reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Był sobie smutek...

reklama
Moniczkaleg83 bardzo mi przykro, niestety życie pisze scenariusze nie zawsze takie jak byśmy chcieli!!Wierzmy tylko, że nic nie dzieje się bez powodu!!Widocznie był bardzo potrzebny tam na górze, a nad Tobą, nad ukochaną wnusią i całą rodzinką będzie czuwał już zawsze, patrząc z góry na Was!!
 
Zajrzałam na ten wątek, ale filmiku nie obejrzę bo właśnie szukam niani nie mam innego wyjścia:-(
 
to jest masakra jakas jak mozna tak z dzieckiem niektorzy ludzie nie maja sumienia! ja sobie dorabialam jako niania za granica i mysle ze w tej chwili moge smialo powiedziec nie chwalac sie ze bylam 100razy lepsza bez takiego doswiadczenia jak tamta "doswiadczona" pani.... ja bym takiej dozywocie dała
 
Nooo ja sie normalnie poryczalam wczoraj prawie, nie skonczylam ogladac bo nie dalam rady. I mimo iz ja jestem ta opieknuka nieszczescna haha ;-) to mialam probl;em oddac Nati pod opieke niani.. i zdecydowalam sie jak miala juz dwa latka,naszczescie trafilismy na swietna dziewczyne z ktora do tej pory utrzymujemy kontakt. Pamietam jednak jak z mezem dlugo walczylam,zeby Nati nie oddac zadnej babie a juz zwlaszcza starszej!

A to bylo jakos po programi w Uwadze bodajze..
 
reklama
Do góry