reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Lili tez ciagle mysle czemu i tym razem sie nie udalo emy utulic zywego synka..i w;lasnie ta opcja o ktorej piszesz przeszla mi przez mysl :-( ze moze meskie komorki "zle sie dziela" u Emy....i dlatego Jasinek byl chory....dlatego Blizniaki odeszly....:-:)-:)-(
 
Witajcie dziewczynki.:-)
U nad kolejny dzień do przodu bez większych zmian.
Nie jest gorzej czyli dobrze .:tak::tak:
Pozdrawiam i miłego dnia życzę.:-)
 
Witajcie
Ja dziś już obrobiona bo po obiadku i się relaksuję na forum:-)
Olusia- spóźnione ,ale szczere życzenia , dużo zdrówka i spełnienia marzeń
Ewelka- forum było jest i będzie:tak:
Karola- ja trzymam kciuki za Wasz wynik cały czas.
Aniołki- witaj miło Cię widzieć:tak:
IZW- u nas też sezon zakupów przedświątecznych otwarty już mamy nawet dwa prezenty dla dzieciaków ,a gdzie tu jeszcze sporo dzieci w rodzince mamy do obdarowania.
Dziewczyny tak piszecie o tym podziale , a można to jakoś zbadać w ogóle?
 
ILONKA1990 ja mam takie klucia,a nie jestem w ciazy:-( i czesto zastanawiam sie od czego moze tak byc.czasem to tak mocno mnie złapie,ze wstac nie moge nic zero ruszenia sie...kiedys tak mialam caly dzien mnie meczylo...teraz od kilku tyg spokoj.jak bede u ginki musze sie jej zapytac o co chodzi...a ja juz z pracy wrociłam,troche jedzonka podszykowałam,posprzatałam i teraz w sumie pozostalo mi zajecie sie soba:tak: w sumie to nie mam natchnienia na gosci dzis przez to chorobsko,ale jak to moj maz powiedzial troche sie odstresujemy...:tak: wiec ja uciekam i zycze wszystkim milej soboty.buzka kochane :*

MOJE ANIOŁKI 07.04.2008 ( 5 TYG ) *.... 07.05.2008 ( 6 TYG ) *...
 
As- to dobrze ,że sytuacja się unormowała u Ciebie , trzymam za Was mocno kciuki&&&&&&&&
Ale tu pustki dzisiaj od jakiegoś czasu cisza jak makiem zasiał.
 
As- to dobrze ,że sytuacja się unormowała u Ciebie , trzymam za Was mocno kciuki&&&&&&&&
Ale tu pustki dzisiaj od jakiegoś czasu cisza jak makiem zasiał.
Do sytuacji unormowanej to jeszcze daleko,ale jest stabilnie na tyle,że szpital mi nie zagraża.
Daję sama radę opanować te bóle.
W tej chwili jestem na dawce nospy 4x2 ,ale od wizyty u gina chciałabym zejść z tej dawki na 3x2 .Zobaczymy co gin powie we wtorek..
Może za tydzień ,czy 2 tygodnie po maksymalnym oszczędzaniu się dawkę się zmniejszy ;-)
Wczoraj zaczął się 15 tc ,czyli coraz bezpieczniejszy czas....
Aby do połowy ,to potem już z górki :tak::tak:
 
As- ja w was mocno wierzę , wszystko będzie dobrze i nie ma innej opcji , no to sporo tej nospy bierzesz ,ale jak mus to mus ,a kiedy masz kontrolną wizytę?Już doczytałam , śpie normalnie idę po kawkę.
 
reklama
Lilijanna ja jestem cały czas obecna... żyję Waszymi sprawami.. wiem co, gdzie i jak u kogo się dzieje.. Tylko się nie udzielam, bo jakoś nie wiem co pisać.. Nie wiem czy mówiłam Wam jak zakończył się mój pobyt w szpitalu z tym guzkiem.. A więc już prawie byłam na stole.. Przyjęli mnie na oddział itd. ale lekarz mój wziął mnie jeszcze raz na "wydotykanie " moich cycuszków ;) No i stwierdził, że mniej wyczuwa guza i ,że szkoda mnie kroić i odesłał do domu z zaleceniem biopsji mammotomiczniej. Tydzień później znowu przyjęto mnie na oddział i wykonano zabieg. Strasznie się bałam... tym bardziej, że babki narzekały, że bolało itd. Lekarz tak nabrał tych wycinków, że na usg guzek był już nie widoczny.. W czwartek odebrałam wyniki,ale oczywiście nic z nich nie rozumiem. We wtorek muszę się jakoś dostać do mojego lekarza... Może mi się uda, bo zeby umówić sie na wizytę to z pół roku trzeba czekać... No zobaczymy jak będzie..
No i tak teraz zastanawiam się co z ciążą itd. jeśli wyniki z biopsji wyjdą dobre... Nadal nie biorę leków , które zalecił mi gin. Nie myślę o starankach... uważam, żeby przypadkiem nie zaciążyć.. Zaglądam w majtki tak jakbym w ciąży była i czy przypadkiem coś się nie dzieje.. Chyba świruję..

A co do Emy to ja też myślałam, że może to jest tak, że chłopczyki nie przeżywają a dziewczynka by przeżyła.. Mam znajomą , która nie donosiła żadnego męskiego płodu a 2 córki ma.. tzn teściowa mi mówiła, że u niej tak było.. Choć z drugiej strony skąd mogła wiedzieć, że to mieli być chłopcy... Hmmm no nie wiem..

A jeszcze się pochwalę, że mam mega remont w domu... Mam nadziję, że uda się go skończyć do świąt, bo o fachowców teraz trudno a wszytsko rozwalone ... ściany zwalone, wszystkie rury w łazience powyjmowane i do wymiany... Ale wreszcie będę miała domek moich marzeń.. (oby..)

Widziałam gdzieś Anastazję ostatnio.. Co tam u Ciebie? JAk staranka?

Lilijanna a Wy jak tam? Kiedy druga dzidzia?? I proszę o wyjaśnienie co z tą grupą zamknięta , bo też nie kapuję..

Pozdrawiam Was dziewczynki wszytskie i trzymam za Was kciuki...
 
Ostatnia edycja:
Do góry