jednym szkodzi a drugim nie,dlatego ja nic wcześniej nie dałam niż w 4 miesiącu jesli chodzi np.o owoce,warzywa,a gluten wprowadziłam jak mi mówiła pediatra,ale i tak nie robiłam jak piszą w necie czy w innych źlódłach,że np.po łyżce kaszy....czy jakoś tak,dałam biszkopty (miały gluten) I tak dużo przybierał na wadze to nawet nie myślałam o jakiejkolwiek kaszce
moja ciotka w 4 miesiącu dawała dzieciom budyń waniliowy na mleku krowim i też żyją,ja jednak bałam się,dopiero niedawno Kubuś posmakował budyń
Wiecie co,zastanawia mnie firma HIPP,piszą jedno robią drugie,piszą w informatorach że gluten wprowadza się po 5 miesiącu,a w sklepach na półkach w słoiczkach "przysmak na noc" po 4 miesiącu jest coś z kaszą manną
albo że czekoladę wprowadza się hmm nie pamiętam,ale kaszki z czekoladą są dopiero po 9 miesiącu z tego co widzę w sklepach,a oni mają tez w słoiczkach chyba przysmak na noc ale po 5 miesiącu.
Kuba kiedyś chwycił princepolo
miał hmm z 5 miesięcy i wycyckał je z czekolady,dopiero widziałam to jak kończył je cyckać hehe
flipsów zwykłych nie chce to daliśmu mu na spróbowanie czekoladowe wczoraj
mniam mniam :-) albo samoobsługa i sięgnął sam do paczki z cheetosami i odrazu 2 do rączki i myślicie,że oddał
jednak widać,że dzieci chemię lubią :-)
U Nas Kubuś nie był gotowy na nowe posiłki w 4 miesiącu,wszystko wypluwał,zagryzał łyżeczkę,wypychał łyżkę i się krztusił,prawie w 6 miesiącu nagle zaczął dobrze połykać i jeść wszystko z apetytem co mu dałam