reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ach śpij kochanie ....

No Oliwka też nie odpuści żadnego jedzonka w nocy... nawet jak dawałam jej kaszkę to i tak o 24 już się wierciła i ciamkała smoka. Jej max to jest 6 godzin od 24 do 6 rano. A teraz to już kompletnie przestałam karmić, jednynie ściągam pokar raz na jakieś 3 dni - w sumie jest tego niecałe 80 ml z obu piersi i jak daje Oliwce to po godzinie już jest głodna wiec to chyba tylko woda zabarwiona na biało ;)
 
reklama
No nie wiem czy na emeryturze... wtedy to nasze dzieci będą nam podrzucać swoje dzieciaki na noc (bo imprezka, wakacje itp...) No na emeryturze to się dopiero zacznie niewyspanie, bo już siły nie te ;D
 
Oj a u nas kiepsko. Od kilku tygodni mamy dodatkowe pobudki, czasami nawet kilka. A bylo tak pieknie - 20 potem 4 i 7. A teraz to i co 2 godziny sie zdaża pobudka.
 
Rybcia nic nie mów, bo zapeszysz ;) Dzieciom w tym wieku wszystko się szybko zmienia. Mój np. ma takie okresy, że w dzień śpi kilka razy po 2-3 godz., a parę dni później potrafi spać np.3 razy po 15-30 min. I to mu wystarcza. W nocy ciągle budzi się 2 razy ::)
A co do spokoju na emeryturze, to najpierw trzeba do niej dożyć. Jeszcze trochę i nasz "piękny" ;) rząd każe nam pracować do 80-tki ;D ;D ;D Dowcipnisie....
 
reklama
A ja czekam na ten moment, o którym mówiła teściowa: a zobaczysz jak niedługo prześpi Ci calą noc.
A było to ze 3 miechy temu i do dzisiaj sie nie doczekałam. Jakieś dziwne znaczenie słowa "niedługo".

Na noc dostaje mleko z butli, ok 20.30 wypije od 70 do 100 ml i ok 3 (czasem szybciej) już sie kręci i sapie. A największy mam ubaw, jak go przekładam do łózka a Mati zaczyna szukać cycka i kreci głową raz w jedną raz w drugą stronę i dzióbek układa do ssania. Po wyssaniu mlecznego dystrybutorka czasem chce spać z sutkiem w buzi, wtedy musze interweniować, przekładam go do łżóeczka. I tak sobie haśka ze 3 albo 4 godzinki, pobudka, cyc i dalej drzemka ok 1 godzinki (zazwyczaj już ze mną w łózku). Czasem tak potafimy haśkac do 9.

W dzień uspac Mateuszka to jest cała historia. Jest tak zmęczony, ze nie możne usnąć, oj jak marudzi.Jak jest ładna pogoda to kładę go w wózek i na spacer, ale jak ostatnio padało to szkoda gadać. A wózka w domu nie mamy, bo zosatwiamy go w piwnicy. Znosić go z 2 piętra i wnosic to nie lada wyczyn. A w mieszakniu nie chcemy zagracać.

Za to wieczorem jak jest najedzony to jest szczęscie, Kładę go na dużym łózku na boczek, ja obok niego i sobie patrzymy w oczy, On się uśmiecha, mi wtedy lecą łezki, czasem jeszcze pogaworzy i sobie powoli usypia. Aaaaaa i koniecznie muszą być właczone jego piosenki z CD śpiewane przez dzieci. Bo ja to mu w dzień dość naśpiewam. Za niedługo trzeba pomyśleć o czytaniu bajek:)
 
Do góry