reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

witajcie poniedziałkowo:tak: widze,ze tylko ja sie tu udzielam:tak: dziewczyny strzelcie mi,bo juz zaczyna mnie brac głupota:baffled: pisłam wam wczesniej,ze cos mnie tak zaczyna kluc czasem no nie?? no wlasnie wczoraj mnie kłuło,w nocy dzis tez wzielam nospe,ale ja zwymiotowałam:crazy: i teraz tez mnie tak delikatnie kłuje...juz schizy mi sie załaczaja...wiem,ze lekarz mowil,ze to normalne itd,ale...moj maz skomentował to w taki sposob,ze przeciez kiedys ten brzuch musi zaczac mi rosnac i,ze dziecko sie rozpycha:sorry:,ale ja juz sie boje...a tak długo byl spokoj...dzis jestem cały dzien w domku sama z psem,bo moj ma popoludniowa zmiane i juz go nie ma az do 21...:-(dobrze,ze mama pozniej wejdzie bo bym umarła z nudow...kochane powiedzcie mi do kiedy was meczyły wymioty???? bo u mnie to jest jakas masakra...wczoraj nic nie mogłam przełknac,a dzis w nocy jak wzielam nospe i popiłam woda zwykła przegotowana bo tylko taka moge pic to wszystko zwrociłam:eek:.chociaz dzis u nas pieknie słoneczko swieci i odrazu milej jest patrzec przez okno...tak juz bym chciala wiosne.i okna by sie przydało umyc...;-),ale to moze w srode jak maz bedzie mial nocke w pracy to umyje wszystkie okna.oby było ładnie...

prija nio to widze,ze remoncik w toku.dobrze.my w tym tygodniu skladamy juz wniosek o przyznanie mieszkania i bedziemy sie modlic o pozytywna decyzje...
 
reklama
Karola: My co do mieszkania będziemy wiedzieć w kwietniu, wtedy mają wywiesić listy. Później jest miesiąć na złożenie odwołania. Oby się udało...
A Ty się nie wygłupiaj i zostaw te okna. Nie wolno tego robić w ciąży. Chcesz, żeby Ci się coś stało? Wstrzymaj się z tym:no:
 
Witam wszystkich dawno mnie nie było, mało jakoś piszecie ostatnio, pewnie czasu mało:-)
U mnie jak narazie wszystko dobrze, dzidzia rosnie :-)

Karola ból brzucha to raczej nomalne, sama mi pisałś że musi boleć, zapomniałaś? pamietasz jak pojechałam na pog. z bólem okazało sie ze wszystko dobrze i po nospie i magnezie przeszło. Jak bedzie Cie nadal bolal to skontaktój sie moze telefonicznie z lekarzem może coś Ci podpowie albo karze przyjść na wizytę, warto sprawdzić jeśli czujesz sie niepewnie, stres dzidzi nie potrzebny :tak:a i trzymam kciuki o przyznanie mieszkania

LittleAngel swiatełko dla Twojego aniołka
[*]wyniki tak jak zjola pisała niczego nowego Ci nie powiedzą. Ludzi którzy tego nie przeżyli nie wiedza czego ty doświadczyłaś, pisz tu śmiało, dziewczyny pomagają. I wierz ze następna razą sie uda jest tu wiele takich przykładów.
 
Karola: My co do mieszkania będziemy wiedzieć w kwietniu, wtedy mają wywiesić listy. Później jest miesiąć na złożenie odwołania. Oby się udało...
A Ty się nie wygłupiaj i zostaw te okna. Nie wolno tego robić w ciąży. Chcesz, żeby Ci się coś stało? Wstrzymaj się z tym:no:

Prija kochana przeciez ja nie mam zamiaru myc okien:-);-) napisałam,ze przydałoby sie je umyc,ale poczekam moze do srody jak bedzie ladnie i meza zagonie,bo bedzie mial nocna zmiane wiec cały dzien bedzie w domu...wiem co moge a czego nie...wiecej jest tych drugich rzeczy,ale co poradzic dziecko wazniejsze.musisz uwazniej czytac moje posty:-D

kasiu24 mnie brzuchol nie boli tylko tak delikatnie kłuje na srodku w dole.mowilam o tym lekarzowi 2 tyg temu to powiedzial,ze to normalne.kłucia i uczucie jak na @ jest ok...ale przeciez musze sobie nawkrecac,bo jak;-) a do lekarza mogla bym isc jutro,ale kazal przyjsc dopiero po genetycznym,a ze za ostatnim razem sie nie udalo zrobic i mamy dopiero 1go to pojde po 1 marca do niego z wynikami usg,bo teraz to raczej nie ma sensu zebym szla i mu mowila to co 2 tyg temu.
 
