reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Majra, to dasz znac jak dziala, najlepiej pozytywnym testem :tak: Ja jak dam rade pojechac do PL i sie nie zaciaze to tez sprobuje :p

Dziewczeta po # tak mi jakos te hormony zaczely hulac, ze mam nadal pol twarzy w wypryskach jak 15-latka i cholerne dziadostwo schodzi wolno. Praktycznie czolo mialam w jednym wielkim strupie, bleeee
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja to samo słyszałam o ziółkach O. Sroki, że to tylko taki efekt placebo,ale pomimo wszystko je pilam, bo to ziółka, więc co mi szkodzi. Podejrzewam, że to dzieki nim w ogóle zaszlam w ciąże. Wprawdzie na krótko, ale zaszlam a z tym mam problem. Także jeśli nie szkodzi to warto spróbować.
 
Iza dzieki za informacje, szkoda, że nie dowiedziałam się o tym wcześniej, na pewno skorzystałabym, bo było ciężko

Gatto dobre, film obejrzę z miłą chęcią, ale do latania póki co nikt mnie nie namówi :D cykor jestem

Jolka myśl pozytywnie i uśmiechaj się - marzenia się spełniają (coś o tym wiem)

Anila trzymaj się, jesteśmy z Tobą

Ilii bardzo mi przykro, przytulam baaaaaardzo mocno

Kobietka no to super, u mnie póki co M wierci, wycina i brudzi :D więc szkoda sprzątania, ale od poniedziałku ruszamy z pełną parą

Aniolkowa.mamo bardzo mi przykro, bądź dobrej myśli, może nie wszystko jeszcze stracone. Nadzieja umiera ostatnia. Przytulam Cię baaaaardzo ciepło

Duncus najlepiej najwcześniej w dzień spodziewanej miesiączki, podobnie jak test ciążowy

Kwiatuszku trzymam kciuki

Przed świętami jeszcze pójdę na cmentarz zapalić dla rodziców, dziadków i mojego Aniołka światełko
 
oj...widzę ze dużo nowych osób się pojawiło...parę dni tylko mnie nie było...witam i przytulam nowe dziewczyny po starcie...to przykre, że jest tu nas coraz więcej...

a ja wpadłam się wyżalić...mój mężus dziś mi oświadczył że od kwietnia nie pracuje...zaj....ście...zryczałam się całe przedpołudnie, ładna wizja przyszłości nam się szykuje...mam teraz wyrzuty bo nie mogę się denerwować...ale ostatnim razem szukał pracy dość długo...podłamaliśmy się...wiecie stwierdziłam, że jak w jednej dziedzinie zaczyna się układać to rąbie się po całej linii na drugiej. nie wiem co zrobimy...:wściekła/y::-:)-(
 
enya, stosunek LH do Fsh poniżej 0,6 może też oznaczać niewydolność przysadki, na niedomogę ciałka żółtego może być duphaston, zastępuje progesteron, który powinien być wytwarzany przez ciałko żółte do momentu aż łożysko przejmie jego rolę. Tak więc niedomoga nie taka straszna jeśli leczona, niewydolność przysadki to już inna komplikacja. Pytasz kochana jaki ja miałam wynik Lh (10,25 mlU/ml) do Fsh (4,43 mlU/ml) w 3 dniu cyklu, otóż 2,31.. czyli piękne PCOS a do tego wielotorbielowate jajniki, jednak lekarz stwierdził, że takiej diagnozy mi nie postawi bo to nie wszystko :baffled:... Prolaktyna 12,17ng/ml, czyli ok :baffled:. Owulacji nie mam wcale bez wspomagaczy, miesiączka bez duphastonu też po 2-3 miesiącach, ale jakoś daję radę, jem te wszystkie trutki (duphaston, clostilbegyt, metformax, a w pupcię Pregnyl) i działam bo tak bardzo chcę mieć dzidzię. Jeśli miałaś wcześniej pękające pęcherzyki to dlatego lekarz chce czekać, a nie dawać coś na pęknięcie, bądź cierpliwa i nie martw się, powinno pękać, ja mam wyższe LH od Ciebie kochana a nic mi nie pęka, dlatego spokojnie, jeśli masz naturalne cykle to dla mnie jesteś szczęściarą, mnie nigdy nie dano takiego luksusu :-(, masz dużo większe szanse na zajście i utrzymanie ciąży ode mnie, trzymam kciuki za Ciebie && :-)

Kwiatuszek, Ty wiesz, że tobie też kibicuję i zaciskam swoje paluszki && :-)

Aniołkowa Mamo, brak słów, tak mi przykro, że Cię to spotkało, daj sobie czas na żałobę, siła przyjdzie po niej, dasz radę choć teraz czujesz, że nie masz sił dalej próbować, ale będziesz miała, jesteśmy z Tobą, światełko dla Twojego Aniołka
[*] :-( ja po odstawieniu duphastonu na następny dzień dostałam silnego krwawienia z partymi skurczami macicy, wcześniej tylko trochę plamiłam/krwawiłam słabo.

