reklama
aniez
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2007
- Postów
- 4 903
Szymek poszedł jak miał rok a stawał i łaził przy meblach od 8 miesiąca poszedł i praktycznie juz nie upadał wogóle , asekurant
O! To, to, to właśnie... Kuba tez tak miał... przy meblach i za rączkę SUUUPEEER, w ogóle nie było upadków, sam... 'matka żartujesz sobie chyba... to może mnie zabić!!!'
Dopiero co 3 dni temu pisałam, że mi dziecko zaczyna raczkować, a ta skubana wczoraj i dziś już stawanie ćwiczy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ona jeszcze nawet w siadzie równowagi nie trzyma. Dziś przyłapałam ją jak klęczała przy stoliczku, na którym Marysia wcześniej z M robili łańcuch na choinkę, i jedną ręką trzymała się blatu, a drugą tubkę z klejem pakowała do buzi
e.salamandra
Mama pełną parą
Dopiero co 3 dni temu pisałam, że mi dziecko zaczyna raczkować, a ta skubana wczoraj i dziś już stawanie ćwiczy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ona jeszcze nawet w siadzie równowagi nie trzyma.
Identycznie u nas. Z tym, że raczkowanie dopiero łapie. najpierw pełzanie, potem wstawanie. A czy kiedyś siądzie? Pewnie jak zacznie chodzić i upadnie na dupsko
Ulanka to właśnie podobnie jak moje dziecko!! chodzi koło wersalki,raczkuje tak, że mam problemy jak sie rozpedzi ze zlapaniem go ale nie potrafi z leżącego usiąść! pytałam specjalistki, bo rehabilitujemy sie troche i mowi, ze sa dzieci,które własnie przeskocza jeden etap i przez chwile zajete zdobywniem nowego(u nas stawania) zapomna o pozostałaym (siedzeniu)! u nas trwa juz to wlasnie kolo miesiaca
Ulanka to właśnie podobnie jak moje dziecko!! chodzi koło wersalki,raczkuje tak, że mam problemy jak sie rozpedzi ze zlapaniem go ale nie potrafi z leżącego usiąść! pytałam specjalistki, bo rehabilitujemy sie troche i mowi, ze sa dzieci,które własnie przeskocza jeden etap i przez chwile zajete zdobywniem nowego(u nas stawania) zapomna o pozostałaym (siedzeniu)! u nas trwa juz to wlasnie kolo miesiaca
Gosia, z leżącego całkiem to ona nawet nie próbuje. Z półleżenia siada, ale musi się rączkami o coś przytrzymać, bo zaraz leci w bok. Z raczkowania siada, ale z tym samym efektem :-)
O! To, to, to właśnie... Kuba tez tak miał... przy meblach i za rączkę SUUUPEEER, w ogóle nie było upadków, sam... 'matka żartujesz sobie chyba... to może mnie zabić!!!'
Mysle że to mniej kłopotliwa wersja , mojej kuzynki synek chciał łazić puszczal się i pędził do przodu , gdyby nie szelki nie raz by skończył na buzi , widząc starszego brata koniecznie chciał chodzić , a nie potrafił i nie był na to gotowy . kuzynce to już plecy padały bo ciągle chciał żeby go prowadzić . A takie jak nasze mniej kłopotliwa wersja - nie umiem nie łaże tylko się trzymam he he . jak Szymek opanował chodzenie to dwa dni później już się zaczęły takie w okolicy domu spacery bez wózka.
Tak polubił że wózek szybko poszedł w odstawke , no chyba że się dalej gdzieś szło .
beti1982
III'2008 i IV'2010
No jak czytam, to niektóre dzieciaczki ćwiczą sprawność i to szybko... gratki wszytski opanowywania nowych umiejętności
u nas Justka wciąż tylko pełza, a czasem jej się uda staną i pokołysać się na kolankach... za to w łóżeczku już siada z leżenia,a poza nim nie... dzisiaj zaczęła się podnosić na kolana przy niższych przedmiotach czy leżących osobach
u nas Justka wciąż tylko pełza, a czasem jej się uda staną i pokołysać się na kolankach... za to w łóżeczku już siada z leżenia,a poza nim nie... dzisiaj zaczęła się podnosić na kolana przy niższych przedmiotach czy leżących osobach
my też w końcu raczkujemy... zaczęliśmy w piątek tak sprawnie dreptać na kolankach... poza tym zaczyna wstawać, ale póki co tylko na kolankach... nie obcził, że można się podciągać o coś... za to uwielbia psuć kable... nie wiem co on z tym ma, ale raczkuje do przedłużaczy i innych przewodów chwyta i nimi nawala... a jak mu się zabierze to ryk taki, że uszy puchną... heh... listy więc odłączam od prądu i mu daję... no bo co mam poradzić ??
reklama
kici...u mnie to samo, kable wszystkie bez wyjątku sa suuuper, jak odkurzam to zaiwania za mna i ciagnie za kabel, albo ostatnio wyczaił , gdzie się wyłącza odkurzacz i tak mi włączał i wyłączał ). Wczoraj za to dorwał sie do mojej ładoawarki tel:-), T. sie miał , po jakiego grzyba my mu takie drogie zabawki pod choinke kupiliśmy, trzeba było kilka ładowarek kupic i dziecko szczęśliwe;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 30
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 167
- Wyświetleń
- 10 tys
G
- Odpowiedzi
- 35
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: