reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Bawimy mama, bawimy...

oooooooo bardzo widze przemyslana riposta...kasku nie mam,ale siostrze przekaze,ze jest chora,ze malej sprawila taki...

Możesz przekazać , bo dla mnie kupowanie dziecku kasku wybacz ale jest chore:cool2:
A w pakiecie z kaskiem , nie ma kaftanu bezpieczeństwa ? Bo moze dziecko weźmie w rączki coś czego mu nie wolno

Katik - :-D:-D

Moje dziecko .. mój leń śmierdzący dziś popełzła za mną do łazienki jakies 15m:-D
Potem był już jeden wielki ryk mamo ratuj mam już dość .. :-D
Do stawania i całej reszty daleka Oli droga:-D
Ale jakoś mnie to nie martwi .. ( czyt . jeszcze mam spokój ):-D
Jeden nadpobudliwy wyprzedzający wszystkie dzieci mi wystarczy:tak:
 
reklama
Zielona HOWK (tak się to pisze?)

Nela przeszła z pełzania do raczkowania. Na razie powolutku, jak chce szybciej to wraca do parteru :-) I uwielbia Mani nowa kolejkę i puzzle, a Mania jej mikołajowe piankowe klocki. Nie ma to jak dzieciom dogodzić :-D
 
usmialam sie troche tutaj miedzy innymi z kasku i kaftanu bezpieczenstwa haaha
tez uwazam za przesade takie cuda jak kask...

no i gratuluje wszystkim maluszkom nowych umiejetnosci
 
Myszta- wyluzuj, bo nikt na Ciebie nie naskoczył. Nasze dzieci teraz będą pełzały, raczkowały, siadały, wstawały, gadały i inne takie... każde w swoim czasie i w swoim tempie.

izabela, szkoda, ze doprawianie nie poskutkowalo. my na poczatku wszystko kieszalysmy z marchewka albo cukinia czy kolczochem jadalnym, bo nic jej nie smakowalo. teraz jest szal na kalafiora... skoro u ciebie jablko pomaga, to jest dobrze. chyba katikowa oszukiwala mala bananem, ale moge sie mylic...

myszta, jesli maly sam staje to swietnie. znaczy, ze jest juz wystarczajaco silny. glupie i szkodliwe jest sadzanie lub stawianie maluszkow na sile, bo syn sasiadki juz chodzi...

ja juz kiedys napisalam, ze mam w dupie kto czym karmi swoje dziecko, podobnie mam gdzies kto jak malenstwo "tresuje". Szkoda mi tylko tych dzieci, ktore sa zmuszane do rzeczy na ktore nie sa jeszcze gotowe, bo one beda kiedys placily za wygorowane ambicje rodzicow. Nie dalej jak 3 dni temu uslyszalam przerazliwy placz dziecka. Wygladam przez okno, a tam rodzice rocznego chlopca, wsadzili go w uprzaz i zmuszali do chodzenia, bo przeciez roczne dzieci juz chodza...

OMG!!!!!!! Mówisz, że roczniaki chodzą... Kuba sam poszedł jak miał 14 miesięcy, wcześniej nie było opcji- tylko za rączkę, ale jak już poszedł, to na drugi dzień biegał... on w zadadzie chyba się conieco bał upadku :-D Pan Ostrożnicki :-D
 
aniez...Weronika na roczek juz biegała...ona mi sama poszła jak miała 10 m-cy...pozniej to juz z górki było. Za to Borys sie nie zapowiada, on ma na wszystko czas hehe, pOki co pełzanie i dalej nic ;-)
 
Wronka- Bartek też pełza i kiwa się w pozycji raczka... Mój mąż poszedł jak miał 10 miesięcy, ja jak miałam 10 miesięcy, mój leniwy skądinąd braciszek, jak miał 10 miesięcy, siora męża jak miała 11 miesięcy, a u mnie w domu rosną dwa wyjątkowe leniwce :-) Za to zajmują się demontażem chaty... bartek odkrył jak wyjąć kartę z dekodera, a to nie takie łatwe, bo trzeba w odpowiednim m-cu nacisnąć klapkę, a ta bestyjka już wie co i jak i dzisiaj ciumkał kartę... dobrze, że nie pogryzł :-D
 
Nela przeszła z pełzania do raczkowania. Na razie powolutku, jak chce szybciej to wraca do parteru :-) I uwielbia Mani nowa kolejkę i puzzle, a Mania jej mikołajowe piankowe klocki. Nie ma to jak dzieciom dogodzić :-D
hehe, udane te Twoje dziewczyny :-)
Za to Borys sie nie zapowiada, on ma na wszystko czas hehe, pOki co pełzanie i dalej nic ;-)
Borysek cudo chlopak, wie ze za bardzo od Polinki odstawac nie moze, tylko od malego wspolne pasje i zainteresowania... to im dobrze wrozy na przyszlosc :-D

Za to zajmują się demontażem chaty... bartek odkrył jak wyjąć kartę z dekodera, a to nie takie łatwe, bo trzeba w odpowiednim m-cu nacisnąć klapkę, a ta bestyjka już wie co i jak i dzisiaj ciumkał kartę... dobrze, że nie pogryzł :-D
:-D:-D:-D:-D
aparat!

To LAurka nawet pelzac nie chce, nie jest jej to potrzebne woli krzyczec, jestem w szoku jak nasze dziecko potrfi nas wykorzystac ;)
Polusia tez ani mysli isc w dluga.
Choc - jak w poblizu lezy pies, to tak macha rekami i nogami jakby chciala do niego plynac, i nie raz jakis dystans pokona, ale ani pelzaniem, ani raczkowaniem nazwac tego sie nie da :-)
 
reklama
To LAurka nawet pelzac nie chce, nie jest jej to potrzebne woli krzyczec, jestem w szoku jak nasze dziecko potrfi nas wykorzystac ;)
Pewnie na każdy krzyk przychodzisz i się nauczyła cwaniara wymuszać:tak:
Moja tak robi jak chce coś dostać, a jest na rękach.
W kojcu też krzyczała bo nie potrafi się przemieszczać do przodu, pełza i raczkuje tylko do tyłu, więc jak jej coś przed nią położymy to się cofa do tyłu i krzyczy.
M. to wytrzymywał i Lena potrafiła tak krzyczeć, że dziadkowie przybiegali pytać, co się stało:-D
Po kilku dniach załapała, że krzyk nic nie daje, bo tata siedzi w miejscu, klocek leży w miejscu, a ona się zdążyła od wrzask zmęczyć. No i .. przestała krzyczeć, zaczęła kombinować i się odpychać:tak: Jak widzimy, że się stara to jej klocka podsuwamy i chwalimy głośno i brawo bijemy:-)
 
Do góry