reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ech, to życie takie niesprawiedliwe jest... Czym te maluchy zawiniły, że muszą tak cierpieć...
‪Kanał użytkownika FundacjaMamSerce‬‏ - YouTube

As - jesteś wspaniałą matką i dlatego masz takiego wspaniałego i zdolnego synka - nie mogło być inaczej...

poroniona84 - kombinezon rewelka - czy są takie w rozmiarze "L", chętnie bym skorzystała... ;-):cool2:

magda_79 - oby zawsze dostawać tylko takie prezenty...najlepiej też bez okazji... MEGA GRATULACJE! I uszy do góry - musi być OK...

milencia1230 - witaj wśród swoich!
[*] dla twojego Aniołka... Dziewczyny już tyle mądrych rzeczy napisały, że ja tylko dodam, iż strach już nigdy nie opuści żadnej z nas - jedyne wyjście, to postarać się go oswoić i zapanować nad nim... Na razie masz lęk przed kolejną ciążą, ale wierz mi - przyjdzie taki moment i to może nawet niedługo, że chęć posiadania dziecka weźmie górę w twoim sercu nad lękiem, a co więcej - tak się zaweźmiesz, że będzie to dla ciebie najlepszy "motorek" albo bodziec do działania, którego celem będzie (prędzej czy później - oby prędzej :-)) zdrowa, szczęśliwa ciąża...


A ja byłam wczoraj u mojej lekarki pierwszego kontaktu i udało mi się "wydębić" skierowanie do Poradni Genetycznej... :cool2: Mój M. idzie jutro do swojej i mam nadzieję, że on też załatwi pozytywnie, bo mamy już nawet "zaklepany" termin na 16 sierpnia! Czeka nas tylko przymusowy wypad do Łodzi (bo u nas w Krakowie terminy są mega długie - najpierw się czeka na wizytę, a potem jeszcze podobno kilka m-cy na badanie), ale za to pozwiedzamy trochę i co ważniejsze - od razu mają nam pobrać krew na te kariotypy... I to na NFZ!
 
reklama
LadyMK- to super ,że udało Ci się wydębić teraz ciężko u lekarza się doprosić skierowania trzymam kciuki za Twojego M żeby jemu też się udało, może w końcu poznacie wroga i to zwalczycie trzymam mocno kciuki za Was to straszne stracić dwoje Aniołków ja straciłam tylko jednego robiłam badania potencjalną przyczyne wyleczyłam , ale teraz jeszcze niedoczynność tarczycy się przyplątała i wiem ,że będe musiała przed staraniami skonsultować się z endokrynologiem i jeszcze psychiatrą bo biorę psychotropa obawiam ,się ,że tarczyca może mi utrudnić zajście w kolejną ciąże i utrzymanie jej ale cóż trzeba być dobrej myśli i się nie poddawać.
 
Lady MK nie jest latwo uzyskac skierowanie na takie badania na NFZ. Masz w porzadku lekarke. Super, ze termin nie jest odlegly!

Mam do Was pytanie. Sprawdzalam tarczyce i wynik TSH mam ok. Czy jesli taki wynik jest w normie to i tak cos moze byc nie tak z tarczyca???
 
Magda- ja mam na wypisie ze szpitala tsh podwyższone ft3 ft4 w normie , a mam niedoczynność stwierdzoną, a robiłaś też ft3 ft4?
 
kobietka22 - fakt, udało się wydębić, choć nie obeszło się bez "ale" - otóż pani doktor lojalnie mnie uprzedziła, że gdyby przypadkiem Poradnia Genetyczna, a właściwie szpital, przy którym się znajduje, chciał obciążyć "moją" przychodnię kosztami, to kierowniczka na pewno się nie zgodzi i wtedy mnie obciążą! Paranoja jakaś! Człowiek normalnie wszystkie składki płaci i jeszcze kłody pod nogi rzucają, jak się o coś od czasu do czasu poprosi... Nie wiem, jak ten cały system działa, ale to chyba nie na tym polega, że jednostki sobie wzajemnie za pacjenta płacą, tylko prędzej z moich "ściągniętych" dotychczas składek powinni to pokrywać, czy jakoś tak... Zna się któraś na tym? Bo szczerze mówiąc, trochę mnie ta doktórka nastraszyła - w końcu nie po to chcę na NFZ, żeby i tak musieć za to zapłacić!
Ale tak na marginesie, to nie wiem, czy akurat chciałabym, aby w tym badaniu coś wyszło...Wolałabym raczej, żeby było ok, bo to jednak genetyka, a jeśli tu coś zawodzi, to nie rokuje dobrze...
Co do ciebie, to najważniejsze, żebyś tą główną kurację skutecznie skończyła, a wtedy tarczyca to już będzie mały pryszcz :-) Co prawda ja akurat nie mam z tym dziadostwem problemów (na szczęście, bo jeszcze by mi tego brakowało), ale wiele czytałam i podobno nie taki diabeł straszny... Można ją skutecznie "okiełznać", a z twoim pozytywnym nastawieniem, to nie mam wątpliwości, że tak się stanie i spokojnie sobie poradzisz...

