N
Natuś_ka
Gość
Moje dzieci tez nie byly latwe w usypianiu w pewnym wieku, ale wtedy poprostu kladlam sie w ich lozku, gasilam swiatlo, ewentualnie mala lampka, drzwi zamykalam i cierpliwie czekalam, nieraz dziecko zaczynalo sie bawic czymkolwiek ale zabawa w ciemnosci i bez towarzystwa szybko sie nudzila wiec przychodzilo sie przytulic i zasypialo.Mój synek lubi sprzątać, ale nie zawsze mu to wychodzi. W zamiataniu piasku muszę mu pomagać
Zazdroszczę, że wyszłaś bez dziecka do sklepu. Ja ostatnio to zrobiłam nie pamiętam kiedy...
A jak mój dwulatek nie będzie chciał spać to niech nie śpi i nie marudzi. Dzisiaj już nawet nie mógł ustać na nogach, ale z łóżka na kolankach uciekał.