dokładnie , pomijam fakt,że dziecko chodzi na palcach, ma później problemy z poprawnym chodzeniem, może miec krzywe nóżki...itd, itp..
Dodajny jeszcze obciązony kręgosłup bo wymuszamy sztucznie pozycje pionową . same na nie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
dokładnie , pomijam fakt,że dziecko chodzi na palcach, ma później problemy z poprawnym chodzeniem, może miec krzywe nóżki...itd, itp..
A czy Janek w jego wieku tez był tak rozwiniety fizycznie??? Wiesz twój Mareczek bardzo rozwija się ruchowo i pewnie dlatego nie mówi, jak zacznie gaworzyc to "satnie " troszkę fizycznie, dzeci w tym wieku rozwijają się po kolei, te co gaworzą są do "tyłu" ruchowo, a te co rozwijaja się ruchowo są do "tyłu" z gaworzeniem, później się wymienią. Borys gada jak szalony, ale....nie siada, nie raczkuje, nie podnosi się, jedynie pełza, ale tez bardzo powoli i w zasadzie na króciutkie odległości. Także spoko, zacznie i Mareczek gaworzyc jak przystopuje ruchowo:-)
Święta racja! Kuba gagał i gugał jak nakręcony, ale sobie siedział, a Bartek szaleje po chacie pełzak mały, ale gada mało... zdarza mu się agiiiiiiii, agaaaaaaa, i eeeeeeeeeeeeeeeee eeeee eeee (to ostatnie jak matkę woła, bo się coś nie podoba).dzeci w tym wieku rozwijają się po kolei, te co gaworzą są do "tyłu" ruchowo, a te co rozwijaja się ruchowo są do "tyłu" z gaworzeniem
aniez Kostka to juz mega pod gorke ma bo to 3 systemy: polski hiszpanski i angielski hehe
Dziewczyny mam pytanie
Marek nie gaworzy nic nie mówi... rozumie co się do niego mówi, słyszy doskonale, jak się pytam gdzie lampa, okno, piesek, kotek, mama, tata, babcia czy dziadek to patrzy w danym kierunku... ale nic kompletnie nie "mówi". Jedynie jakieś takie pomruki w stylu hmmmmmmmm, uuuuuummmmmmmm no i czasem jakieś aaaaaaaaaaaaaa ale paszczy do sylab nie otwiera... kurde i nie wiem co robić bo Janek w tym wieku tu nawijał już jak szalony... Czy jego zachowanie jest normalne czy mam sie martwić?
dziwczyny moj Maxiu nauczyl sie siedziec!wow jeszcze samodzielnie nie umie na podlodze,ale w wozeczku siedzi twardo!chyba wie,ze ma oparcie...wczoraj poraz pierwszy uslyszalam ba-ba(mowia tu,ze jesli dziecko pierwsze powie ba ba bedziemy miec kolejnego syna.... bo babas po grecku znaczy tata) i da-da,dzis niesmiale ma-ma,kurcze rozczulilam sie i mi lezka poleciala bo 2rzezczy prawie na raz.mam pytanie mamusie:dostalismy chodzik.od kiedy mozemy uzywac?z gory dziekuje!
No i juz na maxa posunelo sie u nas rzucanie zabawek z premedytacja. Potrafi tak kilkadziesiat razy upuscic zabawke. A jesli siedzi w bujaku, i upuszczenie jej nie wyszlo, a zabawka nadal gdzies w bujaku sie zatrzymala - tak kopie nogami az ja skopie.... a matka podnosi i podnosi.......
\a Bartek szaleje po chacie pełzak mały, ale gada mało... zdarza mu się agiiiiiiii, agaaaaaaa,