magda_79 - fakt, że ogólnie jest ok. I raczej daje, jeśli ją poproszę, np. skierowania na badania, jeśli oczywiście jest to w jej kompetencjach, bo np. na hormony niestety dać nie może... Teraz też bez mrugnięcia na morfologię mi wypisała, mimo że nie tak dawno miałam - chyba w czerwcu jakoś (żeby po poronieniu poziom mojego nieszczęsnego żelaza skontrolować, bo ja i bez tego mam zwykle "anemicznie" niski poziom) :-) Co do tarczycy, to jak po pierwszym poronieniu miałam zrobione TSH i wyszło ok, to lekarka stwierdziła, że nie ma sensu robić ft3 i ft4, ale z kolei, jak byłam w drugiej ciąży, to ginek kazał mi zrobić wszystko...i poza tym czytałam, że w ciąży faktycznie lepiej sprawdzić wszystkie trzy... Choć może bardziej dla zasady "dmuchania na zimne"... :baffled:
 
Ostatnia edycja:
LadyMK- no to fajnie Ci powiedzieli to po co są te składki na nfz skoro straszą ,że kosztami Cię obciążą paranoja jakaś to jest.
Co do mnie to bywa też tak ,że na czas ciąży trzeba odstawić leki i często zdarza się ,że trafia się tak profilaktycznie do szpitala psychiatrycznego na obserwacje i tego się właśnie boje tam są różne przypadki sama doświadczyłam np kradzieży jak byłam na leczeniu budziłam się rano i szafka pusta kradną wszystko ciuchy , jedzenie ,kawe ,herbate nie chciałabym tam wracać tym bardziej w ciąży i tego najbardziej się obawiam choć lekarz pocieszała mnie ,że może być tak ,że leki nie będą mi potrzebne po 2 latach stosowania ,ale wiesz to się dopiero okaże ,a przebywać w takim otoczeniu to ogromny stres zwłaszcza dla ciężarnej kobiety.
 
Wierzę, że to nie nie jest fajne miejsce... :-( Ale póki co, nic takiego ci nie grozi i oby słowa twojej lekarki okazały się prorocze, że po dwóch latach terapii będzie wszystko ok i nie będą ci już dłużej potrzebne żadne leki... Na chwilę obecną tego się trzymaj, a kto wie - autosugestia potrafi podobno zdziałać cuda... ;-)
 
Lady, jak byłam w szpitalu z drugim poronieniem, to lekarz, który robił mi zabieg powiedział, że po 2 poronieniach badania kariotypów się NALEŻĄ! Więc niech się bujają z tym obciążaniem Cie kosztami.
As, pomódl się proszę za mnie na tej pielgrzymce :) i za inne dziewczyny tez oczywiście.
 
Ostatnia edycja:
jestem ...
Kahaka , ja wogóle nie wiem co to mdłości w ciąży:confused: , przytulańce z mężem jak najbardziej - ale węże i pociągi to se daruj , he,he:-D

Anetha , na fajnie że jesteś , my cię tu będziemy dopingować w tych starankach :tak:

Bibiana , nie załamuj się dziubku ! w końcu się uda
As , cieszę sie razem z tobą postępami Kubusia :happy2: Napisz mi jak możesz swój tel. to się będziemy zdzwaniać jak dojdziesz. Mam 14.08 ślub koleżanki o 15 tej , ale później to już luz.
LadyMK , ale fajnie że na NFZ badania

mnie juz chandra przeszła .... Evra kupiona - więc jeszcze nie ten miesiąc...
aha , i jedno dziecko do mnie wróciło , więc jestem :-):-):-):-)Happy !
 
reklama
As, dzięki, zaraz poczytam o tej terapii. Na autyzmie nie znam się za bardzo, bo ja po surdo, ale z chęcią się dowiem więcej.

Wróciłam z miasta, kupiłam tacie koszulę fajną.

Dziewczyny w ciąży - kiedy minęły Wam mdłości? Ja już od jakiegoś tygodnia nie mam i oczywiście przeżywam, że to źle.
Mdłości z Klaudią nie miałam wcale,za to z Kubusiem do końca ciąży i pierwsze 2 tygodnie po porodzie :szok::szok:
Normalnie za wszystkie czasy :-D:-D:-D:-D:-D

Kahaka ja jeszcze polecam metodę uzupełniającą do RDI czyli HANDLE .
Metoda HANDLE wycisza,relaksuje i wspomaga rozwój ogólny.Przeznaczona jest dla dzieci z Autyzmem ,ale również dla wszystkich osób z dysfunkcjami.
Jest również książka do pracy tą metodą " Rozwiązać autyzm" Judith Bluestone.
Gorąco polecam
Więcej info znajdziesz tu :
Metoda HANDLE

