reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

As rób tego testa, ja tu czekam niecierpliwie....
Gosiulek ja tez po cichutku gratuluje:tak:

Znów tyle nadzieji....każdej z nas się uda:tak::-)

Czarna boboseksy juz niedługo....bedę musiała uważać, żeby czasem do rodziców nie jechać, bo tam to pewnie bedzie trzęsienie bardziej odczuwalne :-D

dziś kolejny dzień walki z myszką, jest strasznie złosliwa, wygryzła nam wielką dziurę Zobacz załącznik 390284jestem zła na ta mysz jak nie wiem:wściekła/y:

Kłaczku ja po poradę, bo mam zamiar kupić tego brytyjczyka, tylko nie umiem zdecydować się na płeć...myslałam nad kotka bo mniejsza, ale juz sama nie wiem....no bo kotka musiałaby przynajmniej raz mieć małe....

Kotek fajna rzecz i cieszy.
Myszka na pewno zniknie.
Ani kotka ani suczka nie musi mieć nigdy małych.
To totalna bzdura !!!!!!
Kłaczek --szpilki -mnie też zmroziło :-D:-D:-D:-D:-D
 
reklama
A dziewczyny ja też jeszcze nie testuję. Nie chce mi się.
Poczekam sobie do piątku może @ przyjdzie , jakoś nie czuję ,że już ,teraz , muszę .
A jak nie to się będę zastanawiać .....
 
Gosiulek....lekarze stwierdzili sepse, ale 2 dni po smierci małego.....bez badań....przepraszam badania byly i wyniki idealne.....nie wiem moze to było przez lek który mu podali a nie powinni.....tego juz się nigdy nie dowiem....oj gdybym wtedy posluchała męża to filipek by żył......

As, ja tam sie nie znam ale suczka mojej koleżanki po paru latach ubzdurała sobie ze jej zabawka to jej szczeniak, weterynarz powiedział, ze to dlatego że malych nie miała....może to i bzdura.....ale i tak nie wiem czy chce kotke czy kocura....miałam kiedys juz i kocura i kotke....kotki są bardziej towarzyskie no ale kocury sa takie duże i fajne :-)
a mysz tak szybko sobie nie pojdzie mieszkamy na 4 pietrze wię chyba wprowadziła sie na zime :-/ sasiad chce mi dać psa na noc, labradorek....Bianka, charakterkiem podobna do Twojej Abry :-D ale kochana jest, jak sa na spacerku i mnie widzi to biegnie do mnie i wita sie ze mną :-)
 
Bunny moja sasiadka wiedziala o tym ze ma wod za malo juz od 11 tc i nic nie robila zeby zapobiec dalszym saczeniu ona myslala ze to samo bez niczego przejdzie nie stosowala sie do zalecen lekarza i teraz okazalo sie ze sie sacza tylko nie wiedza ktorendy one uciekaja maluszek ma juz tylko 1,5 cm tych wod i nie daja duzych szans
dzisiaj z nia roizmawialam to stwierdzila ze ona nie bedzie chciala pochowac tego dzidziusia i ze chce zapomniec ze byla w ciazy twierdzi tez ze chorego wychowywac nie chce wiec za zycia tego dzidziusia ona juz skreslila
ma takie podejscie do zycia ze jakbym mogla tobym jej w leb strzelila takim 5 kg mlotkiem moze by zmadrzala gowniara
 
Gosiulek....lekarze stwierdzili sepse, ale 2 dni po smierci małego.....bez badań....przepraszam badania byly i wyniki idealne.....nie wiem moze to było przez lek który mu podali a nie powinni.....tego juz się nigdy nie dowiem....oj gdybym wtedy posluchała męża to filipek by żył......

As, ja tam sie nie znam ale suczka mojej koleżanki po paru latach ubzdurała sobie ze jej zabawka to jej szczeniak, weterynarz powiedział, ze to dlatego że malych nie miała....może to i bzdura.....ale i tak nie wiem czy chce kotke czy kocura....miałam kiedys juz i kocura i kotke....kotki są bardziej towarzyskie no ale kocury sa takie duże i fajne :-)
a mysz tak szybko sobie nie pojdzie mieszkamy na 4 pietrze wię chyba wprowadziła sie na zime :-/ sasiad chce mi dać psa na noc, labradorek....Bianka, charakterkiem podobna do Twojej Abry :-D ale kochana jest, jak sa na spacerku i mnie widzi to biegnie do mnie i wita sie ze mną :-)
Suka wzięła sobie małego na wychowanie jak mój Nil Abrę.
Pozwala jej na wszystko nawet na rozrywanie własnych uszu.
No dziadek dla wnuczki na wszystko pozwoli.

