reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Emka, uszy do gory!!! Do 3 razy sztuka!!!! Trzecia ciaza MUSI byc udana!!!!!! Nie ma innej mozliwosci!!!!
Tymczasem zajmij sobie czas czyms: sprzataj, prasuj, czytaj, piec, gotuj, rozmawiaj z ludzmi, idz do kosmetyczki...wszystko byleby choc troche zabic mysli i sprawic sobie odrobine przyjemnosci:)
 
reklama
Gatto Ty to masz siłę w sobie. Własnie zaraz zmywam farbę z włosów,siostra mnie pofarbowała. Wyszłam ze szpitala jak cień,mega febra na ustach z przemęczenia,oczy zapuchnięte jak żaba...z czasem dojdę do siebie,ale to potrwa bo zbyt długo byłam w domu
 
Starość nie radość,w maju pyknie 31 lat,głowa siwa...same zmartwienia...Siostra była ze mną dzień w dzień teraz,dzisiaj wraca do siebie,więc ja jutro rano spadam do teści,zeby samej nie siedzieć...a w weekend znowu wpada siostra...jutro popołudniu będzie nam dziwnie z mężem samym w domu...no nic poryczymy...potulimy się...
 
Vanessca ja nawet nie wiem gdzie tu kliknąć,żeby na priv napisać;( Nie wiem czy mogę zapytać...ile czasu minęło od Twojej straty?Na jakim etapie?

Emka01
, witaj!
Od mojej straty minęło 12 lat- straciłam córeczkę pod koniec 3 miesiąca. Mam synka 11- letniego i dwie córki. Córeczki urodziłam na kilka lat przed poronieniem. Przechodziłam też to wszystko strasznie, tyle lat minęło, a mnie czasem smutne myśli nachodzą i płaczę- nawet jak czytam o Waszych przeżyciach. Wierzę, że Tobie wszystko się uda, mogę Ci dać namiary do dobrego lekarza. Jeśli chcesz pisać na priv, to musisz wejść na mojego nicka.
Pozdrawiam serdecznie.
 
Ostatnia edycja:
pewnie,ze musimy sie wspierac nikt nas lepiej nie zrozumie niz my same:tak: emka wiem jak sie czujesz,wiem,ze cały swiat teraz jest w ciazy to poprostu bardziej rzuca sie w oczy.ja tez na poczatq plamiłam,miałam krwiaka:-( tez przezyłam chwile grozy,bo jedna madra lekarka robiac mi usg w 6 tyg chciala zeby serce biło:no: i narobiła mi strachu,mowiła,ze mam sobie nie robic nadziei na to,ze bedzie dobrze,a 4 dni pozniej serduszko zaczeło bic-było poprostu jesio za wczesnie...takze jestem teraz na takim etapie jak widac na suwaczku,biore lekarstw cała mase i tez sie oszczedzam.narazie wszystko jest dobrze,ciaza rozwija sie prawidłowo,ale boje sie okrutnie i tez codziennie truje dziewczyna o swoich obawach:tak: tak juz jest...bedzie lepiej,z czasem inaczej...zobaczycie jak szybko sie wkrecicie w forum:-p

a ja kochane siedze sama w domu i umieram z nudow...byłam na chwile z psem,ale ziiiiiimno jak pierun,wiatr wieje głowe chce urwac wiec szybko wrociłam do domu.jutro moze pojde z mezem do lokalówki złozyc podanie o mieszkanie,bo musze isc do posredniaka po zaswiadczenie o zarobkach...zerowych:no:...normalnie wciaz czuje jak cos sie tam dzieje w tym moim podbrzuszu...

prija kochana powiedz mi jak to u was było,bo wy tez wynajmujecie mieszkanie i wpisywaliscie to we wniosek????? bo my niestety nie mozemy wpisac miejsca zamieszkania jako tego gdzie faktycznie mieszkamy,bo wynajmujaca nasza sie nie zgodziła gdyz ona 5 lat temu sama składała wniosek i ten adres widnieje juz u niej we wniosku...a ja juz napisałam podanie i teraz bede musiala je zmieniac i napisac,ze mieszkamy nie wiem osobno????? no,bo jak inaczej??? nie wiem ehhh

emy co u ciebie????? dziewczyna 82 jak sie czujesz???? wogole jakos ciiiiiiiicho na tym forum dziewczyny gdzie wy jestescie???????????????
 
a ja chciałam tylko powiedzieć cześć Wam :-)



dzisiaj mija tydzień od mojego poronienia.. czekam na pierwszą wizytę po# i modlę sie by było ok bym nie miała zrostów itp
ech:-(
 
Basia trzeba byc dobrej mysli! Ja mam wizyte w piatek...tez sie troche boje, ale mam nadzieje, ze bedzie ok i gin poradzi mi co dalej.
 
emka, gattoświat jest okrutnie niesprawiedliwy!!! Ja też często zastanawiam się czy nie lepiej byłoby być pijaczką, palaczką i degeneratką społeczną. Wówczas miałabym juz garstke dzieci, a tak.... Nie pale, nie pije, jestem bardzo przykładną osobą i co z tego ... tyle nieszcześć mnie spotyka! Ale nic dziewczyny, damy radę, razem damy radę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie możemy się tylko zalamywać i tracić nadziei, bo to już będzie nasz koniec. Tak więc kobiety, bierzemy się za siebie i walczymy z tym okrutnym losem!!!



Zobaczycie, nam też się uda! Nasze dzieci będa zawsze w naszej pamięci i kiedyś do nas powrócą!!!
 
reklama
Karola: Ja pod wniosek podjęłam umowę najmu tego mieszkania. Niby jest taki wymóg. Wiesz, oni i tak będą się zastanawiać gdzie mieszkacie. U nas jest tak że biorą pod uwagę miejsce zameldowania na pobyt stały. I tam sprawdzają metraż. Musiałabyś się zapytać jak u Was jest.
 
Do góry