reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🌱🌺 Marcowe kreski 🌺🌱

Wiele razy tu było pisane że testy domowe to tylko kawałek papieru i może się różnie wybarwiać a teraz już część osób przesądziło sytuację Pati. Wg mnie może to być krzywdzące. Ja myślę że póki nie zbada drugi raz to nie ma co przesądzać. Co innego jakby progesteron był 0.2 ale z tego co wiem nie badała to nie wiemy ile wynosi.
 
reklama
Wiele razy tu było pisane że testy domowe to tylko kawałek papieru i może się różnie wybarwiać a teraz już część osób przesądziło sytuację Pati. Wg mnie może to być krzywdzące. Ja myślę że póki nie zbada drugi raz to nie ma co przesądzać. Co innego jakby progesteron był 0.2 ale z tego co wiem nie badała to nie wiemy ile wynosi.
Dokładnie miałam test faccele strumieniowy I wyszedł blady .ledwo widoczny a inny krecha
 
Wiele razy tu było pisane że testy domowe to tylko kawałek papieru i może się różnie wybarwiać a teraz już część osób przesądziło sytuację Pati. Wg mnie może to być krzywdzące. Ja myślę że póki nie zbada drugi raz to nie ma co przesądzać. Co innego jakby progesteron był 0.2 ale z tego co wiem nie badała to nie wiemy ile wynosi.
Ale kto przesądził sytuacje? Kurde, dziewczyny, jesteśmy dorosłe. Pati wrzuciła betę, to te które mówią, że tak super, rozkręca się to dobrze, a inny punkt widzenia to już źle? Nie wiem, ja jakbym miała niepewną sytuację to wolałabym szczere opinie, a nie tylko głaskanie po głowie i sztuczną nadzieję. I tak, oczywiście, że ta beta może się rozkręcić, bo nie takie sytuacje życie widziało. Nie wiem, no jak tu chodzi o to, żebyśmy wszystkie mówiły, że beta 3 to ciąża i będzie super, nie dzieliły się merytoryczną wiedzą i faktami no to nie wiem.
 
Niestety ja też uważam, że to jest beta spadkowa. I dla mnie mówienie, że to początek to mydlenie dziewczynie oczu, bo zbierając wszystko do kupy, czyli pozytywne testy od wczoraj i dni po owulacji to jest mała szansa, żeby to był początek ciaży. Niestety, życzeniowe myślenie tu niewele zmieni
Betę spadkowa się wyznacza jak są dwa wyniki badania najlepiej w tym samym labo a nie na podstawie testu domowego i bety.
 
A u mnie tymczasem cykl bezowulacyjny,także na kwietniowe testowanie się nie zapisuje bo nie ma sensu. Ani śluzu ani piku na testach nie wyłapałam - aż się "odwodniłam" ,żeby przez kilka godzin nie pić i siknąć na test Lh. 19 dzień cyklu - okres pewnie 4.04 także trudno.
 
Na wstępie dziękuję każdej z Was za odpowiedź i swoje zdanie, każde biorę pod uwagę, bo nie chce mydlić sobie oczu. Każda z Was ma tutaj rację, bo różne sytuacje się zdarzają i dziękuję za opinie 🙂
Ale napisze może pokolei jak to było, żeby była jasność.
Wczoraj byłam teoretycznie 12dpo ( według piku i według bóli - ale owszem, może owulacja byla później, i dont know 🤷‍♀️). Pierwszy test zrobiłam 8dpo i był totalnie bialutki. Kolejny test zrobiłam wczoraj 12dpo rano i był cień różowy ( pink czułość 10 płytkowy ), powtórzyłam test o 16 ale mocz miałam rozwodniony niestety, więc wiedziałam, że będą słabsze kreski, a więc zrobiłam test na facelle i wyszedl duszek, słabsza niż z rannego pinka, ale z tego samego moczu zrobiłam sobie dla porównania drugiego pinka 10 płytkowego i wyszedł taki samo jak ten z rana. Więc pink i facelle z tego samego moczu wyszły inne, pink się wybarwil fajnie a faccele kiepsko. Dziś rano 13dpo zrobiłam drugi facelle i też tylko duszek ( dla mnie one kiepsko się wybarwiają ). Popołudniu zrobiłam jakiś gówniany test nieznanej firmy bo tylko taki mieli ale na instrukcji okazało się, że czułość 25, ale duszek wyszedł po 5 minutach ( a ulotce pisze, że wynik czytać po 5 minutach jak coś ).
Także nigdzie nie było pisane, że dzisiejsze kreski są bledsze niż wczorajsze tylko, że były robione innymi testami.

