reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Bawimy mama, bawimy...

Niezłe mądrale i rozrabiaki nam rosną.
Ja dziś o mało nie dostałąm zawału jak zobaczyłam jak Antek stoi na ławie i wykonuje dzikie ruchy. Nie wiedziałam czy podbiec i go zabrac czy zostac w bezruchu i czekac azusiadzie na dupke i go zdjąc. O ile z łózka schodzi tyłem z tej ławy nie dałby raczej rady .

Po za tym w naszym słowniku nowe słowa- MIŚ, IŚĆ, PIŁA
Umie wynosić swoje pieluchy do smietnika- nawet nie musze już chodzić za nim i pilnować, bo pieknie idzie do kuchni otwiera szafke i wyrzuca pieluche- no czasme jak coś go interesuje to próbuje wyjąć:)
Pięknie glaszcze się po brzuszku jak coś jest pycha- np pycha jest pasta do żebów i woda z płynem:)
A najrozkoszniej udaje gąske- robi takim słodzitkim głosem- gę gę gę gę.....
no i jest wielkim miłośnikiem roślin wszystko wącha i wzdycha- nawet trawa na podwórku jest achh

No to się pochwaliłam:)
 
reklama
13x13 kici o co chodzi z ta wykladzina???

kamisia moja aparatka tez po stolach chodzi.Wczoraj zostawilam ja na chwile w kuchni i poszlam pranie wieszac.Przychodze a ona siedzi na stole i caluje pieski.Mam na stole taka mate z pieskami.Wlazla na krzeslo i z krzesla na stol.Nawet nie chce mi sie myslec co by bylo gdybym w pore nie weszla.
 
Dziewczyny, w co sie bawicie z maluchami???

Zauwazylam, ze Pola najbardziej lubi sie sama bawic, wtedy potrafi tak dlugo i sie nie nudzi, a jak tylko organizuje jej jakies zabawy "grupowe" czy to kiedys my we dwie, czy teraz we trzy, to jest zainteresowanie chwilowe, i olew.

I tak w ktorys dzien zrobilam namiot na srodku pokoju, poznosilam krzesla, koce, koldry, poduchy, odszykowalam sprawe na tip top, potem zabawek poznosilam do srodka, Pola siedziala na sofie i przygladala sie temu z zaciekawieniem, ale jak juz skonczylam i zaprosilam ja do srodka, to posiedziala ze 2 minuty i poszla w swoj kacik z zabawkami.

Wczoraj zrobilysmy teatrzyk, i z siostrzenica zaczelysmy ja pacynkami zabawiac... a skad! Po chwili juz byla po naszej stronie parawanu...

Klocki, kolorowanie- tylko na chwile gdy robimy to razem. Gdy sama wytarga je na srodek- bawi sie, maluje... Wozeczek i laleczka- moze w nieskonczonosc wozic lale, wkladac, wyciagac....

W necie wyczytalam, ze "nalesnik" jest swietna zabawa, i dzieci lubia... Taaaa, moja dala sie ze 2 razy zawinac, i koniec.

Jedyna super zabawa, na ktora jest zawsze chetna, i do znudzenia bedzie sie wydzierac, ze chce jeszcze- cigniecie po panelach jak na kocu. Lezy i leje na glos, pewnie z łosia ktory musi ja ciagnac.....
 
gosiek - siostra trzynachy chcąc przeczytać na spokojnie jakąś tam kolorową gazetkę musiała Ali tłumaczyć wszystko co było na każdej stronie... i tak doszło co do czego Ala zapamiętała gdzie znajduje się ekskluzywna wykładzina wiedeńska :-D i bezbłędnie wertuje całą gazetę i szuka gdzie ona jest i pokazuje palcem :-D widok - bezcenny
 
gosiek - siostra trzynachy chcąc przeczytać na spokojnie jakąś tam kolorową gazetkę musiała Ali tłumaczyć wszystko co było na każdej stronie... i tak doszło co do czego Ala zapamiętała gdzie znajduje się ekskluzywna wykładzina wiedeńska :-D i bezbłędnie wertuje całą gazetę i szuka gdzie ona jest i pokazuje palcem :-D widok - bezcenny
:-D
 