kobietka22 - fakt, udało się wydębić, choć nie obeszło się bez "ale" - otóż pani doktor lojalnie mnie uprzedziła, że gdyby przypadkiem Poradnia Genetyczna, a właściwie szpital, przy którym się znajduje, chciał obciążyć "moją" przychodnię kosztami, to kierowniczka na pewno się nie zgodzi i wtedy mnie obciążą! Paranoja jakaś! Człowiek normalnie wszystkie składki płaci i jeszcze kłody pod nogi rzucają, jak się o coś od czasu do czasu poprosi... Nie wiem, jak ten cały system działa, ale to chyba nie na tym polega, że jednostki sobie wzajemnie za pacjenta płacą, tylko prędzej z moich "ściągniętych" dotychczas składek powinni to pokrywać, czy jakoś tak... Zna się któraś na tym? Bo szczerze mówiąc, trochę mnie ta doktórka nastraszyła - w końcu nie po to chcę na NFZ, żeby i tak musieć za to zapłacić!
Ale tak na marginesie, to nie wiem, czy akurat chciałabym, aby w tym badaniu coś wyszło...Wolałabym raczej, żeby było ok, bo to jednak genetyka, a jeśli tu coś zawodzi, to nie rokuje dobrze...
Co do ciebie, to najważniejsze, żebyś tą główną kurację skutecznie skończyła, a wtedy tarczyca to już będzie mały pryszcz :-) Co prawda ja akurat nie mam z tym dziadostwem problemów (na szczęście, bo jeszcze by mi tego brakowało), ale wiele czytałam i podobno nie taki diabeł straszny... Można ją skutecznie "okiełznać", a z twoim pozytywnym nastawieniem, to nie mam wątpliwości, że tak się stanie i spokojnie sobie poradzisz...

magda_79 - fakt, że ogólnie jest ok. I raczej daje, jeśli ją poproszę, np. skierowania na badania, jeśli oczywiście jest to w jej kompetencjach, bo np. na hormony niestety dać nie może... Teraz też bez mrugnięcia na morfologię mi wypisała, mimo że nie tak dawno miałam - chyba w czerwcu jakoś (żeby po poronieniu poziom mojego nieszczęsnego żelaza skontrolować, bo ja i bez tego mam zwykle "anemicznie" niski poziom) :-) Co do tarczycy, to jak po pierwszym poronieniu miałam zrobione TSH i wyszło ok, to lekarka stwierdziła, że nie ma sensu robić ft3 i ft4, ale z kolei, jak byłam w drugiej ciąży, to ginek kazał mi zrobić wszystko...i poza tym czytałam, że w ciąży faktycznie lepiej sprawdzić wszystkie trzy... Choć może bardziej dla zasady "dmuchania na zimne"... :baffled:
Bo to jest tak,że jeśli okaze się ,że skierowanie było napisane bezpodstawnie i Ci to udowodnią to wtedy mają prawo żądać od Ciebie zwrotu kosztów.
W naszym jednak przypadku uważam ,że takie skierowanie jest jak najbardziej podstawne i nikt się nie będzie czepiał.;-):-):-)

Lady, jak byłam w szpitalu z drugim poronieniem, to lekarz, który robił mi zabieg powiedział, że po 2 poronieniach badania kariotypów się NALEŻĄ! Więc niech się bujają z tym obciążaniem Cie kosztami.
As, pomódl się proszę za mnie na tej pielgrzymce :) i za inne dziewczyny tez oczywiście.
Pamiętam o Was zawsze ,więc na pielgrzymce tym bardziej.
Nadal zbieram intencje na priv.;-):-):-)

jestem ...
Kahaka , ja wogóle nie wiem co to mdłości w ciąży:confused: , przytulańce z mężem jak najbardziej - ale węże i pociągi to se daruj , he,he:-D

Anetha , na fajnie że jesteś , my cię tu będziemy dopingować w tych starankach :tak:

Bibiana , nie załamuj się dziubku ! w końcu się uda
As , cieszę sie razem z tobą postępami Kubusia :happy2: Napisz mi jak możesz swój tel. to się będziemy zdzwaniać jak dojdziesz. Mam 14.08 ślub koleżanki o 15 tej , ale później to już luz.
LadyMK , ale fajnie że na NFZ badania

mnie juz chandra przeszła .... Evra kupiona - więc jeszcze nie ten miesiąc...
aha , i jedno dziecko do mnie wróciło , więc jestem :-):-):-):-)Happy !
Kochana mój telefon wisi w sieci ,więc nie będę go na priv pisać.;-):-):-)
Mogę tutaj
602 663 588 jak któraś chce to proszę dzwonić ,choćby chwilkę pogadać :-D:-D:-D:-D

A ja właśnie wróciłam od szefowej.
Mamy niezłą jazdę z sanepidem.Dziś mieliśmy kontrol w fundacji.:sorry2::sorry2:
Czepnęli się ,że podczas wydawania posiłków w fundacji były psy .Dostali donos od jednego z rodziców,którego dziecko chodziło na pół-kolonie....:baffled::baffled:
Tyle ,że rodzic nie napisał,że były to psy do dogoterapii i z uprawnieniami nawet do pobytu w szpitalu na oddziałach....;-):-):-)
Ech życie....
Mamy napisać pisemne wyjaśnienie co i jak ...
Jak się panie dowiedziały ,że to psy po szkoleniu i z uprawnieniami to zaczęły się czepiać o książeczki sanepidowskie :baffled::baffled::baffled:
potem o inne bzdury .....
 
Do góry