reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Zaufalam zlemu lekarzowi.. wlasciwie dwom bo chodzilam do wielu...
Powinnam byla isc do tego ktory
Mowil ze potrzebuje szew w 14 tyg. ale skoro dwoch innych nie potwierdzilo to skad moglam wiedziec... Czy zdarza sie ze szyjka sie rozwiera bez skracania? Bo na to wyglada. Bylam w czwartek
Na usg i miala 3.49mm przeciez a w poniedzialek jak
Zajechalam na Er to byla rozwarta na 1 cm...
Dziewczyny jakie badania ja mam jeszcze zrobic... do jakiego isc lekarza....

Gosiulek - dzieki;)
 
reklama
Martyynaa - wód nie idzie powstrzymać przecież! :sorry: Nie mów tak, byłaś spokojna i spokój mogłaś dać własnemu dziecku. Muszę doczytać co pisałaś o szwie i tym doktorze, bo o szwie to rozmowa już była zanim II kreski zobaczyłaś, więc dla mnie to jest nie pojęte, że Ci go nie założyli. :sorry2:

Wynik progesteronu - 19,52 to tyle, wiem, że jest ok, ale chyba i tak napiszę do doktorka maila dla pewności.


EDIT: Martyynaa - to ja nie rozumiem Twojej decyzji, w Twoim przypadku o szwie była mowa od samego początku to skąd decyzja o nie zakładaniu?
 
Ostatnia edycja:
PrEpraszam nie moge edytowac postow bo w moim telefonie nie ma takiej opcji.

Jesli chodzi o szew to Kosultowalam z kilkoma lekarzami jeden kazal zalozyc w 14 tyg( ale on byl z innego szpitala niz ja chodze-chodzilam do nego prywatnie i prywatnie musialabym isc zalozyc szew a potrm go zdjac tez prywatnie i w obu sytuacjach zaplacic za koszty szpitalne bo to nie wtym szpitalu do ktorego ja chodze) pozatym balam sie ze jak zaloze szew to mnie lekarz prowadzacy odsunie poniewaz to nie bylo w jego zamarze zalozyc szew... Doctor ktory zaproponowal sZew bierze 8 tys za ciaze a pozatym pracuje u niego pelno ruskich pielegniarek ktorym jakos noe moglam
Zaufac bo czulam ze tam tylko chodzi o kase... zaplac z gory 8 tys i bedziemy sie toba opiekowac... Bo na drugie wizycie zapytano mnie czy bede rodzic z doktorem czy wypisac rachunek i zalozyc ksiazeczke wplat...
Tak czy siak konsultowalam ta opinoe z ginem do ktorego chodze do szpitala i z gin do ktorej chodze prywatnia- ta od in vitro jesli pamietacie) dzwonilam do profesora z polski nikt nie poparl ze mam zalozyc szew. Odwiedzilam nawet zydowskiego lekarza- niby takiego dla bogaczy- powiedzial ze zacznie monitorowac szyjke w 16 tyg i wtedy szew!! To samo powiedzial ten w szpitalu- monitorowanie szyjki od 16 tyg. Pozatym stwierdzili ze jesli to nie szyjka to szew moze tez nie uchronic
Ja chcialam byc przezorna i mierzylam szyjke od 14 tyg na usg dopochwowym- byla dluga 3.49 we czwartek tamtego tygodnia...

Nie chodzilo mi o
Kase bo jesli by pomoglo to
Zaplacic ile zechca ale nikt nie potwierdzil tamtej tezy jakos wierzylam ze ten lekarz w szpitalu do ktorego
Chodze wie co robi.... Niestety pomylilam
Sie!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
martyyna nie obwiniaj sie za to co sie stalo, jak rowniez nie tłumacz sie przed nami bo gdyby to , bo gdyby?bo gdyby?Bo takie myślenie do niczego nie prowadzi.sama dobrze wiesz ze zrobilas wszystko zeby do tego nie dopuscic , zaufalas komus (lekarzowi) no bo komu milas wierzyć jak nie jemu??
Nie bede ci piosac ze bedzie dobrze bo nie będzie! przynajmniej na samym początku . Przytulam Cie Kochana i dla Twojego aniołka{*}


Lilijanna mega gratulacje!!!!!No i spokojnej nudnej ciąży!buziaki.


