reklama
Megi80
Mama Krzysia i Oleńki
U mnie Daniel rozmawia z maleństwem a jak zasypiamy to tak, że by on sie wtulił pleckami do mojego brzuszka i śmieje się , ża Małeństwo robi tatusiowi masaż plecków.
Dziś rano mieliśmy akcję z Krzysiem. Pytam się Go gdzie jest Dzidzia a On pokazuje na moje cycuchy i zaczyna je całować Potem dopiero zszedł do brzuszka i też całował i całował
Dziś rano mieliśmy akcję z Krzysiem. Pytam się Go gdzie jest Dzidzia a On pokazuje na moje cycuchy i zaczyna je całować Potem dopiero zszedł do brzuszka i też całował i całował
Mój już się zmienił,w końcu nic nie trwa wiecznie.Byliśmy ze znajomymi u mnie na działce,4 pary.wszystkie prócz nas oczywiście chodziły za rękę,albo przytulone.My nie.On na początku gromadki,ja na końcu,nawet jak szliśmy obok on nic.Czułam się jakbym była z kolegą.On naskakiwał żonie kolegi,tamten za to mi pomagał.Powiedział ten kolega że Janusz cieszy się z dziecka,tak mówił gdy byli 4 miesiące razem na kursie.Szkoda tylko że nie okazuję tego.
agutkaZG
<3 Zuzia <3 Kubuś <3
Mijus,wez mu pier*olnij,bo juz mnie zaczyna konkretnie draznic! Nosz co za swinstwo,jak on tak moze! Przykro mi,ze tak Cie traktuje,ale... Mam nadzieje,ze sobie jakos radzisz - glowka do gory! :-* Pamietaj,ze niedlugo bedzie Malenstwo i nie bedziesz miala czasu na smucenie sie przez meza...
Mija mój po takim zachowaniu miałby potem w domu MEEEEEEGA awanturę i generalnie prze...bane!!! Na szczęście takie zachowania w ogóle nie są w jego stylu! ;D A z tym trzymaniem sie za ręce, to akurat nie stanowi dla mnie problemu, poprostu chyba my już z tego wyrośliśmy, ale każdy odbiera to idnywidualnie. Jeśli dla Ciebie jest to ważne, czemu po prostu nie zwrócisz mu uwagi, chłopu jak się nie wytłumaczy wszystkiego łopatologicznie, jak krowie na granicy, to niestety, będzie uważał, że wszsytko jest o.k. i sam na pewno nie wpadnie, że coś Ci może nie pasować!
My za ręce nietrzymamy się już od dawna,ale na wyjeżdzie bardzo się to w oczy rzucało.Podtrzymuje mnie myśl Agutko jak pisałaś że jak przyjdzie malutka to bede miała czas tylko dla niej,a nim nie będę się przejmowac tak jak on teraz mną.Przyzwyczaiłam się do jego charakteru,ale czasami robi mi się smutno przez niego.
mycha12
Wrześniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2006
- Postów
- 2 850
Mój K. jest kochany. Tzn też nie trzymamy sie zawsze za ręce choć to miłe, ale gdyby tak na spacerze ze znajomymi olał mnie "sikiem prostym" no to zaraz dostałby zj.bkę jak sie zachowuje. Ale też jest tego typu człowiekiem żeby tak nie zrobił
agutkaZG
<3 Zuzia <3 Kubuś <3
Mijus,wierze Ci,ze robi Ci sie smutno... Ale wierze tez w to,o czym wyzej napisalam. Buziaki! :-*
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 7 tys
G
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 795
- Wyświetleń
- 51 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 169 tys
Podziel się: