reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ach śpij kochanie ....

Asiun dawaj numer tel do twojego Jacusia to my sobie z nim pogadamy :-):-):-)
Ale powiem wam ze jak bylam w ciazy to tez bylam ciagle napalona. :-):-)
 
reklama
To mam nadzieję, że Jacuś nie będzie taki wrażliwy, bo został spłodzony prawdopodobnie na tej kanapie w Julka pokoju :-D
No a kto wie, czy nie przyjdzie mu na niej sypiać :tak:
 
Ja dzis lozeczko malemu rozlozylam,poscoagalam szczebelki i gorna czesc.Teraz spi na tapczaniku zrobionym z lozeczka narazie ok zobaczymy czy wstanie zadowolony i jaka noc bedzie.
 
No i juz noc minela(moja bo maly spi jeszcze) W dzien drzemka przyjemna nie spadl ani sie nie wiercil ,wstal w dobrym nastroju i odrazu mnie wolal abym kolderke do szuflady schowala:-)
A noc tez nawet dobra,raz spadl na poduszki(kolo 1 w nocy) i marudzil to podnioslam go i powiedzialam,ze nie moze sie krecic za mocno.Podzialalo i kolo 3 mnie zawolal bo kolderka tym razem spadla i nie mogl jej podniesc sam.Jestem zadowolona mam nadzieje,ze spadac juz nie bedzie :-)a spi mu sie dobrze z tego co widze:yes:
 
Mnie tam się zdarzyło kilka razy zlecieć z łóżka piętrowego. Mimo barierki zabezpieczającej.
Taki dar :)
I żyję.
Całkiem możliwe, że trochę się to odbiło na moim zdrowiu psychicznym :)
 
A czego?
Spadania z łóżka, czy uszczerbku na psychice? :laugh2:

Ale jak patrzę czasami, co ona w nocy wyprawia, to coś mi sie wydaje, że może kilka lotów zaliczyć.
 
No w ztym kreceniem tez u nas nieciekawie i to u obydwoch. Mielismy kiedys plany zeby kupic im lozko pietrowe ale darowalismy sobie, Maks sie tak kreci ze na poczatku co wieczor zaliczal glebe, raz sie obudzil w nocy i przyszedl do nas bo kopnal nogami w karton, ktory lezal na koncu pokoju i wtedy sie zorientowal ze spadl :laugh2::laugh2: Teraz jest juz lepiej. Ale czuje ze z Maja tez bedzie ciekawie, bo juz teraz jak sie zdazala ze musi z nami spac to noce mielismy nieprzespane, tak chodzila po nas. NIe mowiac ze zaliczyl;a pare upadkow z lozka :sorry2::sorry2:
 
U rodziców czasami Jagoda śpi z nami. I też nam zleciała z wersalki. Ona się nogami odpycha i albo kręci w kółko, albo idzie "do góry".
 
reklama
ja to mam lekki sen ale i czesto bywalo tak ze nagle sie budzilam macam reka gdzie ona jest a tu dupa, zapalamy swiatloa ona gdzies w lozku w nogach spi spokojnie. nam spadala z lozka jak spala z Darkiem, potrafila przjesc nad jego glowa i spasc, pozniej juz kladl koldre na ziemie :-)
 
Do góry