Po za tym w naszym słowniku nowe słowa- MIŚ, IŚĆ, PIŁA
Umie wynosić swoje pieluchy do smietnika- nawet nie musze już chodzić za nim i pilnować, bo pieknie idzie do kuchni otwiera szafke i wyrzuca pieluche- no czasme jak coś go interesuje to próbuje wyjąć:)
Pięknie glaszcze się po brzuszku jak coś jest pycha- np pycha jest pasta do żebów i woda z płynem:)
he he, to tak jak moj bąk - nie trzeba go nawet prosic, sam bierze pieluche i zanosi do kosze. i jeszcze sie awanturuje jak ja probuje ja wyrzucic, bo to przeciez jego pielucha i on ja bedzie wyrzucal;-) czasami tez cos wyciagnie z kosza ja wydaje mu sie to interesujace.

a co ta PIŁa ma znaczyc?

Nauczyl sie tez swoje ubranka do kosza na pranie wrzucac, tylko czasami jeszcze mu sie kosze mieszaja i ubranka w smieciach laduja, wiec musze uwazac:-D

dziadek go tez nauczyc pokazywac jaki maly jest jego 3,miesieczny kuzyn - sebi sklada raczki ja do modlitwy i pokazuje ze franio to taaaki malutki jest. a jak sie go zapyta jaki sebastianek duzy to podnosi raczki nad glowe, bo on juz taaaki duzy jest:-)


Dziewczyny, w co sie bawicie z maluchami???

W necie wyczytalam, ze "nalesnik" jest swietna zabawa, i dzieci lubia... Taaaa, moja dala sie ze 2 razy zawinac, i koniec.

Jedyna super zabawa, na ktora jest zawsze chetna, i do znudzenia bedzie sie wydzierac, ze chce jeszcze- cigniecie po panelach jak na kocu. Lezy i leje na glos, pewnie z łosia ktory musi ja ciagnac.....
o co chodzi z tym nalesnikiem?

a ciaganie po podlodze na reczkimu to jest to, co tygryski lubia najbardziej:tak:
 
Maja odkryła dziś zabawę w chowanego. Chowam się jej i krzyczę do niej Maja szukaj. Mała chodzi po domu i woła: mamo, mamu, mamuś. Ja siedzę w kącie i zwijam się ze śmiechu. Jak mnie znajdzie (w czym oczywiście jej pomagam) to radość ma ogromną.

Dziś wyszło jej właśnie słowo mamuś,ale generalnie spodobało jej się mówienie zamiast mama i tata- mamu i tatu :)
 
lenka też zabawę w chowanego uwielbia. Najbardziej lubię, jak ona mi się chowa, bo jej się wydaje, że jak głowę zasłoni czymkolwiek to jej nie widać:-D
Takie stopki słodkie wystające zza zasłony mnie rozbrajają. Oczywiście Lenka nie wytrzymuje i sama mi się pokazuje za chwilę, ale ile w tym radości:-)

Moja słowo TATA odmienia na wszytskie sposoby, na mnie woła sporadycznie ma-ma albo częściej ma-mi-mi-mi-mi-mi - jak jej się krzywda dzieje to tak leci do mnie i woła.
 
Natka tez ostatnio zamiast mama i tata to mami i tati wola. Co do chowania to najlepsza zabawa zaraz po grze w pilke. Jak mowie jej zeby sie schowala, to rekami oczy tylko zakrywa i wola kuku. W poniedzialek natomiast wszystkie maskotki musialy kuku robic zza poduszki. Myslalam ze sie posika ze smiechu przy tym :-D
 
reklama
Natalka mówi bardzo dużo i prawie wszystkie słowa powtórzy ale ostatnio wymyśliła sobie "mabu" na początku nie wiedziałam o co chodzi a ona tak na mnie woła hehe poprzewracało się jej w głowie bo pół dnia z babcią pól ze mną i tak jest jej łatwiej więc to taka mamobabcia jest te mabu. W niedzielę i poniedziałek moja niunia była w kościele i tak lubi tam chodzić że wczoraj już przez sen zaczeła mruczeć coś w melodję pieśni kościelnej a po chwili przestała i mówi bam bam (chodzi o dzwony w kościele) myślałam że nie powstrzymam śmiechu i ją obudzę komiczne to było.
Eskimoskinoski są super, a kuku też, opa opa na mojej nodze uwielbia, a mistrzostwem świata jest mina Natalki jak bierze łapkę i wypatruje much żeby je zatłuc.
 
Do góry