A
azik
Gość
oj, mój mały cwaniak pokazuja fochy kiedy sie tylko da - jedyna moja reakcja - to brak reakcji. niech lzęy, niech płacze, niech krzyczy - na szczęscie bardzo szybko mu to przechodzi (max 5 minut) - zupełnie go wtdy ignoruję - oczywiście patrzac by nie zrobił sobie krzywdy.
jak chce go "ukarać" to sadzam na podłodze i mówię nu-nu. powoli daje to efekty - wie co robi źle. oczywiście po tym "nu-nu" zazwyczaj ma "focha" ale wtedy przechodze do wariantu ignorowanie.
on widzac że mnie to nie rusza przestaje sie dasać i idzie zająć własnymi sprawami.
ciezka metoda, ale moim zdaniem trzeba po prostu przetrwac ten niezrozumiały wiek. on jeszcze nie wiem czego my od nio chcemy, a my i wiemy czego on chce.
licze na to ze to już niedługo....
jak chce go "ukarać" to sadzam na podłodze i mówię nu-nu. powoli daje to efekty - wie co robi źle. oczywiście po tym "nu-nu" zazwyczaj ma "focha" ale wtedy przechodze do wariantu ignorowanie.
on widzac że mnie to nie rusza przestaje sie dasać i idzie zająć własnymi sprawami.
ciezka metoda, ale moim zdaniem trzeba po prostu przetrwac ten niezrozumiały wiek. on jeszcze nie wiem czego my od nio chcemy, a my i wiemy czego on chce.
licze na to ze to już niedługo....