekendy jak mój przyjeżdża...
Ja nie wiem czy ja dobrze zrozumiałam temat, to jest dla kobiet, które zaszły w następną ciążę, a którąś z poprzednich poroniły?
 
Witaj Ainhoa, bardzo mi przykro z powodu straty i gratuluje nowej ciazy :) To normalne, ze sie zamartwiasz o swoja dzidzie, mysle, ze kazda z nas tak ma lub bedzie miala. Jak sie juz raz stracilo, to pozniej trudno zapomniec i przejsc do porzadku dziennego. Mysle, ze wszystkie mamy "po przejsciach" maja wiecej strachu w sobie o swoje dziecko.
Ten watek mysle jest dla wszystkich dziewczyn, ktore stracily ciaze, ktore zaszly w nia po raz drugi lub sie staraja o nia, wiec jak najbardziej jestes mile widziana. Potrzebujemy tutaj "przyszlych mam", zeby przesylaly ciazowe fluidki tym, ktore sie staraja :)

Anila fajna ta stronka, dodalam ja sobie do ulubionych :)
 
Ostatnia edycja:
Witaj Ainhoa tak dobrze zrozumiałas, My tutaj jesteśmy aby ,,leczyć,, te wyjące z bólu serduszka, wspieramy sie , dopingujemy. A kazda ciąża , ta zdrowa, i potem powitanie na świecie małego człowieka to dla nas nadzieja.Więc witaj.
 
Ainhoa- dobrze trafiłaś tutaj każda z nas Cię zrozumie bardzo mi przykro z powodu Twojej straty zapalam światełko (*), i gratuluję kolejnej ciąży , tutaj każda z nas wie ,że strach był jest i będzie aż do dnia porodu nikt Ci tu nie powie ,że przesadzasz bo wszystkie tego doświadczyłyśmy , dlatego rozgość się tutaj u nas wygodnie:-).To miło ,że napisałaś , ja się będę starała dopiero w 2013 roku bo biorę leki psychotropowe do tego czasu ,ale czas szybciutko zleci i będę mogła się postarać o kolejną mam nadzieję szczęśliwie donoszoną ciążę:)

Witajcie dziewczynki ja zapożyczyłam się u taty i kupiłam sobie butki na wiosnę ,a właściwie na święta i jeszcze kupiłam sobie spodnie zmieściłam się w 100zł byłam w takim tanim sklepiku tekxtil market i znalazłam fajne spodnie za 3 dyszki jestem zadowolona z zakupów:)pozdrawiam wszystkie dziewczynki bez wyjątku .
 
enya, ja też mając 16 lat usłyszałam od lekarzy, że będę miała problemy z dziećmi, że mam dużo szczęścia, że wyglądam jak kobieta z takimi wynikami.. :eek:, że pewnie mam PCOS bo ogrom torbielek na jajnikach, zrobiono mi badanie prolaktyny (ok), progesteronu (ok), estradiolu (duużo za mało). Rok po pierwszej @ wywołano mi progesteronem drugą w moim życiu @ i od tej pory byłam już na antykoncepcyjnych żeby oszczędzić jajniki bo pewnie dzieci będę chciała mieć.. 12 lat na lekach. A teraz kolejne leki :-), tak jak pisałam Lili wpadłam na pomysł kolejnego zbadania estradiolu, prolaktyny z obciążeniem, a od wczoraj chodzi za mną zespół antyfosfolipidowy, muszę to jeszcze troszkę przedeptać żeby się zdecydować.
Trzymam kciuki za pozytywne efekty monitoringu i staranek. &&

Ainhoa, witaj wśród nas, strach o którym piszesz nie jest niczym dziwnym, ja również na myśl o bezpieczeństwie kolejnej ciąży mam mnóstwo lęków i obaw, jestem sceptycznie nastawiona i na pewno do samego porodu będę walczyć ze swoimi lękami, które zostały po poronieniu. Nie zawsze inne kobiety, które nie doświadczyły takiej straty potrafią zrozumieć naszą postawę, że owszem, staramy się myśleć pozytywnie, ale gdzieś wewnątrz nas odczuwamy strach. Jest on jak najbardziej naturalny i adekwatny do sytuacji w której jesteś. Poronienie to traumatyczne przeżycie, pozostawia po sobie ból, strach i raz na zawsze nas zmienia. Jesteśmy na tym forum żeby mając podobne doświadczenia pomagać sobie, wspierać się, razem smucić i cieszyć.
 
Ostatnia edycja:
Uuuuu Kobietka, zaszalalas.......a juz myslalam, ze bedziesz smigac w tych adidaskach przez swieta:) Choc na smigus dyngus bylyby dobre biegowki :) Wiec radze ci jeszcze pomyslec :eek::-p
 
Ainhoa - witaj, dobrze trafiłaś, my tu Cię zrozumiemy, bo każda z nas to przeszła, są takie które cudu się już doczekały, są takie, które na cud oczekują i takie, które cały czas mają nadzieję tego cudu zaznać. Spokojnej ciąży życze mimo wszystko i byś poczuła radość z tych dni kiedy Maleństwo w brzuszku buszuje.

Plenitude - czy ja dobrze kojarzę, że Ty z okolic Poznania jakoś?

Kobietka22 - to teraz sexi parada przed M?
 
reklama
A mnie już mdłości ogarniają, jak widzę mój starankowy suwaczek. Znowu 23 dni czekania :cool: Mam już tego szczerze dość!
 
Do góry