reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Butelkowe mamy :)

Hot chocolate - mysle ,ze na tym etapie zycia naszych maluszkow powinnas darowac sobie sterylizator. Przez kilka tygodni pozalewasz butle wrzatkiem tak jak dziewczyny pisza (ja tak robilam przy pierwszym dziecku) a potem mozesz juz sobie odpuscic.
OK, przekonałaś mnie ;-) zwłaszcza, że butla będzie póki co awaryjna... najwyżej dokupię później ;-p
 
reklama
Ja od poczatku uzywalam sterylizator do mikrofali jednak odkad Max skonczyl 2 mies przestalam sterylizowac. Myje w cieplej wodzie i tyle. Oczywiscie jesli kupie nowe smoczki albo jakas nowa butelke to wysteryizuje. Czasem tez odnosze wrazenie ,ze mi butelki matowieja. Wtedy tez wrzuce do sterylizatora ale to moze tak raz na 2 lub 3 tygodnie.

Jakos Max nie ma ani bolu brzuszka ani plesniawek ani bakterii.
Mysle ,ze nie ma co za bardzo wyjalawiac naszych maluszkow bo beda zbyt podatne na zakazenia.

Hot chocolate - mysle ,ze na tym etapie zycia naszych maluszkow powinnas darowac sobie sterylizator. Przez kilka tygodni pozalewasz butle wrzatkiem tak jak dziewczyny pisza (ja tak robilam przy pierwszym dziecku) a potem mozesz juz sobie odpuscic.

ja tez mam ten do mikrofali /z canpola - kosztowal 34 zl wiec zaden wydatek!!/ na poczatku sterylizowalam wszystko i po 8-10 min w mikrofali ... teraz od jakiegos miesiaca sterylizuje raz dziennie /wlasciwie nocnie/ czyli co drugie karmienie :) i wlanczam tylko na 3 min bo wiecej nie ma sensu no i wszystkie nowosci !!

przesada przy izolowaniu dziecka jest tak samo grozna jak nadmiar bakterii :)
 
Dziewczyny wproszę się na chwilkę na wasz wątek ;-) Przymierzam się do edukacji butelkowej Maćka i kupuje cały dodatkowy osprzęt ;-) I zastanawiam się który sterylizator (TT) wybrać mikrofalowy czy elektroniczny?


Podziwiam :tak: ja swój rzuciłam w kąt i się kurzy :-D Mi ta medela jakoś wyjątkowo nie leży :no:

Dorzucę swoje trzy grosiki :p


Najlepiej to pojechać raz w tygodniu na wieś (ew. do rodziny na wieś) i kupić od chłopa ze wsi warzywek z jego własnego ogródka. Jak sam je je to będą dobre i zdrowe :D



Ja nie mam żadnego sterylizatora. Mam co prawda podgrzewacz z funkcją sterylizacji, ale i tak rzadko kiedy z niego korzystam. Gotuje czajnik gorącej wody wlewam do butelki, chwilę potrzymam i wylewam. To chyba zbędny wydatek. Nawet jak cały dzień karmiłam butelkami to jakoś nie odczuwałam jego braku :) Ale ja to nie jestem ze szkoły "wszystko sterylizujemy godzinami" .... A smoczków mam kupę , więc je biorę zbiorczo wrzucam do miski zalewam wrzątkiem po chwili wyjmuję i z głowy:)

Ja też żyję bez sterylizatora. Wyparzam w garnku, a jak już nie mam sily albo czasu to tylko myję pod gorącą wodą z kranu (u mnie wrzątek leci). I tadaaaa

A pleśniawki to od czego są? Chyba nie od źle wyparzanych butli co? Alan ma pleśniawki...

No i musialam mu wczoraj dać butlę z Canpola (mają wyjątkowo duże dziurki w smoczku 1), bo tak się wkurzał jak jadł mleczko z zagęszczaczem, że szok. A jak przelałam, to cisza i jadł spokojnie...nie wiem dlaczego, ale Bebiko z zagęszczaczem wychodzi wyjątkowo gęste. Dziwne, bo Bebilon nie gęstniał tak bardzo, a daję przeciż te same dawki
 
Ja tez uzywam poprostu wrzątku a wlasciwie zaleje wrzatkiem butle raz albo dwa dziennie i tak wyparze... tak myje w goracej wodzie u mnie tez leci wrzatek ze az po palcach parzy.... i raz w tygdniu zazwyczaj w sobote rzuce w garnek i wygtuje z 5 min ... i tak to wyglada...
Igorek nie ma pleśniawek i niewiemy co to jest narazie....
 
co do rozmiarow smoczkow to moja agatka od 3 tygodnia zycia ma smoczek 3 !!! a to przez geste mleko !! ostatnio juz ma te dziurki za male ale te kaszkowe smoczki sa za duze i mamy sytuacje patowa ... w jednym smoczku "wlasnorecznie" zwiekszylismy dziurke i po kapieli dajemy ten smoczek ... wtedy mi mala zasypia przy jedzeniu i ciezko ja dobudzic wiec jak szybciej leci to szybciej zje :)
 
U nas panowała świńska grypa wówczas, też nie było odwiedzin. Jakoś przebolałam te 4 dni. Ale smutno było bez pogadania z najbliższymi. Rodziłam SN. Jako nieliczna z Grudniówek - miło wspominam poród:)
ja równiez całkiem miło wspominam ;) a czemu tak długo byłaś w szpitalu ? u nas tez w szpitalu był zakaz odwiedzin z powodu świńskiej grypy dlatego nas wyposcili po drugiej pełnej dobie..:tak:
 
co do rozmiarow smoczkow to moja agatka od 3 tygodnia zycia ma smoczek 3 !!! a to przez geste mleko !! ostatnio juz ma te dziurki za male ale te kaszkowe smoczki sa za duze i mamy sytuacje patowa ... w jednym smoczku "wlasnorecznie" zwiekszylismy dziurke i po kapieli dajemy ten smoczek ... wtedy mi mala zasypia przy jedzeniu i ciezko ja dobudzic wiec jak szybciej leci to szybciej zje :)
My jak kupiliśmy przed ciążą butelki tak je mamy razem z tymi smoczkami. Leci Małej idealnie, więc nie kupujemy trójprzepływowych czy tego typu.
 
ja równiez całkiem miło wspominam ;) a czemu tak długo byłaś w szpitalu ? u nas tez w szpitalu był zakaz odwiedzin z powodu świńskiej grypy dlatego nas wyposcili po drugiej pełnej dobie..:tak:
Miałyśmy wyjść w 3 dobie, ale Mała miała spadek fizjologiczny. Jest on dopuszczalby przez dwie doby, ale u nas trwał trzy. No i temu;) Musiałam ją dofutrować:D
 
reklama
U mnie były odwiedziny mimo grypy.

Mój niuniuś wcina ślicznie. I obiadek i deserek. Szczególnie upodobał sobie marchewkę z jabłkiem z bobovity i mus jabłkowy z jagodami z gerbera:-D
 
Do góry