reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bawimy mama, bawimy...

reklama
A czy Janek w jego wieku tez był tak rozwiniety fizycznie??? Wiesz twój Mareczek bardzo rozwija się ruchowo i pewnie dlatego nie mówi, jak zacznie gaworzyc to "satnie " troszkę fizycznie, dzeci w tym wieku rozwijają się po kolei, te co gaworzą są do "tyłu" ruchowo, a te co rozwijaja się ruchowo są do "tyłu" z gaworzeniem, później się wymienią. Borys gada jak szalony, ale....nie siada, nie raczkuje, nie podnosi się, jedynie pełza, ale tez bardzo powoli i w zasadzie na króciutkie odległości. Także spoko, zacznie i Mareczek gaworzyc jak przystopuje ruchowo:-)

Aga dokładnie tak jest wiem po Szymku szybko wszystko robił ale z gadaniem i rzeczami precyzyjnymi typu sortery itp zawsze do tyłu , bo nie miał na to chłopak czasu . są takie dzieciaki co skupiają się na swoim rozwoju fizycznym i reszta jest do tyłu . Ola nie pełza , nie raczkuje , nie siedzi za to gada jak najeta mozna z nią dyskutować godzinami . choć nie mówi mama . tata czy baba ale cos tam po swojemu
 
W niektórych krajach chodziki nie są w ogóle dopuszczone do sprzedaży.

dzeci w tym wieku rozwijają się po kolei, te co gaworzą są do "tyłu" ruchowo, a te co rozwijaja się ruchowo są do "tyłu" z gaworzeniem
Święta racja! Kuba gagał i gugał jak nakręcony, ale sobie siedział, a Bartek szaleje po chacie pełzak mały, ale gada mało... zdarza mu się agiiiiiiii, agaaaaaaa, i eeeeeeeeeeeeeeeee eeeee eeee (to ostatnie jak matkę woła, bo się coś nie podoba).

Zielona- Kostaka ma trudniej, bo ona się uczy 2 systemów fonetycznych na raz! One nie są wrodzone! Dzieci dwujęzyczne często zaczynają mówic później niż ich rówieśnicy, ale za to dwoma językami od razu :-D
 
Dzięki uspokoiłyście mnie :tak:
Katik owszem patrzy ale muszę kilka razy zapytać o daną rzecz i po chwili patrzy na to o co pytam. A najlepsze jest jak nie wie o co nam biega to zawsze patrzy na lamy :-D
 
Matko..Aga Twój Mareczek to i tak ewenement. Ty się martwisz, że nie gaworzy, a on potrafi już tyleee, że szok. I do tego rozpoznaje i rozróżnia ludzi i przedmioty :szok:

Z chodzikami się zgodzę. Ale czy te do pchania też są równie szkodliwe? Myślę, że na taki bym się dała namówić
 
Salamandra- chodzik a pchacz to coś innego. Pchacze są OK. Kuba miał takie auto- jak chciał to na nim siedział i odpychał się nogami, albo go pchał i szedł za nim- bardzo się u nas sprawdziło i skubany do dzisiaj się nim bawi :-D także można by powiedzieć, że to była zabawka na lata! Będę musiała 'wynegocjować' to autko od niego dla Bartka... ciekawe co skubaniec będzie chciał w zamian!
 
reklama
Dziewczyny mam pytanie
Marek nie gaworzy :szok: nic nie mówi... rozumie co się do niego mówi, słyszy doskonale, jak się pytam gdzie lampa, okno, piesek, kotek, mama, tata, babcia czy dziadek to patrzy w danym kierunku... ale nic kompletnie nie "mówi". Jedynie jakieś takie pomruki w stylu hmmmmmmmm, uuuuuummmmmmmm no i czasem jakieś aaaaaaaaaaaaaa ale paszczy do sylab nie otwiera... kurde i nie wiem co robić bo Janek w tym wieku tu nawijał już jak szalony... Czy jego zachowanie jest normalne czy mam sie martwić?

też uważam że nie masz się co martwić, niektóre chłopaki mówić zaczynają koło 3 r.ż. a M. nadrabia gdzie indziej:-)

dziwczyny moj Maxiu nauczyl sie siedziec!wow jeszcze samodzielnie nie umie na podlodze,ale w wozeczku siedzi twardo!chyba wie,ze ma oparcie...wczoraj poraz pierwszy uslyszalam ba-ba(mowia tu,ze jesli dziecko pierwsze powie ba ba bedziemy miec kolejnego syna.... bo babas po grecku znaczy tata) i da-da,dzis niesmiale ma-ma,kurcze rozczulilam sie i mi lezka poleciala bo 2rzezczy prawie na raz.mam pytanie mamusie:dostalismy chodzik.od kiedy mozemy uzywac?z gory dziekuje!

co do chodzika to wszystko już chyba zostało powiedziane, ja swoim nawet jeżdzika nie kupuję bo też gdzieś czytałam ze ta pozycja jest nienatyralna i się nie powinno

No i juz na maxa posunelo sie u nas rzucanie zabawek z premedytacja. Potrafi tak kilkadziesiat razy upuscic zabawke. A jesli siedzi w bujaku, i upuszczenie jej nie wyszlo, a zabawka nadal gdzies w bujaku sie zatrzymala - tak kopie nogami az ja skopie.... a matka podnosi i podnosi.......

no bo niby po co człowiek ma matkę:-)

\a Bartek szaleje po chacie pełzak mały, ale gada mało... zdarza mu się agiiiiiiii, agaaaaaaa,

już jesteście na Ty?? szybko:-)
 
Do góry