Wiem o tym...Tylko wiesz - ja byłam już 2 razy w ciąży i jedną donosiłam bez problemów więc chyba tak źle nie jest. Mój lekarz też nie przejął się za bardzo tym wynikiem bo stwierdził że skoro już w te ciąże zaszłam to jakoś to będzie. Hehehe najlepsze jest to że od 17 roku życia podejrzewali u mnie PCO bo mam wielotorbielowate jajniki a tu doopa!! hehe torbielki mam bo pewnie pęcherzyki u mnie nie pękają bo mam LH za mało. Prolaktynę mam OK, Testosteron w sumie ok i to nie tu tkwi problem:p A teraz mam monitoring i w piątek okaże się czy owulacja będzie lub była. Proszę o kciuki!!!
 
oj...widzę ze dużo nowych osób się pojawiło...parę dni tylko mnie nie było...witam i przytulam nowe dziewczyny po starcie...to przykre, że jest tu nas coraz więcej...

a ja wpadłam się wyżalić...mój mężus dziś mi oświadczył że od kwietnia nie pracuje...zaj....ście...zryczałam się całe przedpołudnie, ładna wizja przyszłości nam się szykuje...mam teraz wyrzuty bo nie mogę się denerwować...ale ostatnim razem szukał pracy dość długo...podłamaliśmy się...wiecie stwierdziłam, że jak w jednej dziedzinie zaczyna się układać to rąbie się po całej linii na drugiej. nie wiem co zrobimy...:wściekła/y::-:)-(

Anii mój mąż nie pracował na stałe (bo coś tam dorabiał) prawie rok. Zaszłam w ciążę pod koniec maja a on w połowie czerwca wyjechał do pracy za granicę. Na wizytę (drugą serduszkową) przyjechał, wybraliśmy się tam razem i serduszko nie biło...Wyjechał tydzień po moim zabiegu - jak ja to wtedy przeżyłam - nie wiem...Zjechał w połowie grudnia ( w przerwach staraliśmy się o dzidziusia) i pod koniec stycznia znowu wyjechał na pół roku...Ja jak wyjechał myślałam tylko o tym że nie będę teraz miała dziecka bo jego nie będzie.Do tej pory mam doła z tego powodu tym bardziej że zawsze jakoś tak mąż przyjeżdżając albo wyjeżdża tuż przed owu albo przyjeżdża zaraz po nim....loteria. Jest ciężko....Ty jesteś w drugiej ciąży tak???:-) Bo już się pogubiłam:) Poradzicie sobie, kobieta jest silna - Ty myślisz pewnie o mamonie itd. A ja bym właśnie wolała nie mieć tych pieniędzy które zarobi a być w ciąży i mieć męża przy sobie. Nie zgadzałam się na wyjazd - też przeryczałam nie tylko kilka dni ale tygodni ale nie miałam wyboru, dałam mu czas na pół roku, bo więcej nie mam zamiaru czekać. Przewartościowałam swoje życie i zobaczysz, Ciebie tez to pewnie czeka- jeśli tylko będziecie we dwójkę poradzicie sobie...Nie smuć się:-)


Lilijanna ja właśnie tak edytuję jak piszesz. Jeśli coś robię nie tak to napisz mi proszę na priva o co dokładnie chodzi bo po prostu nie wiem co robię nie tak;P
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczyny
Sorki,ale dopiero pozniej postaram sie odczytac Wasze posty.
Sluchajcie,czy podwyzszona temperatura (37.2) to norma w ciazy czy uwazacie ,ze cos sie dzieje?I czy moze to zaszkodzic dziecku?Strasznie sie boje,nie jestem przeziebiona ani nic takiego,nic mi nie jest oprocz mega mdlosci,strasznej sennosci,zachcianek,ale to normalne.Juz wczoraj wieczorem mialam wrazenie ,ze mam mala goraczke,czy po prostu podwyzszona temperature.Prosze powiedzcie,co mam robic,czy to sie zdaza?Wy wiecie najlepiej,prosze pomozcie,bo boje sie ,ze cos sie dzieje zlego.
 
Prawidłowa temperatura ciała to 36,6 stopni Celsjusza. O gorączce mówimy, gdy temperatura ciała wzrośnie od 37,6 i więcej. Jest to wtedy mechanizm obronny organizmu. W pierwszych tygodniach ciąży zazwyczaj temperatura ciała w zrasta o 0.5 stopnia. Utrzymująca się od momentu jajeczkowania temperatura ciała około 37 stopni Celsjusza jest jednym z objawów wczesnej ciąży, podwyższona temperatura od 37-37.5 jest wynikiem zmian hormonalnych zachodzących w organizmie wywołanych ciążą. Jeśli nie masz żadnych innych objawów jakiegoś np.. przeziębienia, to myślę, że nie ma czym się martwić.
 
Zjola wielkie dzieki,no wlasnie nic innego mi nie dolega,tak myslalam,ze to moze byc przez ciaze,ale wolalam sie upewnic.Dzieki,jestescie lepsze niz encyklopedia:tak:
 
reklama
Hona - ja w moich trzech ciążach miałam podwyższoną temperaturę na początku. Jedna udana, synuś dobija do 20-stki :) Dobrze, że mogłam pomóc :)
 
Do góry