reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Plan dnia dwulatka

reklama
Ja próbowałam odpuścić, ale po tygodniu uznałam, że to bez sensu. Nie spał w dzień, a był marudny i zmęczony, zasypiał w każdej pozycji około 16. Później go podstępem wzięłam i czytaliśmy w łóżku książki. Albo "tylko chwilkę Cię ponoszę". I zasypiał 😁 ale teraz za to mamy inny problem. Nie chce spać bez mamy. Mama musi być i koniec. Płacze strasznie. Tak jakby się bał, że mu zniknę.
Ok, teraz doczytałam..tu jest odpowiedź na moje powyższe pytanie. Kurcze męczy mnie to, bo na siłę usypianie to jest wrzask niesamowity. A każda próba zatrzymania synka w łóżku kończy się wyrywaniem.
 
My już czytamy bardzo różne książki. Tupcia Chrupcia, Czerwonego Kapturka, książki o Śwince Peppie, Kaczor Donald, Kubuś Puchatek i mnóstwo innych 🙂
Ale ze spaniem znowu mamy problem.

Tym razem ze spaniem nocnym, w dzień już dałam sobie spokój. Wygląda to tak, że w przedszkolu śpi, a w domu od południa krzyczy. Dziś wieczorem to już wszyscy krzyczeliśmy. Widać po nim, że totalnie zmęczony, a krzyczy i ucieka. Dzisiaj powiedziałam, że ma się położyć, bo w nocy do niego nie przyjdę (woła mnie zawsze). Wiem, że szantaż i to jest złe, ale po tym nie zdążyłam policzyć do 10 i już spał. Poddaję się. Nie dość, że mam wyrzuty sumienia, to stosuje okropne metody. A innych skutecznych nie znam.
 
Do góry