Wyniki

asinka89 bardzo mi przykro:-( :(

5dni po 2wizycie:)

Ja mialam 2 wizyty. Jedna przed@a druga miedzy 9a12dc.

Na naturalmym to jednak chyba może być@...ale to może dziewczyny wiedzą co i jak..bo ja na sztucznym za każdym razem podchodzę...duzo masz tej krwi?może to jakiś krwiak albo zadrapanie...Jesli bierzesz acard on rozrzedza krew i może się wydawac że jej dużo.... Nie czekalabym tych 2tygodni na...

Jakie miałaś leki po transferze? Okres powinien być po odstawieniu leków a nie w trakcie brania...tak mi lekarz mówił.

Moim zdaniem jesli przyszedł@ mimo brania leków...to mogłaś mieć za niski progesteron.

uuu:( a sprawdzalas poziom progesteronu?

:) zaczyna się może dopiero...za 2dni powtórka;)3mam kciuki żeby ładnie rosła:)

Hej:)u mnie 15-16dc za sztucznym cyklu. Świeżak udany a 2x criotransfer nieudany niestety....

A może plamienie implantacyjne??

Ja się bardzo złe czułam i też były zawroty głowy dość mocne, ale nie wiem z czym związane. Może odstawienie lekow, może beta...nie wiem.

Suuuper:D

Hej. Tak to normalne...

siebie i męża;) Twoj M też genetyke powinien zrobić...

W tamtych podejsciach też mogłaś mieć betę...ale może była na niższym poziomie i w dniu badania już spadła do 0.

Popieram 100%! Jesli dochodzi do implantacji a progresu brak i bhcg spada czyli coś stoi na drodze kropkowi w dalszym rozwoju. Wiec trzeba szukać przyczyny...

Odważna jesteś;) tak szybko sprawdzać:)trzymam kciuki za betę do nieba!

Przed kolejnym transferem zrób badania...@dzoasia mądra głowa pewnie doradzi Tobie co przydałoby się zbadać. Ona to chyba rzuci tą kuchnię w diabły i lekarzem zostanie;)

Bardzo mi przykro!wierzyłam, że się uda:hmm:zróbcie wiecej badań...genetyczne, jakieś podstawy immunologii...może zarodki przy nastepnym razie zbadajcie. Przykro:frown::frown::frown:

:eek:oooo MatkoBoska!!!no to przeszliscie swoje:(skąd tyle wad jak wasze badania ok?3mam mocno kciuki za tego rodzynka!najmocniej jak tylko mogę.

Aha...3mam kciuki:) przerażają mnie te cb...

:)fajnie że idzie do przodu. Ty miałaś cb?dobrze pamiętam?coś powiedział na ten temat i czy dodatkowo jakieś badania trzeba zrobić?

Też kilka takich pytań u nas padło....ręce opadają!zastanawiałam sie później czy warto jednak tak szczerze mówić bliskim o naszym problemie i o in vitro. Tylko jak całkiem nie bedzie tematu to mentalność ludzi nigdy się nie zmieni.

A to też mnie wqrwia nieludzko!!!albo jak słyszę czy czytam że znów jakieś dziecko wyrzucone na śmietnik, pobite albo nie daj Bóg zabite!!!!to wtedy mnie szarpie niemoc, zal itp. że takie zero nieludzkie ma co rok to prorok a innym zawsze pod górę.

Rozumiem :/

Zależy chyba od wysokości bety. Ja byłam pierwszy raz na wizycie 22dpt i był już widoczny zarodek. Ala ja miałam betę w 15dpt 4.520.

A ja powiem Wam że nigdy nie miałam takich odczuć...to chyba dziwna jestem...cieszyłam się zawsze jak któraś z koleżanek zachodziła w ciążę. Było trochę przykro ale nigdy aż tak mocno żeby płakać czy obrażać się na los czy na te ciężarne. Płakałam ale ze szczęścia że im się udało:)Nie miałam...

Będzie widoczny pęcherzyk:)

Kurczę... zapowiadało się bez problemowo...A tu taki psikus Bąbel wyczynia!doprowadź malucha do pionu i porozmawiaj z nim;)takie żarciki nie są mile widziane. Betę powtórz Kochana jeszcze2x ja bym lekarza w takiej sytuacji nie posłuchała...

Kochana l4 i po wszystkim; Ja pikole!!!A co on myśli że z jakąś dzidą rozmawia???quwa aż mi ciśnienie tym podniosłas...akcji serca ja pierdziele. Mogłaś mu powiedziec że jakby leków nie kazał odstawić to by akcja serca może i by była!!!