reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ach śpij kochanie ....

dlatego tez troszke sie ciesze ze do czerwca beded sama z Antkiem bo mi babcie łobuza wychowaja, wcale sie ich nie słucha, a jak kwęknie to od razu biorą go na rączki. Mama pewnie by mnie zabiła jakby słyszała jak uczylismy Antka samodzielnego zasypiania.
 
reklama
Moja mama też tak robi tylko naszczęście nie mnie tylko mojej siostrze, bo ona mieszka z rodzicami. Jest strasznie cierpliwa, ja już dawno bym nie wytrzymała na jej miejscu.
 
no to jest piękny tekst - muszę powiedzieć. Podziwiam Cię, że jeszcze wytrzymujesz.

Wiesz, moja mama jest strasznie kochana kobitka i sporo przeszla w zyciu. Teraz widze jak sie dla nas poswieca i wszystko pod nas robi swoim kosztem. Glupio mi sie z nia klocic o takie drobnostki bo wiem, ze zaraz bedzie to bardzo przezywala. Boje sie tez o jej zdrowie, wiec staram sie zbytnio jej nie wkurzac ;-) Wole czasem odpuscic i ustapic ;-)
 
Rozumiem, zresztą sama coś słyszę od czasu do czasu od mojej babci, tylko, że ja szybciej mówię niż myślę i czasami jednak coś palnę.
Ale prawdę mówiąc dla Jagody nie znalazłabym lepszej opiekunki. To my z mężem mamy trochę przechlapane, nie Mała. Ech, jak ja się poświęcam ;p

Powoli zaczynamy z mężem się zastanawiać kiedy oddać Jagodę do żłobka. Będzie trochę trudniej, ale w końcu, znowu będziemy sami i nikt nad nami nie będzie wisiał.
 
Tez pomimo nieporoumien wiem, że lepszej opiekunki nie znajde, jak teraz tak panikuje to co by było jakby Antek został z obcą osobą...
Joaśka u nas nie ma żłobka a gdyby był to bym na pewno zapisała Antosia jak skonczy roczek.
 
Nie wiem czemu, ale mam jakis uraz do zlobka. Sama nigdy nie chodzilam, ale mam w glowie obraz zlobka - 20 rozkrzyczanych dzieciaczkow i 2 panie czytajace gazete lub nie mogace sie z nimi obrobic :szok:
Moze w rzeczywistosci jest zupelnie inaczej, ale i tak moje dziecko jest strasznie absorbujace i jedna osoba przy niej musi byc na wylacznosc non-stop bo sama nie lubi sie bawic. Wiec podejrzewam, ze w zlobku bylaby masakra ;-)
 
Też miałam takie wyobrażenie o żłobku. A to kogo sie pytam, to mu się w żłobku podobało. Teraz pytam sie mamuś - a dzieci zadowolone.

A co do zajmującego dziecka - pewnie panie "żłobianki" by takie dziecko wyprostowały, bo trudno zajmować się jednym. Czasami sobhie myślę, że może one sobie z Jagoda poradzą i ją usamodzielnią ;p bo ja mam za miękkie serce.
 
he, he, Priscilla - masz bardzo mylny obraz;-).
Szczerze mówiąc, to też zastanawiałam się, jak te panie panują nad grupką rozbrykanych maluchów i gdybym nie widziała tego na własne oczy, to bym nie uwierzyła:no:. Ale mam film z mikołajek, jak Karola jeszcze chodziła i uwielbiam go oglądać. Dzieci są tak grzeczne, że:szok: i siedzą na tych swoich krzesełkach (w domu maja córa nie usiedziała ani 2 minuty), śpiewają, mówią wierszyki - te większe. Super:tak:.
 
Joaśka masz rację a poza tym to jak dziecko bedzie w towarzystwie innych dzieci to nauczy sie obycia z rówieśnikami i podzielności. Nauczy sie tez bawić z innymi dziecmi. Ja teraz jak najczesciej staram sie spotykac ze znajomymi ktorzy maja małe dzieci i widze poprawe w zachowaniu Antka, na poczatku był strasznie dziki, szarpał inne dzieci i chciał je gryzc, niby taki mały a ju pokazywał swoja zazdrość.
 
reklama
w kwestii opiekunek dzisiaj spotykam się z 2 paniami. zobaczymy:-)
a jak się nie uda to zostaje opcja żłobek. już się trochę orientowałam. prywatny to koszt nawet 1000 ale na 6-7 dzieci przypadają 2 opiekunki plus nierzadko 1 praktykantka.
 
Do góry