Ja tak od siebie tylko dodam ze od piatku jestem bezrobotna:-(tzn. od przyszlego , wczoraj mi szef powiedział.Jeszcze jestem w szoku az noje sioe pomyslec co bedzie jak szok minie.Ograniczyc wydatki ktore i tak sa juz bardzo ograniczone , a czlowiek chcialby wyskoczyc do kina czy kupic cos niekoniecznie made in targ. Ale wiecie co ?BEDZIE LEPIEJ!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Martyynaa - teraz rozumiem, nie zawsze potrafimy zaufać lekarzowi, a ufając i tak nie mamy 100% pewności. Nie obwiniaj się za taką a nie inną decyzję, postąpiłaś słusznie, trzeba tylko znaleźć lekarza, który za pieniądze z ubezpieczenia założy szew bez szemrania. I w Twoim przypadku wydaje mi się, że kolejne badania są zbędne, że u Ciebie ewidentnie nawala szyjka, jest za słaba i trzeba ją wspomóc.

Anulka16 - dzięki. :tak:
 
Anulka16 - wspolczuje-powod zwolnenia? Tak uwielbiam ten nasz kraj cudowny, i jak ja mam tam wrocic- po co? Zeby nie miec za co zyc?!!

Nie chce zeby to wygladalo jako tlumaczenie, chyba usprawiedliwiam sie sama przed soba. Decyzje o szwie wbrew nakazowi lekarza prowadzacego rozwazalam dlugo ale wierzylam ze opatrznosc boska jakos sie zaopiekuje ta sprawa. Zastanawiam sie jaki to wszystko ma sens tam na gorze.... po co Bog daje nam dziecki i tak szybko je zabiera!!!! Liczylam na cud... ale robilam wszystko zeby pomoc.... Czy znow za malo wierzylam?!!! Bylam pelna obaw ale ufalam ze Jezus sie nami zaopiekuje! Na rekolekcjach Wielkopostnych ksiadz powtarzal :Jezu Ufam Tobie!!! Zaufajcie.... Ufam tylko niech teraz ktos powie mi jak zyc...bo nie wiem.... Czy to znak ze mam przestac starac sie o dziecko? Na adopcje nas nie stac... To co znak ze dalej zapierdalac na szmacie dompoznej starosci bo na dziecko jeszcze nie czas.... No co do cholery bo nie wiem!!!!!!!
 
martyyna <<Pan Bóg wie lepiej, wie inaczej>>Mimo ze tak cholernie trydno to zrozumiec matce która stracila dziecko.

co do pracy_
Martyynko kryzys , kryzys i tyle , a najgorsze ze perspektyw nie ma przynajmniej jak narazie.

Takich ,,trudnych,, pytań bedziesz zadawac miliony i tylko na nieliczne znajdziesz odpowiedz , bo my za malutcy jestesmy zeby ten swiat ogarnac.Ale krzycz, pisz , płacz , tylko sie w sobie nie zamykaj , wyrzuc emocje.
 
Ostatnia edycja:
Martyynaa ja to w szoku jestem i ciarki po plecach az przechodzą,ale taki rzeczy dzieją sie własnie u mnie w miescie w jednym ze szpitali,poprostu szok co Ci lekarze wyprawiają
A Ty siebie nie obwiniaj,niczemu nie jestes winna i pisz pisz pisz i mow jezeli to chociaz troszkie pomoże

Karolka1388 a Ciebie gdzie wywiało??? wszystko ok?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Lilijana- dzieki za wsparcie.

Nie ma ma dobrego lekarza z ubezpieczenia bo to insurance miastowy jak to sie mowi dla biednych... ale ze polowa kraju nie ma zadnego to kazdej kobiecie w ciazy takowy sie nalezy...
Chodzilo o to ze zalozenie szwu wiaze sie czesto z komplikacjami, zakazeniem, robi sie go pod narkoza itp. i ja chyba tego sie najbardziej obawialam...tych skutkow ubocznych. Bo nie chodzilo o pieniadze... bo jak trzeba by bylo to bym sprzedala mieszkanie w pl i pieniadze by sie znalazly. Ale za ciezko pracujemy zeby tak kazdemu rozdawac tysiacami bez sensownego zabezpieczenia. Stawalam na glowie konsultowalam z profesorem z polski i zdecydowalismy poobserwowac szyjke i wtedy zalozyc szew...
I tak wydalam kilka tysiecy na tych doktorkow wszystkich i gowno to dalo!
Jesli chodzi o szew to teraz juz on / dr. W szpitalu/powiedzial ze mi go zaloza nastepnym razem, no ale to noe daje gwarancji mimo to ze bedzie wszystko dobrze jak dodal. Tyle ze ja juz jemu chyba nie dam sie soba nigdy opiekowac, chociaz on zna moja historie i jest od ciazy wysokiego ryzyka wiec nie wiem czy bedzie sens zmieniac szpital i czy w innym mnie potraktuja lepiej,przeciez zastanawialam sie nad zmiana szpitala i ubezpieczenia- bo na inny szpital musialabym skladac o inne ubezpieczenie. Ale doktorka od ivitro( pracuje w tym szpitalu dla bogaczy- na ktory ja chialam wlasnie zmienic)powiedziala ze ten co ja chodze jest najlepszy i ma
Najlepszy sprzet i zeby tam
Zostac.
Ale i tak mam wyrzuty ze nie zrobilam tego szwu... tak.. szkoda mi bylo 8 tys $ ...***** jestem!! Tak na diamenty 5.5 $ wydalam na 30 urodziny a na fasolke poszkodowalam... Suka jestem wiem!!!!!