Suka szczeniąt mieć nie musi i tak samo kotka.
One nie mają potrzeby posiadania potomstwa.
W stadzie wilków np: rozmnażać się mogą tylko samiec i samica Alfa ,a inne suki pomagają wychowywać potomstwo i tak realizują swoje potrzeby .
Dużo wetów nie wie co mówi bo są po prostu nie kształceni w tym temacie i trzymają się sterotypów.;-)

Bunny moja sasiadka wiedziala o tym ze ma wod za malo juz od 11 tc i nic nie robila zeby zapobiec dalszym saczeniu ona myslala ze to samo bez niczego przejdzie nie stosowala sie do zalecen lekarza i teraz okazalo sie ze sie sacza tylko nie wiedza ktorendy one uciekaja maluszek ma juz tylko 1,5 cm tych wod i nie daja duzych szans
dzisiaj z nia roizmawialam to stwierdzila ze ona nie bedzie chciala pochowac tego dzidziusia i ze chce zapomniec ze byla w ciazy twierdzi tez ze chorego wychowywac nie chce wiec za zycia tego dzidziusia ona juz skreslila
ma takie podejscie do zycia ze jakbym mogla tobym jej w leb strzelila takim 5 kg mlotkiem moze by zmadrzala gowniara
bez komentarza :-:)-:)-:)-(
 
Bibiana, pozatykaj dziury wata szklana - myszy jej nie gryza. Co do mitu ze kotka powinna miec raz w zyciu mlode - to mit, bzdura i w ogole trucie d... Z moich 3 kotek, 2 nigdy w zyciu nie mialy mlodych, jedna zostala ciachnieta juz z guzami macicy - pancia podawala antykoncepcje hormonalna jak pamietala, jak zapomniala to nie dawala, kotku sie w hormonach totalnie popieprzylo. Generalnie kotke mozna sterylizowac zaraz po pierwszej rujce, czyli kiedy osiagnie pelna dojrzalosc plciowa i gdybym miala wybierac postawilabym wlasnie na kotke. Niby kastracja kocurka to mniejszy zabieg, ale u kocurkow latwiej o zatykanie przewodu moczowego, co sie kotkom nie trafia. Mam kocurka z SUK i poza tym ze byl juz dwukrotnie operowany, to od czasu do czasu miewal nawroty, trzeba bylo goscia cewnikowac bo mimo wyszycia cewki jednak sie zatykal. W przypadku kotki ten "urok" odpada. Poza tym bez roznicy w sumie jaka plec, ale jesli bedziesz szukala rasowego kociaka, nie kupuj z pseudohodowli, niech to bedzie zwierzak z dobrej hodowli (moge sie rozejrzec i popytac, nie znam hodowli brytkow, ale hodowcy sie znaja i cos poleca pewnie), z rodowodem, z dobrego doboru - kociaka ktory bedzie mial na pewno szczepienia i dobre warunki od malenkiego. To wazne w pozniejszym czasie bo kociaki z pseudohodowli, poza wadami genetycznymi wynikajacymi z przypadkowego doboru rodzicow (czesto niekoniecznie rasowych, wazne zeby kociak byl "w typie", miewaja "bogate zycie wewnetrzne", znam przypadek nabycia z kotkiem tonkijskim grzybicy, ktora stala sie dobrem rodzinnym i takich przykladow mozna by mnozyc... Warto wiec dac wiecej i kupic kociaka naprawde rasowego (rasowy = rodowodowy) i nie sluchac bajek ze za pol ceny bo bez rodowodu. Rodowod to kwestia kilkudziesieciu zl. Zarejestrowanie hodowli, uzyskanie uprawnien hodowlanych dla kota, to juz inna bajka.
Odchylenia psychiczne zdarzaja sie u psow niezaleznie od stanu rodzicielstwa. Suka znajomych miala ciaze urojone od pierwszej cieczki, czyli... MOje kotki nie miewaja takich pomyslow, niczego nie niancza, mimo ze sa juz bardzo dorosle - maja po 4 lata. Mam kontakty w srodowisku kociarzy majacych po kilka kotow, generalnie stawia sie na nierozmnazanie kotow nierasowych, czyli wszystko kastrowane i nie slyszalam o urojonym macierzynstwie u kotow. O chorobie sierocej owszem.
 