Witajcie dziewczynki.
Powoli zaczynam się stresować ,bo dziś wizyta u profesora Czajkowskiego z wynikami badań i pewnie szybkie USG też mi zrobi.
Do 18 sporo czasu ,a ja już miejsca sobie nie umiem znaleźć .
Jak zwykle prosi się o trzymanie kciuków .;-):-):-)
 
Prija kochana przeciez ja nie mam zamiaru myc okien:-);-) napisałam,ze przydałoby sie je umyc,ale poczekam moze do srody jak bedzie ladnie i meza zagonie,bo bedzie mial nocna zmiane wiec cały dzien bedzie w domu...wiem co moge a czego nie...wiecej jest tych drugich rzeczy,ale co poradzic dziecko wazniejsze.musisz uwazniej czytac moje posty:-D

Na serio tak zrozumialam, że Ty chcesz je myć :-) Jeszcze raz przeczytałam Twojego posta i to samo :-) No to dobrze. Mnie się chyba ze zmęczenia w oczach mieni i wszystko myli. Dziś znów robota. Współczuję mojemu mężowi, bo On do pracy na 9h, potem do następnej (remont) :wściekła/y: Dobrze, że nam wczoraj trochę mój tata pomógł, bo tak byśmy byli w szczerym polu.
W sumie to i lepiej, że jestem teraz pochłonięta innymi sprawami, czas szybciej zleci do kwietnia i znów będę mogła się starać :-D
 
Witajcie dziewczynki.
Powoli zaczynam się stresować ,bo dziś wizyta u profesora Czajkowskiego z wynikami badań i pewnie szybkie USG też mi zrobi.
Do 18 sporo czasu ,a ja już miejsca sobie nie umiem znaleźć .
Jak zwykle prosi się o trzymanie kciuków .;-):-):-)

Trzymamy. Będzie dobrze ;-)
 
Witajcie.
Chciałam się przywitać.. 14 lutego poroniłam zabieg miałam 15 lutego , dostałam nagle krwawienia pojechałam do lekarza , zrobiła mi usg i dziecko umarło wg wymiarów ok 8t5d a ja miałam wtedy 11t1d.
Minął prawie tydzień.. a ja już myślę o kolejnej ciąży. Tak bardzo pragnęłam tego dziecka :( ech..
Chciałam Was tu podpytać , może odpowiecie kiedy mogę zacząć starania. Lekarka powiedziała,że minimum 4 miesiące muszę odczekać ale to tyle czasu... :( wizytę mam 15 marca to zobaczymy jak wszystko w środku wygląda.. mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze i ,że będę mieć jeszcze dzieci..
na chwilę obecną to chodzę i popłakuję po kątach bo nie mogę się z tym pogodzić. Widziałam bicie serca.. tak sie zastanawiam nad przyczyną i miałam wtedy infekcję ale wydawało mi się,że byłą słaba miałam tylko katar i lekkie objawy grypowe.
Nie wiem co myśleć.. co ze sobą zrobić..
Pragnę by była już Wiosna..
pozdrawiam
Basia
 
Karola: Hmm...teraz tak myślę, że moje słowa może zabrzmiały ostro, ale to tylko z troski o Ciebie i nie tak miały brzmieć ;-)
 
reklama
Witajcie.
Chciałam się przywitać.. 14 lutego poroniłam zabieg miałam 15 lutego , dostałam nagle krwawienia pojechałam do lekarza , zrobiła mi usg i dziecko umarło wg wymiarów ok 8t5d a ja miałam wtedy 11t1d.
Minął prawie tydzień.. a ja już myślę o kolejnej ciąży. Tak bardzo pragnęłam tego dziecka :( ech..
Chciałam Was tu podpytać , może odpowiecie kiedy mogę zacząć starania. Lekarka powiedziała,że minimum 4 miesiące muszę odczekać ale to tyle czasu... :( wizytę mam 15 marca to zobaczymy jak wszystko w środku wygląda.. mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze i ,że będę mieć jeszcze dzieci..
na chwilę obecną to chodzę i popłakuję po kątach bo nie mogę się z tym pogodzić. Widziałam bicie serca.. tak sie zastanawiam nad przyczyną i miałam wtedy infekcję ale wydawało mi się,że byłą słaba miałam tylko katar i lekkie objawy grypowe.
Nie wiem co myśleć.. co ze sobą zrobić..
Pragnę by była już Wiosna..
pozdrawiam
Basia

Bardzo współczuję. Powiem Ci z mojego doświadczenia. Ja tak zaszłam w ciążę zaraz po łyżeczkowaniu (listopad 2011) i poroniłam znów (styczeń 2012). Gin mówił, że to dlatego, że może macica nie zdołała się odbudować. Teraz poroniłam sama bez ingerencji i gin powiedział, że mogłabym się właściwie już starać, ale ze względu na to listopadowe łyżeczkowanie radził bym jeszcze odczekała na wszelki wypadek z 2 miesiące. I tak też postanowiłam zrobić, byle by nie przechodzić tego 3 raz. Może nie 4 miesiące ale z 3 odczekaj. Owszem, są przykłady dziewczyn które po łyżeczkowaniu zaszły zaraz w ciąże i urodziły dziecko, ale wiesz...lepiej dmuchać na zimne :tak: Za każdym razem jest coraz ciężej to znieść. Ja też widziałam serduszko a dzień później już nie biło. Zresztą zobaczysz jak będzie to wyglądało na USG.
 
Do góry