Kolejna sprawa - mocz. U niektórych dziewczyn test lh czy test hcg wyjdzie z każdego moczu o każdej porze dnia ( nawet mocne krechy ) u mnie nie, u mnie zawsze było ważne to by ten mocz był stezony, ciemno żółty ( przeważnie mam przezroczysto zolty( bardzo jasny ) bo często sikam i dużo pije i wtedy nawet owulaki wychodziły mi liche i słabe. Więc testy popołudniowe są u mnie jaśniejsze niż te ranne.

Co do bety, no cóż, bedzie jak będzie, zrobię bete w piątek ( będę przy okazji w przychodni ) i się dowiem na czym stoję. Chciałam jutro rano zrobić pink 10 płytkowy ten który mi wczoraj wykrył cienie różowe, ale o dziwo nie ma go w żadnej aptece pobliskiej, więc narzeczony kupił mi test z Dr.Max o czułości 10 płytkowy. Zrobię jutro rano i zobaczę jaki będzie.
Nie nastawiam się już niestety pozytywnie, ale nutka nadzei zawsze zostanie do końca.
Dzięki za wsparcie i miłe slowa ❤️ Oraz za te szczere odpowiedzi.
 
reklama
Na wstępie dziękuję każdej z Was za odpowiedź i swoje zdanie, każde biorę pod uwagę, bo nie chce mydlić sobie oczu. Każda z Was ma tutaj rację, bo różne sytuacje się zdarzają i dziękuję za opinie 🙂
Ale napisze moz epokolei jak to było, żeby była jasność.
Wczoraj byłam teoretycznie 12dpo ( według piku i według bóli - ale owszem, może owulacja byla później, i dont know 🤷‍♀️). Pierwszy test zrobiłam 8dpo i był totalnie bialutki. Kolejny test zrobiłam wczoraj 12dpo rano i był cień różowy ( pink czułość 10 płytkowy ), powtórzyłam test o 16 ale mocz miałam rozwodniony niestety, więc wiedziałam, że będą słabsze kreski, a więc zrobiłam test na facelle i wyszedl duszek, słabsza niż z rannego pinka, ale z tego samego moczu zrobiłam sobie dla porównania drugiego pinka 10 płytkowego i wyszedł taki samo jak ten z rana. Więc pink i facelle z tego samego moczu wyszły inne, pink się wybarwil fajnie a faccele kiepsko. Dziś rano 13dpo zrobiłam drugi facelle i też tylko duszek ( dla mnie one kiepsko się wybarwiają ). Popołudniu zrobiłam jakiś gówniany test nieznanej firmy bo tylko taki mieli ale na instrukcji okazało się, że czułość 25, ale duszek wyszedł po 5 minutach ( a ulotce pisze, że wynik czytać po 5 minutach jak coś ).
Także nie gdzie nie było pisane, że dzisiejsze kreski są bledsze niż wczorajsze tylko, że były robione innymi testami.

Kolejna sprawa - mocz. U niektórych dziewczyn test lh czy test hcg wyjdzie z każdego moczu o każdej porze dnia ( nawet mocne krechy ) u mnie nie, u mnie zawsze było ważne to by ten mocz był stezony, ciemno żółty ( przeważnie mam przezroczysto zolty( bardzo jasny ) bo często sikam i dużo pije i wtedy nawet owulaki wychodziły mi liche i słabe. Więc testy popołudniowe są u mnie jaśniejsze niż te ranne.

Co do bety, no cóż, bedzie jak będzie, zrobię bete w piątek ( będę przy okazji w przychodni ) i się dowiem na czym stoję. Chciałam jutro rano zrobić pink 10 płytkowy ten który mi wczoraj wykrył cienie różowe, ale o dziwo nie ma go w żadnej aptece pobliskiej, więc narzoczny kupił mi test z Dr.Max o czułości 10 płytkowy. Zrobię jutro rano o zobaczę jaki będzie.
Nie nastawiam się już niestety pozytywnie, ale nutka nadzei zawsze zostanie do końca.
Dzięki za wsparcie i miłe slowa ❤️ Oraz za te szczere odpowiedzi.
Czekamy zatem do piątku 🍀
 
Do góry