Lilijana- dzieki za wsparcie.
Nie ma ma dobrego lekarza z ubezpieczenia bo to insurance miastowy jak to sie mowi dla biednych... ale ze polowa kraju nie ma zadnego to kazdej kobiecie w ciazy takowy sie nalezy...
Chodzilo o to ze zalozenie szwu wiaze sie czesto z komplikacjami, zakazeniem, robi sie go pod narkoza itp. i ja chyba tego sie najbardziej obawialam...tych skutkow ubocznych. Bo nie chodzilo o pieniadze... bo jak trzeba by bylo to bym sprzedala mieszkanie w pl i pieniadze by sie znalazly. Ale za ciezko pracujemy zeby tak kazdemu rozdawac tysiacami bez sensownego zabezpieczenia. Stawalam na glowie konsultowalam z profesorem z polski i zdecydowalismy poobserwowac szyjke i wtedy zalozyc szew...
I tak wydalam kilka tysiecy na tych doktorkow wszystkich i gowno to dalo!
Jesli chodzi o szew to teraz juz on / dr. W szpitalu/powiedzial ze mi go zaloza nastepnym razem, no ale to noe daje gwarancji mimo to ze bedzie wszystko dobrze jak dodal. Tyle ze ja juz jemu chyba nie dam sie soba nigdy opiekowac, chociaz on zna moja historie i jest od ciazy wysokiego ryzyka wiec nie wiem czy bedzie sens zmieniac szpital i czy w innym mnie potraktuja lepiej,przeciez zastanawialam sie nad zmiana szpitala i ubezpieczenia- bo na inny szpital musialabym skladac o inne ubezpieczenie. Ale doktorka od ivitro( pracuje w tym szpitalu dla bogaczy- na ktory ja chialam wlasnie zmienic)powiedziala ze ten co ja chodze jest najlepszy i ma
Najlepszy sprzet i zeby tam
Zostac.
Ale i tak mam wyrzuty ze nie zrobilam tego szwu... tak.. szkoda mi bylo 8 tys $ ...***** jestem!! Tak na diamenty 5.5 $ wydalam na 30 urodziny a na fasolke poszkodowalam... Suka jestem wiem!!!!!
Tak bardzo sie boje, a jesli to nie szyjka.... aj... zycie...badz madry czlowieku...
Z tego co piszesz to niestety jest to niewydolność szyjki.
Ja miałam taką niewydolność ,że od 22 tc mój Kuba już praktycznie się rodził...
Na założenie szwu było już za późno ,więc leżałam plackiem w domu i miałam pozwolenie na spacer 4 x na dzień do łazienki...
To było wszystko co mi wolno .
W 22 tc miałam tak samo 1 cm rozwarcia ,ale nie poszły wody i to uratowało mojego synka
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Co do skutków ubocznych szwu -hm... wszystko ma swoje skutki uboczne ,a największym skutkiem ubocznym takiego postępowania lekarzy ,jest Twoja strata dziecka...
Pisz jeśłi potrzebujesz ,to często przynosi jakąś ulgę ...
Nic nie możemy zrobić by Ci pomóc ,ale może chociaż wesprzeć duchem?
To czasami też pomaga .
Co do Boga...
On jest ,on widzi ,ale nie ma wpływu na nasze życie tak w 100% .
Dał nam wolną wolę i to my podejmujemy ostateczne decyzje ...
On daje naszym dzieciom jedynie dusze i odpowiedzialny za nie na tyle ,by z powrotem trafiły do nieba ....
Tam są nasze aniołki właśnie i tam się z nimi spotkamy ...
Niby to za długi czas ,ale czym jest kilkadziesiąt lat w stosunku do wieczności???
Tulam ....