własnie o taka odpowieź mi chodziło :-)
co do hodowli to masz rację, ogladałam zdjęcia na necie i są kociaki "brytyjczyki" za 500 zł, mimo ze takiego kotka nie widziałam na żywo tylko na zdjeciach od razu zauważyłam, że to mieszaniec, miał juz całkiem inna budowę ciała, mniejszy pyszczek, a tu chodzi tez o charakter kotka....szukam szukam już miesiąc.....nawet moj mąz jest zdecydowany na kociaka, chciał go zobaczyc i bardzo mu sie spodobały te koty, on oprócz rybek nie miał nigdy zwierzaka....oj czasami mam dośc tej samotności i mam nadzieje, że taki kotek umili moje samotne dni....a poza tym koty to lekarstwo na choroby....pamiętam jak nasz Ciekawski kładł sie na głowie mojej mamy gdy ją bolała, albo na moim brzuchu gdy miałam @

ale dzis głodna jestem, zjadłam cały garnek zupy grzybowej i nadal jestem głodna....a w dodatku sasiad gotuje kiełbaske..mmmm....pachnie superowo....
 
Kobietka22 praca ważna, ale przecież zdrowie ważniejsze, może to i lepiej że z niej zrezygnowałaś, odpoczniesz a później poszukasz czegoś lepszego
Anetha gratuluje:-)
Ilonka 1990 super gratulacje:-)
Ania 2403 spóźnione życzenia z okazji rocznicy
Igusiad 40 dzieci to chyba mała przesada, nie wyobrażam sobie pracy z tak liczną grupą. A co na to dyrekcja??
Bunny przykro mi, przytulam
Ilona24 już nie licz, może rzeczywiście skuś się na to prawko, to naprawdę super sprawa, a kiedy już będzie zbliżała się owulka to wsiadasz w samochód, gnasz do męża i robisz bobaska. A z tego co doczytałam to jesteśmy prawie równi wiekiem bo ja jestem z 10.07.1987:-);-)
Ja właśnie czekam na @ dziś miała przyjść ale na razie jej nie ma. powiedziałam sobie że poczekam troche zanim zatestuje.
pozdrawiam wszystkich
 
reklama
Bunny! Ja agentka?? Ja aniol! Rajmunda nie znasz!:-D
Bibiana, porozgladam sie w temacie hodowli, zorientuje... Jak pisalam nie mam znajomych od brytkow, ale znam hodowce MCO,ktora pewnie bedzie wiedziala gdzie fajne brytki moga byc, a zna sie na kotach oblednie. Zawsze jak mam problem to wale do niej po wiedze. Moje koty tez maja zwyczaj sie klasc na czlowieku, najczesciej na szczescie robi to Futro. Na szczescie ona, bo jest najlzejsza.:-D Trudno wywalic mruczacego kotecka, ktory ulozyl sie na moim brzuchu, mimo ze gniecie, wiec dziekuje tylko wowczas wszelkim kocim bogom, ze to wazaca odrobine ponad 3kg Futro, a nie 6kg Hino lub ciut tylko miej Miyuki. A Karolek niech sie oswaja z kocim mruczeniem...
Skojarzenie... Gdyby sie okazalo ze Twoj wymarzony kot nie musi byc brytkiem, a zalezy Ci na okreslonym charakterze i ew. wygladzie pupila i zalozylabys mozliwosc przygarniecia szukajacej domu nedzy (bywaja niezwykle piekne jak moja Miyuki czy Hino) to tez jest do poszukania. W tzw. Domach Tymczasowych sa koty szukajace domow, zaopatrzone weterynaryjnie (kastracja, szczepienia, ew. leczenie) ktorych opiekunowie beda umieli powiedziec duzo na temat ich osobowosci, stanu zdrowia i upodoban kulinarnych.
 
Ostatnia edycja:
Do góry