Tak bardzo sie boje, a jesli to nie szyjka.... aj... zycie...badz madry czlowieku...

Malami 123 dzieki.
Pisze bo to wlasnie Wy forumowiczki jestescie wielkim
Wsparciem i bez Was noedalabym
Rady!!!!!

Jak Zwykle przesadzilam.... Ale dopisze szczegoly zeby ktos nie pomyslam ze naprawde pozalowalam tej kasy!!!
maz chcial mnie pocieszyc po tych wszystkich cierpieniach i na 30 urodziny dostalam wspanialy prezent...
Tydzien po urodzinach dowiedZialam sie ze jestem w ciazy...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Lilijana- dzieki za wsparcie.

Nie ma ma dobrego lekarza z ubezpieczenia bo to insurance miastowy jak to sie mowi dla biednych... ale ze polowa kraju nie ma zadnego to kazdej kobiecie w ciazy takowy sie nalezy...
Chodzilo o to ze zalozenie szwu wiaze sie czesto z komplikacjami, zakazeniem, robi sie go pod narkoza itp. i ja chyba tego sie najbardziej obawialam...tych skutkow ubocznych. Bo nie chodzilo o pieniadze... bo jak trzeba by bylo to bym sprzedala mieszkanie w pl i pieniadze by sie znalazly. Ale za ciezko pracujemy zeby tak kazdemu rozdawac tysiacami bez sensownego zabezpieczenia. Stawalam na glowie konsultowalam z profesorem z polski i zdecydowalismy poobserwowac szyjke i wtedy zalozyc szew...
I tak wydalam kilka tysiecy na tych doktorkow wszystkich i gowno to dalo!
Jesli chodzi o szew to teraz juz on / dr. W szpitalu/powiedzial ze mi go zaloza nastepnym razem, no ale to noe daje gwarancji mimo to ze bedzie wszystko dobrze jak dodal. Tyle ze ja juz jemu chyba nie dam sie soba nigdy opiekowac, chociaz on zna moja historie i jest od ciazy wysokiego ryzyka wiec nie wiem czy bedzie sens zmieniac szpital i czy w innym mnie potraktuja lepiej,przeciez zastanawialam sie nad zmiana szpitala i ubezpieczenia- bo na inny szpital musialabym skladac o inne ubezpieczenie. Ale doktorka od ivitro( pracuje w tym szpitalu dla bogaczy- na ktory ja chialam wlasnie zmienic)powiedziala ze ten co ja chodze jest najlepszy i ma
Najlepszy sprzet i zeby tam
Zostac.
Ale i tak mam wyrzuty ze nie zrobilam tego szwu... tak.. szkoda mi bylo 8 tys $ ...***** jestem!! Tak na diamenty 5.5 $ wydalam na 30 urodziny a na fasolke poszkodowalam... Suka jestem wiem!!!!!

Tak bardzo sie boje, a jesli to nie szyjka.... aj... zycie...badz madry czlowieku...
Z tego co piszesz to niestety jest to niewydolność szyjki.
Ja miałam taką niewydolność ,że od 22 tc mój Kuba już praktycznie się rodził...
Na założenie szwu było już za późno ,więc leżałam plackiem w domu i miałam pozwolenie na spacer 4 x na dzień do łazienki...
To było wszystko co mi wolno .
W 22 tc miałam tak samo 1 cm rozwarcia ,ale nie poszły wody i to uratowało mojego synka :tak::tak:
Co do skutków ubocznych szwu -hm... wszystko ma swoje skutki uboczne ,a największym skutkiem ubocznym takiego postępowania lekarzy ,jest Twoja strata dziecka...

Pisz jeśłi potrzebujesz ,to często przynosi jakąś ulgę ...
Nic nie możemy zrobić by Ci pomóc ,ale może chociaż wesprzeć duchem?
To czasami też pomaga .

Co do Boga...
On jest ,on widzi ,ale nie ma wpływu na nasze życie tak w 100% .
Dał nam wolną wolę i to my podejmujemy ostateczne decyzje ...
On daje naszym dzieciom jedynie dusze i odpowiedzialny za nie na tyle ,by z powrotem trafiły do nieba ....
Tam są nasze aniołki właśnie i tam się z nimi spotkamy ...
Niby to za długi czas ,ale czym jest kilkadziesiąt lat w stosunku do wieczności???
Tulam ....
 
Do góry