hatorska
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2005
- Postów
- 649
z jednej strony to pocieszam sie, że nie tylko ja walczę z maluchem w nocy, a zdrugiej strony wolałabym znaleźć receptę na przespaną nockę. Co ja bym oddała , żeby w końcu przespać całą noc. U nas wygląda to tak; Borys idzie spać koło 20tej(dostaje wtedy pierś), o 21ej budzi się (wystarczy dać smoka, czasem nie - wtedy pomaga łyk herbatki). Później ok. 22-23ej budz\i sie już "głośnie" dostaje butlę sztucznego mleka (chcemy go przekonać, że te jego pobudki nic mu nie dadzą-wcześniej brałam go do piersi do nas do łóżka). Później budzi się ok. 1, 3, 4, 5-dostaje wtedy łyka herbatki bo smok nie pomaga, a ok 6-7ej dostaje pierś i już wstaje bo odwaźę go do niani (a ja do pracy-nieprzytomna oczywiście). Cały czas tłumaczymy to sobie, że zęby mu idę-ma 9 m-cy i nie ma zębów , ale to trwa już kilka m-cy Ogólnie nauczyłam się tak funkcjonować, ale biorąc pod uwagę, że wstajemy do pracy 5.15, a potem muszę dojechac do pracy 30km, to za optymistycznie to nie wygląda. Będę Wam wdzięczna za wszelkie rady, w dzień Borys je pierś i inne jedzonka. Sprawdzaliśmy już i próbowaliśmy ograniczyć mu dzienne drzemki, ale to nic nie daje, jest marudny cały dzień, szybko zasypia ale budzi się po staremu, tak jakby miał zaprogramowane budzić sie tak często. Często tak jest, że nie zasypia od razu i wtedy ja lub mąż biegamy od naszego łóżka do jego łóżeczka przez 0,5-1,0h. Pomóżcie proszę.